

Misia może chodzić, jeśli tylko dasz jej szansę... Pomóż❗️
Cel zbiórki: leczenie komórkami macierzystymi oraz turnusy rehabilitacyjne
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: leczenie komórkami macierzystymi oraz turnusy rehabilitacyjne
Aktualizacje
Kolejne podania komórek macierzystych wstrzymane! Pomocy!
Z całego serca dziękujemy Wam za dotychczasowe wsparcie dla naszej córeczki. Jesteśmy po czterech podaniach komórek macierzystych, które przyniosły poprawę w funkcjonowaniu naszej córeczki.
Niestety, planowane następne podania zostały odgórnie wstrzymane. Na ten moment naszym jedynym narzędziem do walki o powstrzymanie choroby i poprawy funkcjonowania Michalinki jest specjalistyczna rehabilitacja. Daje ona nadzieję, że Michalinka będzie chodzić!

Ku naszej rozpaczy dwutygodniowy pobyt w specjalistycznym ośrodku dopasowanym do indywidualnych potrzeb naszej córki to koszt aż 12 tysięcy złotych... Jest to dla nas ogromna kwota, której nie jesteśmy w stanie pokryć samodzielnie.
Walczymy o Misię każdego dnia, schowaliśmy dumę w kieszeń i jesteśmy gotowi prosić ludzi o pomoc, bo nasz cel jest wart każdego poświęcenia. Będziemy walczyć o nią do końca świata. Prosimy o pomoc w walce o zdrowie i lepsze jutro. Prosimy o szansę i nadzieję dla naszej Misi.
Rodzice
Opis zbiórki
Michalinka - nasza malutka córeczka - jest całkowicie zależna do nas... W listopadzie skończyła cztery latka, a w przeciwieństwie do swojego brata bliźniaka nadal nie chodzi... Jest jednak światło w tunelu - leczenie, które jest szansą dla naszej Misi... Nie mamy za dużo czasu, dlatego prosimy o pomoc!
13 listopada 2017 roku był najpiękniejszym dniem w życiu naszej rodziny. Wtedy przyszły na świat nasze bliźniaki... Michalinka i jej braciszek. Wydawało się, że będzie to początek pięknej przygody, a naszemu szczęściu nie będzie końca...

Pierwszy strach pojawił się, gdy bliźniaki miały miesiąc. Wtedy okazało się, że Michalinka ma poważne zapalenie płuc. Córeczce udało się pokonać chorobę, jednak problemy nie zniknęły... Z wesołej, pełnej energii dziewczynki stała się cicha i spokojna. Jej brat bliźniak rozwijał się prawidłowo, natomiast Michalinka zostawała w tyle. To było sygnałem, że coś jest nie tak... Zaniepokojeni, zaczęliśmy szukać przyczyny jej zachowania.
Wizyty u lekarzy zdawały się nie mieć końca... Córeczka miała 11 miesięcy, kiedy usłyszeliśmy straszną diagnozę - Mózgowe Porażenie Dziecięce. Michasia nie chodzi i jest całkowicie zależna od nas. Jest opóźniona w rozwoju psychoruchowym, cierpi na obniżone napięcie mięśniowe i ataksję móżdżkową. To był dla nas ogromny szok... Najgorsze, że nie wiemy, dlaczego córeczka jest chora, jaka jest przyczyna jej problemów. Jesteśmy w trakcie badań genetycznych.

Misia jest rehabilitowana od chwili, gdy skończyła 6 miesięcy... Chcieliśmy, aby jej dzieciństwo, tak samo jak braciszka, było pełne beztroski i dziecięcej radości... Niestety mija na rehabilitacyjnej sali, jest w nim dużo bólu i walki o to, by było lepiej... Córeczka jest pod opieką wielu specjalistów. Regularnie uczęszcza na rehabilitację (ćwiczy metodą Vojty, Medek i NDT - Bobath), a także korzysta z terapii logopedycznej, integracji sensorycznej i pedagogicznej. Wszystko jest niezbędne, by mogła się rozwijać.
Niestety dla Michalinki nie ma cudownego leku, który mógłby postawić ją na nogi. Jednak pojawiło się światełko w tunelu - córeczka zakwalifikowała się do leczenia komórkami macierzystymi. Podawane w formie kilku podań mają odbudować to, co uszkodzone w mózgu córeczki... Niestety, nie jest to metoda refundowana przez NFZ... Koszt to około 60 tysięcy. Po każdym podaniu (a ma być ich 5) musimy wyjechać na turnus rehabilitacyjny, aby te komórki zadziałały w jak najlepszy sposób. Jest to dodatkowy koszt około 50 tysięcy złotych. Nie jesteśmy w stanie tego całkowicie sfinansować.

Jako rodzice, którzy pragną tylko dobra swojego dziecka, prosimy o pomoc. Misia ma duży potencjał i jest szansa, że jakość jej życia się polepszy. Naszym marzeniem jest to, żeby zaczęła chodzić. Wierzymy, że połączenie terapii i turnusów zdziała cuda, dlatego bardzo prosimy o pomoc! Każda złotówka przybliży nas do celu! Nie mamy dużo czasu. Procedura namnażania komórek już się zaczęła, potrwa około 3-4 miesięcy... Musimy działać jak najszybciej.
Z góry dziękujemy za każde okazane wsparcie.
Rodzice Misi

- Wpłata anonimowa200 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa200 zł
- Ewelina50 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Agnieszka Piwowarczyk200 zł