Mateusz Wójtowicz - zdjęcie główne

Z Twoją pomocą Mateusz może chwycić świat w swoje ręce!

Cel zbiórki: Zakup protezy prawej ręki

Zgłaszający zbiórkę:
Mateusz Wójtowicz, 24 lata
Dobre, mazowieckie
Stan po wypadku - amputacja prawego ramienia
Rozpoczęcie: 3 czerwca 2020
Zakończenie: 20 lutego 2026
75 454 zł(17,94%)
Brakuje 345 104 zł
WesprzyjWsparło 966 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0068213
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Cel zbiórki: Zakup protezy prawej ręki

Zgłaszający zbiórkę:
Mateusz Wójtowicz, 24 lata
Dobre, mazowieckie
Stan po wypadku - amputacja prawego ramienia
Rozpoczęcie: 3 czerwca 2020
Zakończenie: 20 lutego 2026

Opis zbiórki

"Mateusz, nic się nie skończyło. Zaczyna się nowe, inne!" Moje nowe życie zaczęło się 14 września 2019. Ten dzień przebiegał jak każdy inny, a skończył tragicznie...

Zawsze marzyłem, żeby zostać rolnikiem, takim z prawdziwego zdarzenia. Czułem, że jest to moim powołaniem. Pasją, której chciałem się poświęcić bez reszty. Tamtego dnia pamiętam, jak wrzucałem do maszyny łodygi. Zwykła czynność, a jednak tym razem z nimi maszyna też wciągnęła moją rękę.

Mateusz Wójtowicz
Nie wiem, jak udało mi się stamtąd wyrwać. Byłem sam, zdany tylko na siebie, bo tata pojechał chwilę wcześniej na podwórko. Wszystko działo się błyskawicznie. Mimo szoku zdołałem zadzwonić do taty po pomoc. Później do szpitala przetransportował mnie śmigłowiec.

Pobyt w szpitalu trwał miesiąc, w tym czasie przeszedłem dwie operacje. Niestety, mimo wszelkich starań lekarzy, mojej prawej ręki nie udało się uratować. Została amputowana przy stawie barkowym. W gospodarstwie każda para rąk do pracy jest na wagę złota. Ja połowę właśnie straciłem… Stojąc u progu dorosłego życia bardzo trudno się pogodzić z faktem, że przez resztę tego życia trzeba będzie sobie radzić bez ręki.

Dzisiaj wiem, że miałem mnóstwo szczęścia, że udało mi się uwolnić z pracującej maszyny, że nie straciłem przytomności. Ocaliłem swoje krótkie jeszcze życie i bardzo chciałbym przeżyć je dobrze, realizując swoje pasje i marzenia. Niestety, niedawno odszedł mój tata i teraz wszystko spoczywa na mojej głowie i jednym sprawnym barku. 

Mateusz Wójtowicz

Jestem zdeterminowany, aby żyć normalnie! Nie mam innego wyjścia. W domu, na podwórku, na polu też próbuję pracować, jakoś znajduję sposoby, żeby jedną ręką wykonać czynności, które przed wypadkiem robiłem dwoma rękami. Pewnych rzeczy, a przede wszystkim stabilności, którą dawała druga ręka, nie da się jednak przeskoczyć. 

Stawka jest wysoka! Mogę wrócić do swojej pasji, do swojego życia... Jedyną szansą na to jest proteza, bardzo droga i bardzo potrzebna. Niestety, nawet przy wsparciu rodziny i przyjaciół nie jesteśmy w stanie sfinansować jej zakupu. Dlatego proszę o pomoc. Wierzę, że dzięki wielu dobrym sercom, uda mi się osiągnąć ten cel. Tak bardzo o tym marzę. 

Mateusz

Wybierz zakładkę
Sortuj według