Mało czasu na ratunek❗️Ostatnia szansa, by zatrzymać cierpienie Madzi!

operacja w Schon Klinik - jedyna szansa na pokonanie choroby
Zakończenie: 3 Listopada 2019
Opis zbiórki
Czasem prosimy Was o pomoc, bo pojawia się szansa na wyleczenie… A czasem jest to ostatnia szansa! Życie małej Madzi to piekło, w które zamieniła je padaczka. Od kilku lat walczymy o to, by ta dziewczynka wyzdrowiała. Po latach rozpaczy w końcu przełom - 13 listopada Madzia musi mieć operację mózgu! To jedyny sposób, by przestała cierpieć… Zrozpaczeni rodzice proszą o ratunek!
Nasza córeczka jest taka maleńka, taka śliczna. Bezbronna. Dlaczego tak potwornie chora?! Nie wiemy, co jest gorsze – jej cierpienie czy nasza bezradność. 30 – tyle razy dziennie atakuję Madzię padaczka! Ataki są nagłe i gwałtowne jak wybuchy bomb! Madzia biegnie przez pokój, bawi się, a potem nagle upada, jak zabawka, której wyjęto baterie… Jej ciałem wstrząsają drgawki, ma martwe spojrzenie, traci oddech,przez co jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie!
Wiemy, gdy zbliża się napad. Madzia też wie. Szuka wtedy naszych ramion, żeby się schronić. Jednak nasze ramiona to za mało… Padaczka za każdym razem uderza mocniej, boleśniej. Każdy atak jest jak reset dla mózgu - robi się niesprawny, przestaje działać. Wszystko, co Madzia umiała, pamiętała, nagle znika… Padaczka wymazuje mózg jak gumka, nie zostawia nic. Córeczka budzi się, otwiera oczy, nie poznaje nas, nie mówi, nie pamięta niczego.
Nie zawsze tak było… Madzia urodziła się zdrowa. Cieszyliśmy się, że mamy taką mądrą córeczkę… Niepokój pojawił się dopiero, gdy Madzia poszła do żłobka – był z nią słaby kontakt, wydawało mi się, że odstaje od innych dzieci. Pewnego dnia, gdy szykowaliśmy ją do wyjścia, zaczęła nagle wyginać głowę, rzucać się na wszystkie strony, jakby ktoś ją popychał, szarpał, ciągnął za włosy. Przerażeni, pojechaliśmy do szpitala. EEG. Padaczka.
Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, co to znaczy… Że są przypadki bardzo ciężkie, lekooporne. Że ataki mogą być tak gwałtowne, że upośledzają dziecko w rozwoju. Tak stało się z naszą córeczką. Madzia ma wygląd i ciało zdrowej dziewczynki, umysł - to on jest chory, zniszczony przez padaczkę. Nie zliczymy, ile razy Madzia wsadziła już rękę do wrzątku… Trzeba jej ciągle pilnować, bo każda sekunda nieuwagi może skończyć się tragicznie. Madzia nie czuje bólu. Nie mówi. Nie powie, że jest głodna, że chce jej się pić. Nie wskaże nic palcem. Nie wie, co się wokół niej dzieje. Nie ma koleżanek i kolegów. Nie kontroluje potrzeb fizjologicznych. Jest obok, ale jakby nie było.
W Polsce ratunku dla Madzi już nie ma. Lekarze nie umieją jej pomóc… Schon Klinik w Niemczech, szpital, specjalizujący się w leczeniu najcięższych odmian lekoopornych padaczek, to jedyna nadzieja, żeby życie i zdrowie Madzi przestało być w niebezpieczeństwie! Dzięki Wam i Waszej pomocy rozpoczęliśmy tam leczenie Madzi
Podczas 10-dniowego EEG stwierdzono, że źródłem napadów Madzi jest zmiana w mózgu, która mieści się w lewym płacie czołowym. Przez to wpływa na część mózgu, odpowiedzialnego za mowę, rozumienie czy inteligencję. Ataki męczą Madzię nawet w nocy, gdy powinna spokojnie spać! Przez to nie może się niczego nauczyć!
Lekarze stwierdzili, że operacja wycięcia lewego płata czołowego sprawi, że liczba ataków w znaczący sposób maleje albo nawet znikną całkowicie! Dają 70% szans powodzenia! Madzia niestety nie ma już tak plastycznego mózgu jak malutkie dzieci, ale jest szansa, że po wycięciu lewej części mózgu prawa półkula przejmie pewne jej obowiązki - w tym być może mowę i inteligencję. Im szybciej przeprowadzimy operację, tym większa jest szansa, że tak się stanie! Lekarze wyznaczyli już termin - 13 listopada 2019 r. Do tego czasu musimy uzbierać pieniądze na operację!
Najbardziej się boimy, że w pewnym momencie Madzia się podda… Że uzna, że nie warto walczyć, skoro i tak zaraz będą napady. Dlatego operacja jest konieczna. Z całych sił, jakie jeszcze mamy, prosimy – pomóż Madzi. Chcemy, by przestała cierpieć… Niech ten koszmar się skończy!