

Leoś i Małgorzata Leszczyńscy, 9 lat
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Jeśli czytasz mój apel, błagam, pomóż mi!
Gdy byłam w ciąży z Leosiem, zdiagnozowano u mnie raka piersi. Wiedziałam, że się nie poddam, że jest tylko jedno wyjście – jak najszybsze rozpoczęcie leczenia i walka z tym koszmarnym przeciwnikiem...
Po siedmiu latach od narodzin synka myślałam, że wygrałam, tymczasem badanie USG wykazało zmiany w wątrobie. Walka rozpoczęła się na nowo, a jeszcze podczas badań prenatalnych dowiedziałam się również, że mój synek urodzi się z zespołem Downa. Liczyłam, że będzie to koniec niepokojących diagnoz, niestety, los nie miał dla nas litości.
Gdy Leoś miał 7 lat, stwierdzono u niego bardzo rzadką chorobę moya-moya. W ciągu kilku miesięcy Leon przeszedł kilka udarów, które pozostawiły po sobie paraliż twarzy i niedowład prawej rączki! Choroba postępuje, udary są coraz częstsze i groźniejsze, a każda infekcja, zmęczenie czy stres mogą skończyć się śmiercią!
Operacje na otwartej czaszce mają spowolnić rozwój choroby, ale jej nie wyleczą. Dlatego synek wymaga też rehabilitacji ruchowej, terapii logopedycznej i integracji sensorycznej.
Do tego dochodzą leki, wyjazdy do poradni specjalistycznych i turnusy rehabilitacyjne. Koszty są ogromne. Z całego serca dziękujemy za każdą pomoc, wsparcie i dobre słowo. Każde wsparcie jest na wagę złota!
Małgosia
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa50 zł