❗️Ze szkolnego balu prosto na onkologię! Konieczna kolejna dawka leku!

❗️Ze szkolnego balu prosto na onkologię! Konieczna kolejna dawka leku!
Kontynuacja leczenia nierefundowanym lekiem
Zakończenie: 30 Maja 2022
Poprzednie zbiórki:

Zakup 3 opakowań nierefundowanego leku
Zakup 3 opakowań nierefundowanego leku
Opis zbiórki
Nierefundowany, bardzo drogi lek – to od niego zależy teraz życie Natalki! Dzięki pomocy ludzi o wielkich sercach Natalka przyjęła pierwszą dawkę! Lek działa – to jest najważniejsze! Leczenie trzeba jednak kontynuować, a na to nie mamy już pieniędzy. Kolejna dawka kosztuje niemal 60 tys. zł, a Natalka musi przyjąć ją jak najszybciej! Prosimy o pomoc...
Wszystko zaczęło się w listopadzie ubiegłego roku. To miał być wspaniały dzień Natalki. Szykowała się do Balu Andrzejkowego, który był wyprawiany w jej szkole. Tak się złożyło, że niedługo przed nim pojechałyśmy zrobić Natalce kontrolną morfologię.
W trakcie zabawy dostałam telefon, że muszę pilnie stawić się z córeczką do poradni, ponieważ wyniki, które przyszły, są niejasne. Szybko pojechałam po Natalkę do szkoły. Oczywiście bardzo płakała, bo chciała jeszcze zostać. Akurat zaczynały się wróżby andrzejkowe... A cóż ważniejszego mogło być w tamtej chwili dla 7-latki, niż zabawa i lanie wosku z koleżankami? Powiedziałam wtedy córeczce, że zaraz po badaniach wrócimy do szkoły na bal. Sama jeszcze wtedy nie wiedziałam, że zamiast w szkole znajdziemy się na oddziale onkologicznym!
Powtórne badania wyszły jeszcze gorzej. Lekarz kazał nam jak najszybciej jechać do szpitala w Krakowie. Widząc na drzwiach napis onkologia dziecięca myślałam, że śnię. Strach, przerażanie i pytania... Co będzie dalej? Co to wszystko oznacza?!
Kolejne badania wykazały, że córeczka ma białaczkę limfoblastyczną T-komórkową! Czułam, że świat usuwa mi się spod nóg. Zaczęłyśmy chemioterapię i wszystko szło dobrze. Niestety...
W leczeniu uwzględniono podanie refundowanego leku, na który Natalka dostała silnej alergii! Spuchła, nie mogła oddychać... Podanie tego leku nie jest możliwe ze względu na zagrożenie życia!
Na rynku jest jednak zamiennik leku, ale jest nierefundowany. Natalka jest po pierwszym podaniu i leczenie działa! Konieczna jest kolejna dawka, na którą nie mam pieniędzy! Z całego serca proszę Was o pomoc, bym mogła ratować życie córeczki...
Ania, mama Natalki