Mama prosi o pomoc dla Marcina – potrzebna rehabilitacja

Roczna rehabilitacja
Zakończenie: 6 Lutego 2023
Opis zbiórki
Dnia narodzin własnego dziecka nie zapomina żaden rodzic. Chwile oczekiwania, ogromnego szczęścia i radość, kiedy można wziąć swoje maleństwo na ręce po raz pierwszy – myślę, że większość rodziców zapisuje w swojej pamięci takie wspomnienia. Moje są niestety zupełnie inne. Przyjście na świat mojego synka kojarzy mi się z niewyobrażalnym lękiem o jego zdrowie i przyszłość. Ten strach pozostał ze mną już na zawsze...
Poród w 29 tygodniu ciąży – nie tego się spodziewałam! Marcinek nie oddychał samodzielnie, miał wrodzone zapalenie płuc. Tak bardzo się bałam, że go stracę! Choć udało mu się wygrać, nastąpiły powikłania – dodatkowo każdy wcześniak narażony jest na wiele schorzeń. Mój syn zmaga się z mózgowym porażeniem dziecięcym, ma niedowład spastyczny nóg. Pomimo intensywnej rehabilitacji, nie chodzi samodzielnie, jego codziennością jest wózek inwalidzki. Marcin wymaga opieki i pomocy w czynnościach samoobsługowych.
Życie mojego syna wypełnione jest rehabilitacją i nieustannym stymulowaniem rozwoju. Ma za sobą ataki padaczkowe, przyjmowanie leków, cierpienie z powodu przykurczów, zwłaszcza w stawach kolanowych. Jego stopy i kolana są zdeformowane. W ostatnich miesiącach przeszedł również operację selektywnej rizotomii grzebietowej, która była dla nas ogromnym stresem.
Nie istnieje lek, który może uleczyć mojego synka, dlatego tak ważna jest codzienna, wytrwała rehabilitacja. Marcinek potrzebuje specjalistycznego sprzętu, wielu godzin rehabilitacji, a to wszystko pochłania bardzo dużo pieniędzy – gdy ma się pod opieką niepełnosprawne dziecko, każda złotówka jest ważna. Wydatków jest bardzo dużo, a ja, jako jego mama, muszę zadbać o to, by Marcinowi niczego nie zabrało.
Proszę o pomoc – moim celem jest roczna, systematyczna rehabilitacja mojego syna. Ćwiczenia metodą Bobath, usprawnianie kończyn dolnych, pionizowanie, ćwiczenia na platformie, chód z pomocami – tylko dzięki temu uda się ocalić efekt operacji i zapobiec bolesnym przykurczom mięśni. To szansa, by Marcin żył bez bólu i nauczył się jak najwięcej – by miał szansę na samodzielne życie w przyszłości, na normalność. Otwórz swoje serce na los mojego syna.
Proszę, Mama