

Pomóż zatrzymać nieuleczalną chorobę❗️Ratujemy Michała❗️
Cel zbiórki: Roczne nierefundowane leczenie neurofibromatozy
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Roczne nierefundowane leczenie neurofibromatozy
Aktualizacje
Udało się❗️Mamy cały zielony pasek❗️
To wielki cud!
Niemożliwe nie istnieje – nie dla Was! Wystarczyło zaledwie kilka tygodni, aby pasek zbiórki Michała zazielenił się nadzieją, że dalsza walka z tą straszną chorobą będzie możliwa!
Trzy miesiące temu otworzyliśmy drzwi do lepszej przyszłości naszego syna. Drzwi, które wyznaczały granicę niepewności i nadziei, strachu i radości, deszczu i słońca, bólu i normalności. Najpierw z niedowierzaniem, a potem z rosnącym każdego dnia wzruszeniem zaczęliśmy tam spotykać Was! Każdego z osobna, z imienia lub bezimiennie...
Osiemnaście tysięcy ludzkich serc, osiemnaście tysięcy par rąk, które są szeroko otwarte i kruszą wielki mur z napisem 'tylko pieniądze dzielą nas od szansy na lepsze życie'.
Kochani! Dzięki Wam dajemy radę! Ruszamy po pierwszy rok leczenia!
Nie wiem, jak i gdzie szukać słów, żeby wyrazić jak bardzo jesteśmy wdzięczni... Za Waszą ofiarność, za słowa otuchy, za wszystko. Dziękujemy. Dziękujemy z wszystkich naszych serc!
* Zbiórka pozostaje otwarta do 31 grudnia ze względu na trwające licytacje i akcje na rzecz Michała. Cała nadwyżka zostanie przeznaczona na jego dalsze leczenie.
Opis zbiórki
W obliczu choroby dziecka człowiek uświadamia sobie, jaki jest mały, bezradny. Jak niewiele może…
Nasz syn cierpi na okrutną chorobę. W jego ciele tworzą się guzy. Jest ich coraz więcej, rosną w zastraszającym tempie i z każdym dniem zwiększa się ryzyko, że mogą stać się złośliwe. Dziś, po wielu latach walki, wiemy, że jedyną nadzieją jest leczenie nowym, specjalistycznym i bardzo drogim lekiem... Prosimy Was o pomoc!
Gdy Michaś się urodził - tak duży, silny i piękny - nikt nie podejrzewał tragedii, jaka wkrótce ma się rozegrać. W czwartym miesiącu życia zauważyliśmy u synka specyficzne plamki na całym ciele. Czuliśmy, że dzieje się coś niepokojącego. Natychmiast udaliśmy się do lekarza, który skierował Michała na szczegółowe badania.
Niestety, wyniki były przerażające – neurofibromatoza, typu I.

Szybko dowiedzieliśmy się, że to niezwykle rzadkie zaburzenie genetyczne, które zniekształca skórę oraz zwiększa ryzyko pojawienia się nowotworu. Typowymi objawami są plamy koloru kawy z mlekiem i liczne guzy. Dodatkowo pojawiają się bóle głowy, deformacje w obrębie kośćca, padaczka, zaburzenia wzroku, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia zachowania i rozwoju...
Byliśmy zdruzgotani i długo nie mogliśmy otrząsnąć się z szoku... Jednak wiedzieliśmy, że nie możemy się poddać!
Dziś, od momentu poznania diagnozy minęło 15 lat ciężkiej walki. Był to niesamowicie trudny czas - pełen lęku, niepewności i paraliżującej bezsilności. Bo z upływem czasu, guz rosną i ciągle przybywa nowych. Guz w okolicach oka i oczodołu poddawany był już dwukrotnej resekcji operacyjnej, jednak za każdym razem była ona jedynie częściowa, gdyż całościowe usunięcie doprowadziłoby do uszkodzenia nerwów i mięśni i skutkowałoby utratą oka.

Niestety, guz ciągle się rozrasta, a jego widoczna część ma już ok. 6 cm! Dodatkowo, u Michasia pojawił się również duży guz w okolicy ust, który ma rozmiar ok. 5 cm! Oba guzy, nerwiakowłókniaki splotowate, są bardzo widoczne i niestety nieoperacyjne. W dodatku oba stanowią ogromne, ryzyko szybkiego przeistoczenia się w guzy złośliwe.
Poza tym u Michała występują także liczne, mniejsze, przyrastające guzy w okolicach kręgosłupa, czaszki i wielu innych miejscach...
Od ubiegłego roku dostępny jest w Polsce lek pozwalający na powstrzymanie choroby a w niektórych przypadkach również na redukcję rozmiaru guzów! Niestety, to jedyny dostępny lek na świecie i nie jest on refundowany!
Koszt kuracji miesięcznej wynosi 80 000 zł, a całe leczenie powinno trwać 24 miesiące. Roczny koszt to ponad milion złotych! Co ważne - rozpoczętego leczenia nie można przerwać, dlatego konieczne jest, by jak najszybciej uzbierać całą kwotę!

Jesteśmy przerażeni, jednak zrobimy wszystko, by pokonać chorobę. Gdybyśmy mogli, oddalibyśmy swoje życie, aby tylko Michał był zdrowy i nie cierpiał...
Niestety jedyne, co możemy teraz zrobić, to prosić Was o wsparcie. Koszty leczenia są ogromne i znacznie przekraczają nasze możliwości finansowe. A nasz syn nie może czekać, każdy dzień niesie za sobą wielkie niebezpieczeństwo.
Dlatego dzisiaj, pełni nadziei błagamy Was o pomoc...
Grzegorz i Małgorzata, rodzice

- Wpłata anonimowa10 zł
Trzymam mocno kciuki Michał!
- 10 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa50 zł