

Pilnie potrzebny lek dla Milenki❗️Pomóż nam pokonać okrutną chorobę...
Cel zbiórki: Zakup nierefundowanego leku, leczenie i rehabilitacja, okulary, dojazdy
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Zakup nierefundowanego leku, leczenie i rehabilitacja, okulary, dojazdy
Aktualizacje
Pojawiły się nowe choroby i problemy ze zdrowiem! PILNIE POTRZEBNA POMOC!
Dziękujemy Wam, za dotychczasowe wsparcie! Niestety walczymy dalej...
Częste bóle głowy Milenki wymagają konsultacji i opieki neurologicznej, czekamy na omówienie badań rezonansu głowy.
Doszło również leczenie hormonalne i dermatologiczne... Czeka nas też konsultacja okulistyczna.
Niestety takie są skutki tej ciężkiej choroby – aplazji szpiku.
Dlatego oprócz leku głównego, którego dawkowanie jest modyfikowane, Milena wymaga innego specjalistycznego leczenia.
Jesteśmy bardzo wdzięczni za przekazanie darowizny, dzięki takim cudownym gestom, nasza córka ma zapewnione leczenie. Niestety badania szpiku nie wyszły dobrze, nie wiemy, co będzie dalej...
Dlatego prosimy Was o dalsze wsparcie leczenia Mileny i modlitwę o powrót do zdrowia.
Bez was nie damy rady.
Milenka potrzebuje Waszych dobrych serc!
Lekarze wykonali badanie szpiku i trepanobiopsję. W napięciu czekamy na wyniki...
Nasze badania kontrolne nadal odbywają się co tydzień. Doszły nam jednak dodatkowo konsultacje specjalistyczne oraz leczenie. Niestety takie są skutki tej ciężkiej choroby...

Jesteśmy wdzięczni za każdą wpłatę, dobre słowo i modlitwę.
Dzięki Waszej pomocy jest nam łatwiej przejść tę ciężką drogę.Wierzymy, że uda nam się uzbierać na pozostałe leczenie.
Wasze wsparcie jest dla nas bardzo WAŻNE!!!Milena nie może przerywać terapii. Pomóżmy!
Ponieważ Milena nie ma dawcy rodzinnego ze zgodnością tkankową do przeszczepu szpiku, została poddana leczeniu imunosupresyjnemu. Ze względu na brak poprawy poziomu płytek krwi został podany również lek, który przyniósł pozytywny efekt.
Lek ten nie jest w Polsce refundowany w leczeniu aplazji szpiku, a koszt jednego opakowania wynosi aż kilkanaście tysięcy złotych! Milena ma zalecenie stosowania tego leku przez 12 miesięcy, aby terapia była skuteczna. Obecnie, od połowy stycznia 2023, Milena co tydzień musi być na kontroli w szpitalu w celu badań morfologicznych krwi oraz zmian opatrunków.
Aplazja szpiku to ciężka choroba, która nieleczona prowadzi do śmierci.

Tak bardzo byśmy chcieli, aby Milena mogła wrócić do normalnego dzieciństwa i rówieśników. Obecnie córka ma zdalne nauczanie, ograniczone kontakty społeczne, nie może przebywać w skupiskach ludzi, chodzić na basen, wyjeżdżać w zbyt oddalone miejsca. Półroczna izolacja szpitalna, a następnie domowa spowodowała u niej depresję, przez które w terapię zostały włączone kolejne leki.
To bardzo trudny czas dla naszej córki, a także dla nas, rodziców. Okazuje się, że mimo podania leku, który kosztował prawie milion, nasza córka nadal wymaga leczenia. Niestety obecny lek nie jest refundowany, a jego koszt przekracza nasz domowy budżet.
Nie mamy czasu, musimy zmobilizować siły, by ratować Milenkę. Za niecały miesiąc Milena musi przyjąć kolejne opakowanie leku, a nas już na nie nie stać. Żeby zdążyć z ratunkiem, musimy zebrać środki do końca kwietnia!
Dzięki Waszej pomocy udało nam się już tak wiele w tej walce! Prosimy Was z całego serca o dalsze wsparcie. Każda złotówka może być tą, która uratuję naszą córeczkę!
Rodzice Mileny
Opis zbiórki
Potrzebujemy Waszej pomocy — nasza walka o dziecko nadal trwa!
Milena wymaga leczenia specjalistycznym lekiem, by uniknąć przeszczepu szpiku. Oprócz tego bardzo pogorszył się jej stan psychiczny. Zupełnie zamknęła się w sobie. Milenka unika wszelkiego kontaktu, nie chce rozmawiać, nie chce z nikim przebywać.
Jej organizm zaczął się poddawać. Dlatego jak najszybciej musimy powiedzieć chorobie — DOSYĆ!

Sami nie damy rady ze względu na kolosalne koszty.
Z Państwa pomocą udało nam się już tak daleko dotrzeć w leczeniu aplazji. Pomóżcie nam raz a porządnie wygrać tę walkę!
Nasza historia:
4 lipca 2022 roku Milena trafiła do szpitala na oddział onkologii. Od tego czasu już nic nie było takie jak dawniej.
Od jakiegoś czasu u córki pojawiało się krwawienia z nosa, szybko się męczyła, nie chciała brać udziału w aktywnościach, nie chciała się bawić… Dodatkowo na ciele pojawiły się siniaki i wybroczyny.
Chwilę później potwierdzono diagnozę — moja córka choruje na aplazję szpiku... Płacz, strach, bezradność i mnóstwo pytań… Dlaczego?!

Milena przebywała w szpitalnej izolatce, wykonano wiele kolejnych badań. Jedyną możliwością wyleczenia córki okazał się przeszczep szpiku. Niestety, w naszej rodzinie nie znaleziono odpowiedniego dawcy.
W tej sytuacji według procedur musi być podjęte leczenie immunosupresyjne. Przygotuje ono organizm Milenki pod przeszczep od obcego dawcy.
Naszą kolejną tragedią stała się informacja, że niezbędny lek nie jest dostępny w Polsce. A co za tym idzie, nie jest refundowany dla dzieci w aplazji szpiku.
Wiemy, że Milena będzie potrzebowała 40 ampułek leku — koszt 1 ampułki to około 3 tys. dolarów!
Skąd wziąć tak ogromne pieniądze? Wasze wsparcie będzie dla nas niezastąpione...
Rodzice Mileny
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Martynka50 zł