Monika ma raka i ostatnią szansę na życie❗️Pilnie potrzebna pomoc!

Zakończenie: 14 Września 2020
Opis zbiórki
Monika walczy o życie! Rak nie odpuszcza – mimo starań i wytoczenia najcięższych dział w leczeniu wciąż atakuje, zabiera siły, daje przerzuty… Tylko nierefundowany lek może powstrzymać chorobę i ocalić życie. To ostatnia i jedyna szansa na ratunek… Pilnie potrzebna jest pomoc! Nie pozwólmy Monice odejść…
Choroba nowotworowa to zawsze dramat – brakuje słów, by opisać onkologiczny koszmar, ogrom strachu i cierpienia... Kiedy rak chce zabrać młode życie, brakuje ich tym bardziej. Monika zachorowała u progu dorosłości. Miała zaledwie 29 lat, gdy zachorowała na raka piersi. 10 lat, które powinny być najwspanialszymi latami życia, zmieniło się w ciężką batalię o życie. Monika zawsze starała się, żeby choroba miała na nią jak najmniejszy wpływ. Choć nie było łatwo, chciała żyć normalnie, pracować, rozwijać się, realizować swoje plany i marzenia. Jej siła stała się naszą inspiracją!
O walce o życie można mówić w kategoriach heroizmu… Monika przeszła mastektomię – usunięto jej pierś, poznała, czym jest piekło chemii i radioterapia. Była silna i jak burza przeszła przez długie, obciążające leczenie… Wydawało się, że wygrała, że rak odpuścił i pozostanie tylko złym snem i wspomnieniem… Tak minęło 5 spokojnych, szczęśliwych lat. A potem, w pewien dzień, koszmar wrócił…
Monika podczas spaceru nagle straciła przytomność. Po serii badań w jej głowie znaleziono 2-centymetrowy guz. Nowotwór zaatakował ponownie…
Konieczna była kolejna operacja, ty razem na mózgu… Lekarze wycięli guz. Monika przeszła kolejną chemię i radioterapię. Oprócz leczenia onkologicznego w jej życie na stałe wpisała się też rehabilitacja. Niestety w wyniku operacji nastąpił trwały niedowład prawej nogi…
Od dłuższego czasu sytuacja wydawała się być opanowana i stabilna… Niestety, była to cisza przed burzą. Nowotwór powrócił… W mózgu pojawił się kolejny przerzut. Tym razem nie da się go wyciąć… Zastosowana w lutym radioterapia nie przyniosła efektu. Guz rośnie, narastają poważne problemy neurologiczne, pojawiły się ataki padaczkowe. Monika niestety przestała poruszać się o własnych siłach… Jest też zbyt słaba, by pracować – była radcą prawnym, bardzo zaangażowanym w swoją pracę… Jest w domu, pod opieką rodziny. Gaśnie…
Monika nie może poddać się już żadnej dopuszczonej i refundowanej przez NFZ chemioterapii… Nie może też przyjąć kolejnej dawki radioterapii. Natężenie promieniowania, które przyjęła w ostatnich latach, grozi tym, że kolejna dawka skończyłaby się chorobą popromienną.
Lekarze jednak wciąż się nie poddają – jest szansa dla Moniki! Ostatnią nadzieją jest bardzo drogi lek, który trzeba przyjmować przynajmniej przez rok. Monika wzięła już pierwszą dawkę, w lipcu czeka ją następna… Niestety cena leczenia powala – ponad 25 tysięcy złotych za jedną dawkę, którą Monika musi brać co 3 tygodnie! Tyle kosztuje życie… Udało nam się zebrać na rozpoczęcie leczenia, ale koszt kolejnych dawek przewyższa nasze możliwości.
Monika tak bardzo chce żyć... Ma jeszcze tyle do zrobienia. Ma wciąż chęć życia, wolę walki i nadzieję… Brakuje tylko pieniędzy. Prosimy – nie pozwólcie jej odejść z powodu braku pieniędzy… Wierzymy, że z Wami, znajomi i nieznajomi, nie wszystko jest jeszcze stracone. Monika nie przestaje marzyć, planować, być, ale musimy jej w tym pomóc.
- przyjaciele Moniki