Nikita Woźny - zdjęcie główne

Synku, zrobię wszystko, żeby Cię uratować...

Cel zbiórki: Leczenie onkologiczne w Izraelu, pobyt

Organizator zbiórki:
Nikita Woźny, 8 lat
Bela Tserkva
Przerzut czerniaka układu nerwowego (rak mózgu)
Rozpoczęcie: 17 listopada 2021
Zakończenie: 2 listopada 2022
1 107 791 zł(77,3%)
Wsparło 36 186 osób

Cel zbiórki: Leczenie onkologiczne w Izraelu, pobyt

Organizator zbiórki:
Nikita Woźny, 8 lat
Bela Tserkva
Przerzut czerniaka układu nerwowego (rak mózgu)
Rozpoczęcie: 17 listopada 2021
Zakończenie: 2 listopada 2022

Aktualizacje

  • ALERT❗️Nikita trafił na OIOM❗️Zrozpaczeni rodzice błagają o pomoc❗️

    Dramatyczne informacje prosto ze szpitala:

    Piszę te słowa i nie potrafię powstrzymać łez, drżenia rąk i strachu, który paraliżuje całe moje ciało...

    Nasz synek trafił na OIOM. Jego stan jest krytyczny.

    Przez kilka godzin nie mogłam go zobaczyć, nie mogłam wejść do sali i go przytulić, a kiedy w końcu dostałam pozwolenie - zobaczyłam jego bezwładne ciało i osunęłam się na ziemię. Nie mogłam złapać oddechu.

    Ten widok mnie złamał... Moje serce pękło na pół.

    Nikita Woźny

    Wszystko zaczęło się 28 września. Na ten dzień mieliśmy zaplanowaną kolejną immunoterapię.

    Od samego rana przyjechaliśmy do kliniki. Immunoterapia odbyła w znieczuleniu ogólnym. Zaraz po zabiegu przetoczono płytki krwi, a następnie podano silne leki. Synek czuł się dobrze, niestety do czasu... 

    Po kilku godzinach nagle zrobił się słaby, nie mógł mówić i zaczął wymiotować. Byłam przerażona!

    O godzinie 19:00 rozpoczął się prawdziwy horror.

    Nikita stracił przytomność, konieczna była REANIMACJA! Rozpoczęła się walka o jego życie! Synek został zabrany  na OIOM, nie odzyskując przytomności... Do dziś przebywa w śpiączce farmakologicznej.

    Nikita Woźny

    Teraz siedzę przy jego łóżku i mocno trzymam za rękę. Tak bardzo nie chcę jej puścić, bo boję się, że wypuszczę ją prosto w objęcia śmierci...

    Lekarze robią wszystko co w ich mocy, aby stan naszego dziecka w końcu się ustabilizował.... My - rodzice - możemy się jedynie modlić i czekać...  Czekać na wyniki, na jakiekolwiek informacje... 

    Musimy walczyć i wierzyć, do końca! Nikita tyle wycierpiał, a mimo wszystko się nie poddaje. Tak bardzo chce żyć! Dlatego prosimy, nie zostawiajcie nas... Nie możemy stracić naszego synka, który jest dla nas całym życiem, oddechem, światem.

    Życie Nikity gaśnie z każdą osobą, która przejdzie obok... 

    Mama 

  • ❗️Koszmar walki z RAKIEM❗️Ratujmy życie Nikity❗️

    BARDZO PILNE!

    Ciężko znaleźć słowa, by opisać to, co przeżywamy… 

    Gdybym tylko mogła, wzięłabym od naszego syna tę straszną chorobę, przeżyłabym ją sama... Żeby tylko Nikita nie cierpiał, żeby wrócił do swojego normalnego dziecięcego świata, żeby go ocalić, żeby żył... 

    Obecnie syn jest w trakcie immunoterapii. Spadki morfologii i stały wlew z morfiny, która uśmierza ból – to nasza codzienność. Organizm Nikity jest wyczerpany. Chodzenie jest dla niego coraz większym wyzwaniem. Silne hormony powodują ból całego ciała i szybką męczliwość... To dla mnie - matki - straszliwy widok. Czuję się bezsilna... 

    Nikita Woźny

    Płacz, lęk, niepewność. Z każdej strony… Jeszcze wojna w Ukrainie, strach o wszystkich… Nikitka marzy o powrocie do zdrowia. Marzy o powrocie do domu, do swojego ulubionego pokoiku, do swoich zabawek, rodziny i przyjaciół...

    Jednak wiemy, że bez dalszego leczenia te marzenia nigdy się nie spełnią.

    Leczenie naszego dziecka przewidziane jest do końca 2023 roku. Niestety, wszelkie terapie, badania i zabiegi wciąż generują ogromne koszty, a nasze dotychczasowe środki są już na wyczerpaniu... Paraliżuje nas myśl, że nie możemy uratować własnego dziecka, bo nie mamy takich pieniędzy na koncie.

    Każdego dnia gorliwie modlę się do Boga o zielony pasek, uzdrowienie Nikity, o cud... Niestety, sama modlitwa nie pomoże. Ważne jest również działanie! 

    Wiemy, że jeśli nie uda nam się przyspieszyć zbiórki, nasza walka może zakończyć się tragicznie... 

    Dlatego jestem zmuszona ponownie zwrócić się do Ciebie o pomoc.  Gigantyczna kwota jest ceną za życie mojego dziecka. Innego ratunku nie ma! Dlatego błagamy - pomóżcie nam ją zapłacić. 

    Bez dalszego leczenia Nikita umrze... 

    Mama 

  • ALERT❗️Stan Nikity znacznie się pogorszył❗️Ratunku❗️

    PILNE❗️

    Nikita walczy o każdą minutę! Daj mu szansę, by małe życie nie zgasło!

    "Piszę te słowa i nie potrafię powstrzymać łez, drżenia rąk i strachu, który paraliżuje całe moje ciało...

    Wczoraj stan naszego synka znacznie się pogorszył... Na rękach zaniosłam go do szpitala. Był słaby i całkowicie zdezorientowany, nie wiedział co się dzieje, jak się nazywa – to było dla mnie straszne... 

    Od razu trafiliśmy na OIOM. Nikita dostał wysokiej gorączki. Wyniki krwi drastycznie spadły. Ciało syna było wiotkie i bez sił... 

    Nikita Woźny

    Lekarze zaczęli robić wszystko co w ich mocy, aby stan naszego dziecka w końcu się ustabilizował.... My - rodzice - mogliśmy jedynie modlić się i czekać.  Czekać na wyniki, na jakiekolwiek informacje...

    W końcu po wielu długich godzinach otrzymaliśmy informację, że stan Nikity się ustabilizował, jednak wciąż określany jest jako ciężki. Obecnie syn przyjmuje chemioterapię, silne antybiotyki, hormony, leki wspomagające organizm, maści, syropy, kroplówkę... Każdego dnia poddawany jest intensywnej rehabilitacji, badaniom i transfuzji krwi... 

    Nikita Woźny

    Dziś, choć nasze serca pękają na miliony kawałków - walczymy dalej. Pragniemy, tylko żeby Nikita był zdrowy i żył. Bo jest naszym sercem, powietrzem, wszystkim... 

    Zbiórka właściwie stoi w miejscu. Zebrane dotychczas środki zostały już wyczerpane... 

    Przeraża mnie myśl, że tylko pieniądze dzielą mojego syna od bycia zdrowym. A raczej ich brak... 

    Dlatego znów ze łzami w oczach błagam Was o pomoc! 

    Iana Woźna

Opis zbiórki

15 sierpnia, lato, upał i w tym wszystkim nasz wielki dramat. 

Nikita w jednej chwili źle się poczuł, a później wszystko działo się tak szybko... Szpital, strach, przerażenie, straszliwa diagnoza i łzy. Wyniki badań nie pozostawiły złudzeń – czerniak. Bardzo podstępny i bardzo agresywny.  Dziś, usilnie szukamy odpowiedzi, bo nie da się spokojnie zasnąć, kiedy jedno pytanie wciąż spędza nam sen z powiek. Jak go uratować? Jak powstrzymać jego cierpienie? 

15 sierpnia, ciepły, piękny, wakacyjny dzień. Nic nie zapowiadało, że nasze życie lada moment tak diametralnie się zmieni... Nasz 7-letni synek Nikita źle się poczuł. Najpierw pojawiły się nudności i wymioty, a za chwilę całkowity brak sił i częściowy paraliż ciała! Szybko trafiliśmy do szpitala, gdzie syn natychmiast przeszedł szereg badań, które wykazały krwotok i obecność nieidentyfikowanego guza w jego głowie! 

Nikita Woźny

Lekarze podjęli decyzję o natychmiastowej operacji. Mimo wielkiego ryzyka zabieg się udał. Guz został usunięty, a jego fragment został wykorzystany do dalszych badań – biopsji i badań histopatologicznych. Wyniki miały zdiagnozować lub wykluczyć nowotwór. Wierzyliśmy, że wszystko będzie dobrze i lada moment uda nam się wrócić do dawnego życia. Niestety, bardzo się myliśmy... 

Wyniki badań nie były jednoznaczne. Jedne wykazywały, że wycięty guz to gwiaździak, inne – czerniak. Co było prawdą? Nie wiedzieliśmy. 

Byliśmy jednak pewni, że musimy jak najszybciej poznać prawdziwą diagnozę. Niestety, pochodzimy z małej miejscowości na Ukrainie, gdzie nie zaoferowano nam szczegółowych, rzetelnych badań diagnostycznych. Dlatego bez zastanowienia zaczęliśmy szukać pomocy poza granicami kraju… Ratunek znaleźliśmy w specjalistycznej klinice w Turcji. By pokonać chorobę, spakowaliśmy się i w kilka dni opuściliśmy naszą ojczyznę... 

Nikita Woźny

Rozpoczęliśmy życie na oddziale onkologi. Na miejscu Nikita przeszedł badania, które w końcu miały zidentyfikować naszego przeciwnika. Niestety, wyniki potwierdziły straszliwy, najgorszy scenariusz – czerniak z prerzutami! Byliśmy zdruzgotani… 

Czerniak to nowotwór złośliwy skóry wywodzący się z melanocytów, czyli komórek odpowiedzialnych za pigment w skórze. Występuje u dzieci niezmiernie rzadko, przez co przebieg choroby wciąż pozostaje praktycznie nieznany. Nie wiemy więc, w jakim stopniu nowotwór się rozwinie i jak będzie wyglądała przyszłość naszego dziecka… 

Lekarza zaczęli szukać rozwiązania i jak najlepszej metody leczenie. Codziennością stały się konsultacje lekarskie i konsylia. Po kilku dniach w końcu zapadły decyzje o dalszym leczeniu. 

Nikita Woźny

Rozpoczęliśmy cykl radio i chemioterapii. Obecnie Nikita jest bardzo słaby. Z podkrążonymi oczkami leży w łóżku i nie ma siły wstać. Każdy ruch sprawia mu wiele bólu, a pokonanie nawet krótkiego dystansu staje się dla niego ogromnym wyczynem...

Nie mogę dłużej patrzeć na zapłakaną twarz mojego dziecka i słyszeć jego straszliwego krzyku rozpaczy. Dla nas, rodziców, to ciężkie, a dla zmagającego się z tą rzeczywistością 7-latka to przerażająca codzienność, z której najchętniej by uciekł.

Nikita potrzebuje dalszego leczenia oraz przeszczepu. Niestety, życie naszego synka zostało wycenione na ogromne pieniądze. Jesteśmy zrozpaczeni, dlatego błagamy Was o pomoc. Każda nawet najmniejsza kwota pomoże ocalić naszego syna...

Rodzice

Nikita Woźny

Zobacz filmik, który łamie serce: 

Nikita Woźny

Czytaj więcej: 

➡️ Nikita – nasz dzielny wojownik! 💚

Licytacja na Facebooku: 

➡️ Nikita kontra rak! Pomocy!

 

Wybierz zakładkę
Sortuj według