Krzysztof Drogosz - zdjęcie główne

Od lat razem w zdrowiu i chorobie. Ale choroba jest już ponad nasze siły❗️Pomocy❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt rehabilitacyjny

Organizator zbiórki:
Krzysztof Drogosz, 45 lat
Szczecin, zachodniopomorskie
Stwardnienie rozsiane
Rozpoczęcie: 12 lutego 2025
Zakończenie: 15 lutego 2026
2089 zł(1,96%)
Brakuje 104 294 zł
WesprzyjWsparło 56 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0128538
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0128538 Krzysztof
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Krzysztofowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt rehabilitacyjny

Organizator zbiórki:
Krzysztof Drogosz, 45 lat
Szczecin, zachodniopomorskie
Stwardnienie rozsiane
Rozpoczęcie: 12 lutego 2025
Zakończenie: 15 lutego 2026

Opis zbiórki

Mam na imię Krzysztof i choruję na stwardnienie rozsiane. Diagnoza przyszła niespodziewanie, a zaczęło się dosyć niewinnie. Wtedy sądziłem, że moje objawy są chwilowe. Nie miałem jednak pojęcia, że moje życie już nigdy nie będzie takie samo jak wcześniej. 

Z początku zacząłem zauważać, że mam gorsze czucie w ręce. Doskonale pamiętam ten dzień. Byliśmy na festiwalu i to właśnie wtedy po raz pierwszy zrozumiałem, że z moim ciałem dzieje się coś niepokojącego. Nie potrafiłem określić, co trzymam w ręku. To było przerażające...

Udałem się do lekarza, który stwierdził, że jest to z pewnością chwilowe napięcie mięśniowe, które z czasem powinno przejść. Niestety mijały tygodnie, a ja czułem się coraz gorzej. Powoli zacząłem tracić władzę w lewej ręce i nodze.

Kolejne badania i konsultacje lekarskie w końcu dały jednoznaczną odpowiedź. Jak się okazało, lekarze stwierdzili u mnie stwardnienie rozsiane. To był szok. 

Krzysztof Drogosz

Przez pierwsze 5 lat leczono mnie lekiem, który nie przyniósł większych efektów. Wtedy dowiedziałem się, że moje choroba jest przewlekle postępująca. W moim przypadku najważniejsza jest regularna rehabilitacja, która choć na trochę daje ulgę i wzmacnia mięśnie i z której udało mi się korzystać dzięki Waszemu wsparciu!

Niestety, leki refundowane już nie działają. Choroba postępuje i choć przez długi czas udawało mi się pracować, obecnie bez urządzeń pomocniczych wyjście z domu jest bardzo trudne. A chciałbym móc wrócić na rynek pracy, bo to dla mnie też forma rehabilitacji.

Jednym z takich sprzętów jest wózek elektryczny. Ale te wymagają częstej wymiany lub naprawy, a przez słabe ręce nie mogę używać wózka ręcznego. Do tego pozostaje kwestia dostosowania i wyposażenia mieszkania, zakupu podnośnika...

Pozwolą mi ułatwić aktywne życia, a nie skazać na wegetację w domu. Znacząco też odciążą moją żonę, która robi co może, by mi pomóc, ale często nie daje już rady fizycznie.

To jednak wiąże się z dużymi wydatkami, na które mnie nie stać. Dlatego pełen nadziei postanowiłem znów poprosić Was o pomoc. Głęboko wierzę w to, że dobro wraca ze zdwojoną siłą. Za każde wsparcie już teraz z całego serca dziękuję!

Krzysztof

Wybierz zakładkę
Sortuj według