

Guzy w mózgu i na kręgosłupie zabierają dzieciństwo Mateuszowi! Potrzebny jest lek!
Cel zbiórki: Kontynuacja leczenia nierefundowanym lekiem
Cel zbiórki: Kontynuacja leczenia nierefundowanym lekiem
Opis zbiórki
Nasz koszmar zaczął się z początkiem tamtego roku. Wydawało się, że to grypa jelitowa. Potem jednak przyszła wiadomość, że nasz synek ma straszliwą chorobę! Guzy w głowie i kręgosłupie. Byliśmy w szoku, chyba wciąż jesteśmy… Musimy jednak walczyć o życie Mateuszka. Bardzo prosimy o pomoc!
Mateusz był do niedawna bardzo aktywnym dzieckiem, uwielbiał jeździć na rowerze, pływać, pomagał tacie w garażu przy naprawie auta. Najbardziej chyba jednak uwielbiał zabawy z młodszym bratem Maksem. Tamto życie, choć nie tak dawne, wydaje się już mglistym wspomnieniem. Czy to możliwe, być tak beztrosko szczęśliwym? Czy jeszcze tacy będziemy?

W styczniu ubiegłego roku Mateusz zaczął wymiotować. Miała to być grypa jelitowa, ale gdy po tygodniu stan się nie poprawiał, a do tego Mateusz zaczął ciągnąć prawą nogę, pilnie pojechaliśmy do neurologa. Od razu otrzymaliśmy skierowanie na tomografię. Podczas kilkudniowego pobytu w szpitalu w Poznaniu otrzymaliśmy informację, że w badaniu obrazowym został wykryty guz w głowie i kręgosłupie. Nie mogliśmy w to uwierzyć…
Lekarze pilnie zorganizowali nam lot śmigłowcem do CZD w Warszawie na oddział neurochirurgii. Guz z kręgosłupa naciskał już na nerwy, trzeba było go jak najszybciej usunąć!
Po operacji stan synka się poprawił. To trwało jednak tylko kilka miesięcy. W kwietniu 2021 roku wróciły wymioty, a my znów szaleliśmy z niepokoju. Mateusz wrócił do CZD. W badaniu tomografem wyszło, że w głowie jest już nie jeden, ale kilkanaście guzów! Guzy odrosły też na kręgosłupie…

Wpadliśmy do onkologicznego piekła. Rozpoczęła się chemioterapia. Z aktywnego, radosnego i ciekawego świata 9-latka, nasz synek stał się chłopcem, który ledwo co mógł wstać z łóżka do łazienki… Cieniem siebie.
Kolejny wykonany rezonans przyniósł informację, że Mateusz oprócz zwiększonej liczy guzów, ma również zakrzepicę w głowie, sercu i płucach! Kolejny cios od lodu! Z powodu pogorszenia jego stanu trafiliśmy na OIOM, gdzie przez tydzień dzielnie walczył o życie. Tamtą bitwę wygrał.
Po powrocie na oddział onkologii czekała na nas kolejna trudna do zaakceptowania wiadomość – trzeba szukać innego sposobu leczenia, ponieważ to, które było stosowane do tej pory, nie działa…
Zaproponowany lek nie jest refundowany, a jego cena przerasta nasze możliwości. Po pierwszej turze leczenia widzimy, że działa! U Mateusza wycofała się część deficytów neurologicznych, dlatego pragniemy kontynuować zbiórkę. Nasz syn ma szansę, dopóki przyjmuje lek! Proszę, pomóżcie nam uratować Matuszka! To jego ostatnia szansa…
Rodzice
- Jan100 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
monika
- MarcinX zł
- Wpłata anonimowaX zł
TRZYMAMY KCIUKI MATI DZIELNY CHŁOPAKU
- Wpłata anonimowaX zł