Zbiórka zakończona
Marcel Dymek - zdjęcie główne

Marcelek kontra nowotwór❗️Trwa walka o życie 3-latka! Zostały TYGODNIE na ratunek!

Cel zbiórki: Ratowanie życia: szczepionka przeciw wznowie neuroblastomy

Zgłaszający zbiórkę:
Marcel Dymek, 6 lat
Piekary Śląskie, śląskie
Neuroblastoma IV stopnia
Rozpoczęcie: 8 kwietnia 2022
Zakończenie: 1 lipca 2023
1 019 067 zł(100,06%)
Wsparło 25 829 osób

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0160366 Marcel

Cel zbiórki: Ratowanie życia: szczepionka przeciw wznowie neuroblastomy

Zgłaszający zbiórkę:
Marcel Dymek, 6 lat
Piekary Śląskie, śląskie
Neuroblastoma IV stopnia
Rozpoczęcie: 8 kwietnia 2022
Zakończenie: 1 lipca 2023

Aktualizacje

  • Kochani, mamy to - 100% na zbiórce Marcelka!

    Kochani,

    1 czerwca był dla Marcelka dniem pełnym cudów. MAMY TO - zbiórka osiągnęła 100%, sprawiliście najpiękniejszy prezent z okazji Dnia Dziecka dla naszego Marcelka.

    Bardzo dziękujemy za zaangażowanie w zbiórkę, dziękujemy z całego serca za wpłaty, polubienia, udostępnienia, licytacje, Waszą obecność, każde dobre słowo, wsparcie i nadzieję na powrót do zdrowia. Jesteście WSPANIALI!

    Słowo "dziękuję" to za mało, by opisać radość, a łzy szczęścia same płyną po policzkach. Bez Was by się nie udało! Jesteście najlepszą grupą wsparcia pod słońcem!

    Zbiórka pozostanie otwarta jeszcze do końca czerwca, aby zakończyć trwające akcje. Trzymajcie kciuki, aby rozdział pod tytułem "nowotwór" pozostał już wkrótce tylko wspomnieniem.

    DZIĘKUJEMY!

    Marcel z mamą

    Marcel Dymek

  • TYLKO 3% do końca zbiórki❗️Prosimy o wsparcie, by Marcelek wygrał tę walkę!

    Kochani, mamy dwie wiadomości. 

    Marcel jest po badaniach kontrolnych w Barcelonie. Badania wykazały, że syn jest w remisji, że jak na razie pokonał nowotwór!

    Niestety, to nie koniec naszych zmartwień. W trakcie leczenia, gdy syn był w śpiączce, miał zanik mięśni... Jego nóżki wykrzywiły się do środka i dlatego Marcel ma problem z chodzeniem. Teraz musimy zakupić ortezy i chodzić na rehabilitację. Potrzebujemy pieniędzy. 

    Marcel Dymek

    Kochani, dziękuję za wszystko, co robicie dla nas i proszę, jeśli tylko możecie, o pomoc raz jeszcze...  Wspólnie może nam się udać... Już tak niewiele brakuje, by zamknąć zbiórkę... Zostało zaledwie 3% do celu! Jesteśmy juz tak blisko... 

    Pomocy!

  • PILNE❗️KILKADZIESIĄT godzin do wylotu❗️Pomóż, by RAK nigdy nie wrócił!

    Kochani, jak nigdy błagamy Was o wsparcie, trzymanie kciuków...

    Marcel jest po 4. dawce szczepionki w Nowym Jorku. Za kilkadziesiąt godzin, tj. 15 kwietnia lecimy do Barcelony na badania kontrolne, sprawdzić, czy nowotwór nie powrócił. Bardzo, ale to bardzo się boimy...

    Marcel Dymek

    Nie ma nic straszniejszego niż walka o życie dziecka.  Ten strach nie opuści nas chyba nigdy...

    Prosimy wszystkich o drobne wpłaty, modlitwę i trzymanie kciuków, by wszystko było dobrze. Bardzo tego potrzebujemy...

Opis zbiórki

Rak wdarł się do naszego życia i próbuje odebrać nam ukochanego synka! U Marcelka wykryto neuroblastomę – złośliwy nowotwór układu nerwowego. Ostatnią nadzieją okazało się leczenie w Barcelonie, które rozpoczęliśmy dzięki Waszej pomocy! Rozpoczęliśmy walkę ze śmiercią, Marcelek przeszedł poważną operację.

Niestety – neuroblastoma to bardzo złośliwy nowotwór, który bardzo często wraca! By temu zapobiec, konieczna będzie szczepionka przeciwko wznowie nowotworu, której koszt to ponad milion złotych! 

Prosimy, poznaj naszą historię i pomóż nam ratować synka:

Marcel Dymek

W wakacje 2020 roku zauważyłam u synka powiększony brzuszek, dlatego natychmiast zabrałam go do lekarza, który skierował nas do chirurga. Tamtego dnia nic nie zapowiadało tego, że za chwilę usłyszymy wiadomość, która wywróci nasze życie do góry nogami. 

Badanie USG wykazało guz w brzuszku. Natychmiast przetransportowano nas karetką do innego szpitala! Po zrobieniu wszystkich szczegółowych badań wyszło na jaw, że Marcelek choruje na nowotwór złośliwy – Neuroblastomę IV stopnia! To dziecięcy, bardzo rzadki nowotwór powstający najczęściej w brzuchu oraz w nadnerczach.

Guz miał aż 18 cm i wchodził w rdzeń kręgowy. Lekarze byli w szoku, że Marcelek był jeszcze w stanie chodzić. Kolejne badania wykryły przerzuty do śródpiersia tylnego i kości. Szpik był zajęty aż w 64%! Trafiliśmy na oddział onkologii, gdzie zaczęło się nowe, zupełnie inne życie. Pełne przeszywającego strachu, bólu i wylewanych łez.

Marcel Dymek

Rozpoczęliśmy chemię. Synek wylądował na OIOM-ie, 3 miesiące przebywał w śpiączce farmakologicznej ze względu na niewydolność nerkową i oddechową. W międzyczasie miał też COVID...

Przeszliśmy przez piekło. Stan Marcelka był bardzo ciężki, lekarze kazali nam się przygotować na najgorsze, nie dawali szans... Na szczęście wola życia naszego synka była silniejsza! Kiedy guz zmniejszył się na tyle, że można było go usunąć, lekarze podjęli decyzję o operacji. Niestety wtedy choroba wyprowadziła kolejny cios – po 2 tygodniach po operacji okazało się, że guz zaczyna odrastać. Lekarze w Polsce nie wiedzieli już jak pomóc…

Zrozpaczeni zaczęliśmy szukać ratunku za granicą i tak trafiliśmy na informację o klinice w Barcelonie, która zajmuje się leczeniem takich przypadków. Wysłaliśmy tam dokumentację Marcelka i otrzymaliśmy kwalifikację oraz kosztorys. Natychmiast otworzyliśmy zbiórkę na Siepomaga i dzięki wsparciu tysięcy ludzi o wielkich sercach udało nam się rozpocząć leczenie! 

13 stycznia Marcelek przeszedł operację, podczas której udało się wyciąć 95% guza! Obecnie trwa immunoterapia, która ma do końca zniszczyć komórki nowotworowe w jego organizmie! Marcelek jest teraz w remisji, ale nuroblastoma to niezwykle złośliwy nowotwór… By zakończyć leczenie, konieczna jest ​​szczepionka antynowotworowa, która zapobiegnie wznowie tej potwornej choroby.

Obecnie szczepionka podawana jest tylko w USA, a jej koszt to ponad MILION  złotych… Szczepionkę trzeba podać w czasie remisji, najlepiej zaraz po zakończonym leczeniu, które w przypadku Marcelka zakończy się w okolicy sierpnia. 

To okrutne, że życie naszego synka zależy od pieniędzy. Paraliżuje nas strach, ale wierzymy, że razem z armią wspaniałych ludzi będziemy w stanie zapłacić cenę za życie dziecka. Ponownie prosimy Was o pomoc. Marcelek ma dopiero dwa latka, całe życie przed sobą…

Rodzice

Marcel Dymek

Licytacje dla Marcelka

Wybierz zakładkę
Sortuj według

Ta zbiórka jest zakończona, ale Marcel Dymek wciąż potrzebuje Twojej pomocy.

WesprzyjWesprzyj