

Mama i córeczka walczą o zdrowie❗️Prosimy o Twoje wsparcie❗️
Cel zbiórki: Rehabilitacja, terapia karmienia, terapia logopedyczna, turnusy rehabilitacyjne
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Rehabilitacja, terapia karmienia, terapia logopedyczna, turnusy rehabilitacyjne
Opis zbiórki
Marcelinka ma Zespół Downa oraz wrodzone wady serca. To wystarczająco dużo, by obawiać się o jej przyszłość… Kochamy ją z całych sił, niestety nasza miłość nie jest w stanie uchronić jej przed licznymi dolegliwościami. To również za mało, by uchronić naszą rodzinę przed inną chorobą – nowotworem.
Marcelina jest naszym najmłodszym dzieckiem. Natura obdarzyła ją dodatkowym chromosomem, sprawiając, że znacznie różni się od swojego rodzeństwa. Dla nas to jednak nie ma znaczenia – kochamy ją równie mocno! Od momentu poznania diagnozy wiedzieliśmy, że Zespół Downa to nie wyrok. Mimo że zaburzenie jest widoczne i bardzo stygmatyzujące, takie osoby przecież normalnie funkcjonują – są wśród nas, chodzą do szkoły, znajdują pracę i potrafią być szczęśliwi.

Niestety, wraz z chorobą genetyczną, Marcelinka dostała od losu mnóstwo dodatkowych schorzeń... Im więcej wykonywaliśmy badań, tym więcej poznawaliśmy diagnoz – poważna wada serca, opóźnienie psychoruchowe, obniżone napięcie mięśniowe, czy słaba odporność... Wszystkie te przypadłości, a w szczególności wada serca spowodowały, że po urodzeniu wiele dni spędziliśmy w szpitalu. Potem konieczna była operacja, na którą jednak musieliśmy bardzo długo czekać, pełni lęku i niepewności...
Marcelinka po operacji zaczyna chodzić, ale nie mówi, nie je samodzielnie. Wkładamy ogrom pracy, by udało jej się zdobyć podstawowe umiejętności i samodzielność, jednak to wiąże się z kosztowną rehabilitacją, na którą brakuje nam środków…

Ja też podupadam na zdrowiu. W listopadzie 2024 roku minął rok zabiegu mastektomii. Mam odjętą lewą pierś i wszystkie węzły z lewej strony. Jestem po chemioterapii w trakcie onkologicznego leczenia hormonalnego. Agresywna walka o zdrowie zostawiła mi słabe kości, problemy z kręgosłupem i minimum 5 lat dalszego leczenia. Po tym czasie dowiem się, czy ostatecznie udało mi się pokonać nowotwór.
Marzymy o tym, aby nasz córka w przyszłości stała się samodzielna i niezależna. Bardzo się staramy, by zapewnić Marcelinie jak najlepsze leczenie i rehabilitację, ale między innymi mój stan zdrowia ogranicza nasze możliwości. Dlatego dziś znów prosimy ludzi dobrego serca o wsparcie. To straszny ból, kiedy nie można pomóc własnemu dziecku, bo na przeszkodzie stają pieniądze...
Anna i Adam, rodzice
- Nikola50 zł
Trzymam za was kciuki
- Renata Sewiło100 zł
Zdrówka Wam życzę 🧡❤️🧡❤️
- Wpłata anonimowa50 zł
- Łukasz10 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa20 zł