Nóżka Maciusia potrzebuje operacji! Zostało niewiele czasu!

Nierefundowana operacja ortopedyczna, zakup ortez
Zakończenie: 13 Lipca 2021
Opis zbiórki
Zobaczyć, jak Maciuś pewnie kroczy przez życie... Wychować mądrego, dobrego człowieka, który nie będzie bał się żyć tak, jak chce... To nasze największe marzenie. Niestety droga do jego realizacji nie będzie prosta. Chociaż kochamy, wspieramy go i zrobimy dla niego wszystko, to drżymy w strachu o jego przyszłość.
Maciuś nie miał łatwego startu. Urodził się kilkoma wadami genetycznymi, uniemożliwiającymi normalne funkcjonowanie. Pierwszy miesiąc spędził w szpitalu. Już w drugiej dobie życia, po operacji wyłonienia stomii, jego maleńkie serce zatrzymało się, a lekarze zdołali wprawić je w ruch dopiero po godzinnej reanimacji. Maciek zaczął samodzielnie oddychać dopiero po prawie dwóch tygodniach. Zatrzymanie akcji serca spowodowało jednak niedowład połowiczy mięśni, który uniemożliwia mu pełzanie, siadanie i raczkowanie. Maciuś ma także chore nerki.
Niestety ta bolesna wyliczanka nie kończy się w tym miejscu. Kolejną przypadłością, z którą walczy Maciek, są stopy końsko-szpotawe. Nóżki Maciusia od urodzenia były zdeformowane i nie mogły rozwijać się prawidłowo. Obie stópki synka zostały obdarzone hojniej niż powinny - każda ma sześć paluszków.
Chcieliśmy zawalczyć o przywrócenie sprawności. Wiedzieliśmy, że musimy działać, zanim synek dorośnie, a jego dolegliwości zaczną być coraz bardziej uciążliwe! Niestety w Polsce nikt nie był w stanie nam pomóc. Dopiero lekarze z niemieckiej kliniki w Aschau zaproponowali nam skuteczne rozwiązanie, powiedzieli, że mamy szansę. Jedną stópkę zdołaliśmy uratować, niestety na operację drugiej zabrakło środków. Zabieg kosztuje kilkadziesiąt tysięcy, a termin wyznaczono na 1 października! W naszej walce liczy się każdy dzień!
Czas ucieka... Operacja nóżki Maciusia już za miesiąc! Nasz synek przeszedł już wiele, ale jest na dobrej drodze do sprawności. Choć robimy wszystko, by dać mu szczęśliwe dzieciństwo, wiemy, że prawdziwą radość dadzą mu sprawne nóżki, które zaprowadzą go dokładnie tam, gdzie zechce. Proszę, daj naszemu dziecku szansę na pożegnanie cierpienia raz na zawsze.
Rodzice Maciusia