Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Nowotwór nie odpuszcza! Michała czeka kolejna bitwa o życie! Pomocy!

Michał Jabłoński
Cel zbiórki:

Leczenie nowotworu nierefundowanym lekiem

Organizator zbiórki: Fundacja Siepomaga
Michał Jabłoński, 49 lat
Łowicz, łódzkie
Nowotwór złośliwy krtani z przerzutami
Rozpoczęcie: 19 Maja 2020
Zakończenie: 24 Września 2020

Opis zbiórki

Nasze nowe, przepełnione lękiem życie zaczęło się niespodziewanie pod koniec 2018 roku. To właśnie wtedy mój mąż usłyszał wyrok - nowotwór krtani, a ja poczułam, że umrę razem z nim. Michał nie zamierzał się poddać, jednak lekarze  nie dali nam nadziei i odmówili leczenia. W Poznaniu, gdzie początkowo chcieli podjąć się operacji, stwierdzono przerzuty na węzły chłonne i zaproponowano nam jedynie chemioterapię paliatywną.

Michał Jabłoński

Rozpoczęliśmy kolejne przepełnione przerażeniem podróże po szpitalach. Widziałam, jak iskra nadziei w oczach mojego męża gaśnie. W Łodzi zaproponowano nam chemioterapię czerwoną, najbardziej agresywną, później chemioterapię połączoną z radioterapią. I kiedy zaczęliśmy powoli wychodzić na prostą, usłyszeliśmy kolejny wyrok - przerzuty na wątrobę. Wiedziałam, że z tego możemy się już nie podnieść.

Chemioterapią, którą przyjmował, była niezwykle silna. Lekarze mówili wręcz, że powaliłaby konia. Michał jednak przetrwał, choć szpik kostny mocno mu sponiewierało. Przez to też nie można było długi wykonać badania PET, które daje szerszy obraz tego, co się dzieje w organizmie. Kiedy już się udało, jego wynik zmiażdżył nasze nadzieje. Człowiek czeka jak na szpilkach, a gdy dowiaduje się, jak jest źle, wszystkie te szpilki w jednym momencie wbijają się w serce.

Michał Jabłoński

Ostatnią deską ratunku jest dla nas niestandardowe leczenie, niestety nierefundowane, które trzeba zacząć niezwłocznie. Chemia nie wchodzi już w grę. Organizm został zbyt mocno poturbowany. To lekarstwo to jedyna szansa nie tylko dla Michała, ale dla całej naszej rodziny. Jeśli je przyjmie, będziemy mogli wspólnie spędzić jeszcze trochę czasu. Jeśli nie, pozostanie nam już tylko pożegnanie. Ostatnie…

Za jedno podanie tego leku trzeba zapłacić ok. 14 tys. zł, a następne takie podania trzeba wykonywać w odstępach 3-tygodniowych. Ile to leczenie potrwa? Nikt na dzisiaj nie potrafi nam odpowiedzieć na to pytanie. Standardowa procedura mówi o 6-10 podaniach, ale zdarza się, że pacjent potrzebuje nawet na 2 lata. To się wiąże z ogromnymi wydatkami, dlatego musimy prosić o pomoc. Tak bardzo chcemy, żeby Michał wciąż był z nami...

Żona Michała, Izabella.

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki