Dopóki oddycham, nie tracę nadziei na samodzielność!

Zakup wózka elektrycznego - jedyna szansa Natalii na samodzielność
Zakończenie: 9 Lipca 2019
Rezultat zbiórki
Największa MOC pomagania dociera wszędzie! Dzięki niej cuda dzieją się na naszych oczach! Wielkie serca Pomagaczy i pomoc Fundacji Siepomaga doprowadziły do momentu, kiedy możemy z radością ogłosić, że Natalia dostanie nowy wózek inwalidzki! Zielony pasek na zbiórce to najpiękniejsze, co możemy ofiarować! Zamykamy zbiórkę, a Natalii życzymy radości z życia na nowym wózku!
Z Wami nie ma przeszkód nie do pokonania! Razem wielką mamy MOC! Dziękujemy!
*************************
Mój nowy "Mercedes klasy S"!
Dziękuję wszystkim, którzy się przyczynili do tego, abym mogła od 18.10 jeździć nową super maszyną! Nowy wózek inwalidzki to moja szansa na samodzielność!
Również z całego serca dziękuję za dobre słowo, obecność.
Nigdy nie zapomnę dobroci, którą od Was otrzymałam!
Pozdrawiam, Natalia
Opis zbiórki
Natalia opowiada o swojej chorobie i o tym, jak ważny jest nowy wózek. Obejrzyj koniecznie (od 12 minuty):
*******
Życie bez wózka? Ja takiego nie znam. Dla niektórych oznacza dramat, koniec marzeń, czasem życia… Dla mnie to jedyna codzienność, jaką mam i staram korzystać z niej na 100%! Urodziłam się z mózgowym porażeniem dziecięcym czterokończynowym, ale mimo to nigdy się nie poddałam. Przecież innego życia mieć nie będę, a chcę korzystać z tego wszystkiego, co oferuje mi świat! Bo przecież niepełnosprawni wcale nie są gorszymi ludźmi, także chcą żyć szczęśliwie! Wiadomo, że to trudniejsze, bo wszystko zależy od wózka - musi być niezawodny. Dlatego bardzo proszę, pomóż mi kupić nowy, specjalistyczny wózek inwalidzki. To moja jedyna droga do samodzielności!
Mimo ograniczeń fizycznych, które niesie choroba, jestem bardzo aktywna. Nie cierpię siedzieć w domu, nie użalam się nad sobą. Ukończyłam szkołę policealną, udzielam się społecznie. Najbardziej na świecie kocham podróżować, cały czas być między ludźmi. Żyję na „pełnej petardzie”, cieszę się życiem i dziękuję Panu Bogu, że mogę tu być - na świecie, gdzie jest mnóstwo dobra.
Póki oddycham, nie tracę nadziei na sprawność. Zapewnić mi ją może nowy wózek inwalidzki o elektrycznym napędzie. Taki specjalistyczny, stworzony specjalnie dla mnie - zastąpi mi nogi i ręce, będzie ze mną zawsze, podczas wszystkich przygód. Wierzę, że wiele ich jeszcze przede mną.
Chociaż staram się być zawsze uśmiechnięta i pozytywnie podchodzić do życia, moja choroba jest ciężka. Mam już za sobą aż osiem operacji, w tym dwóch kręgosłupa, które uratowały mi życie. Dzisiaj poruszam się na wózku, który ma już prawie 6 lat. Mnóstwo już ze mną przeszedł, co niestety po nim widać - mocno wyeksploatowany, cały czas się psuje, a przecież bez niego stracę samodzielność, o którą walczyłam całe swoje 27-letnie życie!
Najbardziej boję się, że kiedyś zostanę więźniem własnego domu - uwięziona w czterech ścianach, samotna, zapomniana, bezradna… Niestety, bez wózka ten koszmar spełni się bardzo szybko. Otrzymam dofinansowanie na nowy wózek, ale to tylko 3 tysiące złotych. Sama muszę dopłacić ponad 30 tysięcy…
Ani mnie, ani moich rodziców nie stać na tak duży wydatek. Jestem na rencie socjalnej, tata jest po wypadku, mama musi się nim opiekować. Żyjemy skromnie, ale szczęśliwie, starając się czerpać radość z najmniejszych pociech. Czasami bywa trudno, ale nie poddaję się. Mimo mojej chęci do walki i radzenia sobie samodzielnie ze wszystkimi przeciwnościami losu, nie przeskoczę muru, którym są ogromne dla mnie środki. Dlatego z całego serca proszę o pomoc w zakupie nowego wózka - to dla mnie cały świat... Z góry dziękuję za każdą pomoc!
Natalia