By dodatkowy chromosom nie przekreślił jego szansy na sprawność! Pomożesz?

Cudowny, śliczny chłopiec, najlepsze dziecko, jakie mogłam sobie wyobrazić... Mimo tego, że dostał od losu niechciany "prezent", jakim jest zespół Downa, to kocham go takiego, jakim jest. Nasze życie to walka o każdą umiejętność, o samodzielność, o każdy dzień…

Zespół Downa, wiotkość mięśni czterokończynowa, skolioza kręgosłupa, astma oskrzelowa, alergia, nadwzroczność obu oczu, niedoczynność tarczycy, Hashimoto insulinooporność… To tylko kilku naszych przeciwników.

Michał jest już po trzech operacjach uszu. Ma zaburzony odbiór wzrokowy, nadwrażliwość słuchową, czucia, opóźnienie rozwoju mowy czynnej i biernej, nieprawidłowy sposób połykania i pracy języka… Ma za to dużą stabilność emocjonalną i chociaż wymaga stałego wsparcia, jest chłopcem wesołym, troskliwym i kochającym zwierzęta.

Od dnia narodzin pokochałam Michała całym sercem. Pokochałam każdy jego chromosom, ale wiedziałam, że sama moja miłość nie zapewni mu niezbędnych warunków do rozwoju. Michaś wymagał i wciąż wymaga specjalistycznej pomocy, niestety koszty powalają nas na kolana.

Wyjazdy na turnusy dają Michałowi dużo wsparcia i mobilizacji do dalszej walki o lepsze jutro. Dlatego zwracam się do Was, kochani, o pomoc w leczeniu i rehabilitacji. Za nic w świecie nie chcę, by to, co udało się już osiągnąć, poszło na marne.

Mama Michasia