

Rzadka choroba genetyczna nie może zniszczyć życia Mai! Pomóż❗️
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, sprzęt medyczny, badania genetyczne
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, sprzęt medyczny, badania genetyczne
Aktualizacje
Maja cały czas potrzebuje wsparcia❗️
Maja jest bardzo dzielna. Czasem nie jestem w stanie uwierzyć, skąd to maleństwo czerpie siłę do walki...
Rehabilitacje przebiegają dobrze, jednak dla Mai jest to bardzo duży wysiłek i bardzo przy tym płacze. Postępy są ogromne, jednak jeśli przerwiemy terapię – wszystko przepdanie!

Córkę czeka operacja rozszczepu podniebienia w Warszawie oraz zabieg kardiologiczny. Majeczka bardzo mało przybiera na wadze i słabo rośnie. Czekamy na wyniki genetyczne nadal. Żyjemy w ciągłym stresie!
Najbardziej przeraża mnie to, że jej życie zależy od środków. Codziennie ze łzami w oczach odświeżam zbiórkę i z nadzieją patrzę na jej pasek.
Proszę – udostępnij, wesprzyj, pomóż! Bez Ciebie nie mamy szans!
Mama
Znamy koszty leczenia Majki❗️
Drodzy Darczyńcy!
Majeczka jest już z nami w domu. To dla nas ogromna radość, którą każdego dnia przykrywa stres – o życie malutkiej córeczki.
Znamy koszty leczenia i rehabilitacji Majki... To ponad 130 tysięcy złotych! Boimy się, że przy pogorszeniu stanu zdrowia kosztorysy nagle wzrosną.

Maja potrzebuje ogromu badań u wielu specjalistów, regularnej rehabilitacji i wyjazdów na turnusy, terapii logopedycznej, badań genetycznych. Do tego karmienie córeczki zajmuje 15 godzin każdego dnia.
Nasza codzienność to ciągła walka. Miłość do Mai nie pozwala nam się poddać! Całe nasze życie dostosowujemy do jej potrzeb. Jednak bez Waszego wsparcia jesteśmy bezradni...
Rodzice
Z ostatniej chwili❗️Stan zdrowia Majeczki dramatycznie się pogorszył...
Gdy już mieliśmy nadzieję, że Majka w końcu wyjdzie ze szpitala, zdarzyła się ogromna tragedia... Nie tak miała wyglądać jej pierwsza Wielkanoc.
Z założonej gastrostomii zaczęło wyciekać mleko. Rana została zakażona i pojawiło się ryzyko sepsy. Lekarze podali leki przeciwbólowe i wtedy stało się najgorsze...
Nasza malutka Maja przestała oddychać! Zaintubowana została przetransportowana na OIOM, gdzie lekarze walczyli o jej życie.

Czekamy na kolejne badania i diagnozy. Musimy wiedzieć, co zagroziło jej życiu. Cały czas wierzymy, że jeszcze będzie dobrze. Badania genetyczne mogą dać więcej informacji, ale to kolejne ogromne koszty.
Dlatego prosimy – udostępnij, wesprzyj, pomóż! Bez Ciebie nie mamy szans!
Rodzice
Opis zbiórki
Maja urodziła się 7 lutego tego roku. Nic nie wskazywało na to, że od początku swojego życia, będzie zmagała się z tak potwornymi trudnościami. Na świat przyszła dużo wcześniej, niż to było zaplanowane – w 31 tygodniu ciąży. Spędziła 42 dni na oddziale intensywnej terapii, gdzie od pierwszej minuty, walczyła o swoje życie…
U córeczki zdiagnozowano obustronne wylewy III stopnia, rozszczep podniebienia oraz wodogłowie. Te informacje zniszczyły nasz świat, byliśmy przerażeni. Nie ma nic gorszego niż wiadomość o ciężkiej chorobie własnego dziecka! Wiedzieliśmy, że przed nami jeszcze kolejna ciężka diagnoza – u genetyka. W tym momencie nasza malutka i bezbronna córeczka zmaga się z mnogimi i wrodzonymi wadami rozwojowymi, które ciężko sklasyfikować.

Wszystkie te informacje brzmiały tak nieprawdopodobnie, a my bez przerwy zastanawialiśmy się “Dlaczego my? Dlaczego ona?”. Los okrutnie z nas zadrwił, stawiając piętno choroby, z którą córka będzie musiała walczyć już do końca życia.
Dzieci z jej schorzeniem mają szansę na dłuższe życie tylko dzięki bardzo intensywnej rehabilitacji. Córka ma problem z serduszkiem, nerkami, wzrokiem oraz samodzielnym jedzeniem. Maja przeszła zabieg gastrostomii, odżywiana jest bezpośrednio do żołądka. Musi zostać pod opieką wielu specjalistów takich jak genetyk, kardiolog, nefrolog, okulista, laryngolog, neurolog, gastroenterolog. Wiemy, że nasza córka nigdy nie będzie zdrowa i samodzielna tak jak inne dzieci.
Maja ma dwójkę starszego rodzeństwa. Niestety, nie mają szansy patrzeć, jak ich siostrzyczka się rozwija, jak śpi w malutki łóżeczku, przytulać, gdy tylko przyjdzie na to ochota. Siostra nie widziałam jej nigdy, brat raz przez 30 minut… To właśnie wtedy Majunia, od kiedy się urodziła, była najbardziej aktywna. Całymi dniami śpi – czując, że brat jest obok, nie przymknęła swoich malutkich oczek nawet na minutę…

Chcemy zrobić wszystko, poruszyć niebo i ziemię, aby nasza Majeczka była z nami jak najdłużej. Musimy przystosować jej pokój do samodzielnej rehabilitacji oraz zabezpieczyć przed napadami epilepsji. Tylko dzięki intensywnej rehabilitacji i turnusom rehabilitacyjnym otrzyma szansę, by kiedykolwiek stanąć na nogi. Nie wiemy, czy córka widzi i słyszy. Wierzymy, że badania i kosztowne konsultacje lekarskie pozwolą nam zapewnić jej jak najlepszy komfort życia.
Nasza sytuacja finansowa nie pozwala nam na zapewnienie odpowiedniej opieki medycznej, która dałaby jej szanse na samodzielność, a przede wszystkim jak najdłuższe życie. Dlatego z całych serc prosimy o pomoc… Musimy wygrać – dla Majki!
Sabrina i Maciej, rodzice

- Wpłata anonimowa3 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
❤❤❤
- Kwietniowe mamy20 zł
Dużo sił
- Wpłata anonimowa10 zł
- Kwietniowa50 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Szczęśliwa Siódemka