Krzysztof Jałowiec, 21 lat

W 2015 roku życie Krzysia i jego rodziców zmieniło się bezpowrotnie. To właśnie wtedy wszyscy musieli zmierzyć się z potworną diagnozą chłopca - nowotworem mózgu i padaczką. Jedyną szansą na polepszenie stanu zdrowia Krzysia była zagraniczna operacja. Czas był na wagę złota. Guz z każdą chwilą siał coraz większe spustoszenie. Chłopak zaczął mieć problemy z pamięcią oraz niekontrolowane wybuchy agresji. Kolejne badania przynosiły coraz gorsze wieści. Okazało się, że guz zaczął krwawić i stwarzał poważne zagrożenie. Konieczna była jak najszybsza interwencja. Pojawiła się szansa na operację w niemieckiej klinice, jednak to nie koniec wymagającej walki. Wasze stałe wsparcie dla Krzysia ma ogromne znaczenie!