Na granicy przeżywalności

Zakończenie: 5 Listopada 2014
Rezultat zbiórki
Wróciliśmy z fibrotomii, Maciek zniósł zabieg bardzo dobrze. Miał 9 nacięć na nóżkach i 2 na twarzy. Chciał zaraz wracać do przedszkola i od poniedziałku noszony na rękach przez wszystkich poszedł :-)
Dziękuję za wsparcie!
Mama Joanna
Maciek po fibrotomii wyprostował się i w zasadzie chodzi nie garbiąc się. Jego chód jest nieco lepszy niż przed zabiegiem. Mam nadzieję,że jeszcze się polepszy, bo Maciuś dopiero zaczyna wracać do rehabilitacji. W czasie ferii zimowych będzie intensywnie ćwiczył na turnusie, gdzie jest 4,5 godz rehabilitacji. Dziękujemy za wsparcie.
Opis zbiórki
Dokładnie w połowie ciąży na świat przyszedł Maciek i jego siostra bliźniaczka. Choć już od początku ciąży doświadczona mama czuła, że spokoju razem zaznać nie mogli… Malutka siostrzyczka oddała życie za swojego kilka minut starszego braciszka, by ten mógł rozpocząć swoją walkę o każdy nowo rozpoczęty dzień.
Bo każdy nowy dzień jest tym trudem, z którym przyszło zmierzyć się chłopcu, który za wcześnie przyszedł na świat. Maciej jest wcześniakiem z 25 tygodnia ciąży. Tygodnia, który dla maluszka w brzuchu każdej matki, jest przełomem, bo przeżycie można porównać z cudem. Przetrwał te kilkanaście tygodni w inkubatorze, na oddziale neonatologicznym, gdzie aparatura oraz chłodne szyby inkubatora miały odzwierciedlać warunki jak w brzuchu mamy. Niestety… choć lekarze się starali, a aparatura bez przerw działała i pozwalała łapać kolejny oddech – nie zastąpiła miejsca i optymalnego rozwoju dla Macieja, jak mama. W wyniku tak ogromnych komplikacji i walki w pierwszych miesiącach o każdy dzień przyszedł na świat niegotowy na poznawanie jego wszelkich uroków.
Głęboki niedosłuch, krótkowzroczność, astygmatyzm to tylko nieliczne problemy, z jakimi się zmaga niespełna 11-letni Maciek. Wiele trudności, z jakimi przyszło się zmierzyć rodzicom, nie sposób opisać. Aparat umieszczony w lewym uchu i ślimak w prawym zastępują jego słuch, zaś okulary to jego nowa para oczu ułatwiająca poznawanie otoczenia. Niestety, małogłowie spowodowało zatrzymanie jego rozwoju, w wyniku czego komunikowanie się z otoczeniem jest na poziomie 2-letniego dziecka. Niespełna rok temu, po intensywnej pracy sztabu logopedów oraz pedagogów, udało nam się nauczyć Macieja komunikowania swoich potrzeb przy pomocy prostych obrazków. „No teraz to się możemy dogadać bez słów” – mówi mama.
Maciej, choć urodzony przedwcześnie, stara się nadrobić i pokonać kolejne stawiane przed nim bariery. Rok temu udało się zakwalifikować Macieja do zabiegu fibrotomii, który ułatwia dostrzeganie świata z innej perspektywy niż podłoga. Tuż po zabiegu, przy pomocy balkonika jego nogi jakby same garnęły się do pokonywania kolejnych ogromnych kroków ku samodzielności. Jednak ogromne przykurcze nie znikają po jednorazowym podcięciu. W tej chwili Maciej powinien mieć wykonane kolejne głębsze nacięcia, które sprawią, że jego nogi staną się jeszcze bardziej stabilne. A pewny siebie na całej stopie krok stanie się możliwy.
Wcześniak. Skrajny wcześniak… Wielu kojarzy się z inkubatorem i słowami "wszystko będzie dobrze" i życia cudem. Ale takim maleństwem nigdy nic nie wiadomo… Nie bądź obojętny. On wygrał coś więcej. Wygrał życie…