"Czy moja chora nóżka wyzdrowieje?" - zaczął się wyścig o sprawność Natalki!

Operacja wydłużenia kości piszczelowej w Paley European Institute
Zakończenie: 30 Stycznia 2020
Rezultat zbiórki
Stan Natalki był już bardzo poważny i choć nie udało nam się zebrać całości środków na operację w Paley Institute, nie mogliśmy czekać. Zdecydowaliśmy się więc na operację założenia aparatu Ilizarowa w Poznaniu. Wszystkie środki zebrane podczas dotychczasowej zbiórki - ponad 18 000 zł - zostało przeznaczone na operację w Poznaniu. Dzięki Waszej pomocy udało nam się zebrać te środki, za co z całego serca dziękujemy!
To jednak dopiero początek walki o nóżkę Natalki. Przed córeczką długa i kosztowna rehabilitacja. My się jednak nie poddajemy i wierzymy w zwycięstwo! Dziękujemy, że jesteście z nami!
Katarzyna, mama Natalki
Opis zbiórki
Natalka jeszcze chodzi. Jej bucik zawsze musi być 5 cm wyższy. Jest ciężki, niewygodny, ale inaczej się nie da. Niestety za kilka lat różnica będzie już znacznie większa… Gdy po przyjściu na świat córeczki przyszedł lekarz i powiedział, że nie wszystko jest dobrze, nasz świat się zawalił. Dzisiaj okazuje się, że Natalia ma szansę być zupełnie sprawna! Bardzo proszę, pomóżcie mojej córeczce…
“Moja nóżka jest chora” - Natalka ma już 4 latka i świadomość, że różni się od innych dzieci. Chociaż całuję tę jej nóżkę, mówię, że jest najpiękniejsza na świecie i robię wszystko, żeby moja córeczka nigdy nie miała kompleksów i nie czuła się gorsza, nie na wszystko mam wpływ. Najbardziej martwi mnie to, że wkrótce nie da się już zrobić tak wysokiego bucika, zostaną tylko kule albo wózek inwalidzki… Już dziś podbicie buta jest ciężarem, który wykrzywia kostkę i stopę. Na dłuższe spacery musi być wózek. Szansą dla Natalki jest seria trzech operacji w Paley Institute, pierwsza jeszcze w tym roku. Zrobię dla mojego dziecka wszystko, dlatego dzisiaj proszę Was o pomoc.
Spodziewaliśmy się zdrowej córeczki. Starszy synek Kubuś był okazem zdrowia, dlaczego więc teraz miało być inaczej, skoro wszystkie badania wychodziły znakomicie? Właśnie dlatego, gdy już po urodzeniu Natalki lekarz powiedział, że jej nóżka jest krótsza i ma tylko 4 paluszki, byliśmy w ogromnym szoku… Milion myśli w głowie: co będzie dalej? Czy Natalka będzie miała szansę na sprawność? Co ją czeka w przyszłości, czy nikt nie sprawi, że będzie jej przykro, że będzie czuła się gorsza?! Ze szpitala wyszliśmy bez żadnej informacji, ze skierowaniem do specjalisty po 3 miesiącach. Do tego czasu sami dowiedzieliśmy się wszystkiego.
Cała rodzina zmobilizowała się, by znaleźć ratunek dla Natalki. Na szczęście okazało się, że poza nóżką nie ma innych wad genetycznych. Po porodzie nóżka Natalki była krótsza o 1 cm. Ta różnica z roku na rok miała być coraz większa… Przeszukaliśmy internet, znaleźliśmy najlepszych specjalistów. Musiałam działać jak najszybciej, bo wydawało mi się, że każdy dzień bez operacji, bez leczenia, jest skazaniem córeczki na niepełnosprawność!
Natalka przez krótki czas chodziła na balet. Niestety, od września lekarz już nie zezwolił córeczce tańczyć, musieliśmy wypisać ją z zajęć... Nóżka jest krótsza już o 5 cm. Dalsze zajęcia baletowe to byłoby dodatkowe obciążenie i pogłębienie koślawości... Może dla dorosłego to niewiele, ale dla małej dziewczynki, dla której balet stał się prawdziwą pasją, to dodatkowe cierpienie...
Natalka często dopytuje, kiedy wróci na zajęcia. Obiecałam jej, że kupimy prawdziwe baletki i wkrótce będzie tańczyć. Już po operacji... Z tą obietnicą łatwiej je jest znieść myśl, że będzie w szpitalu. Obym tylko mogła spełnić to marzenie...
Kolejnym przystankiem na naszej drodze był Poznań i wspaniały specjalista, dr Shadi. To on nam wszystko wytłumaczył. Natalka ma hemimelię strzałkową po lewej stronie, skróconą kość podudzia i kości udowej, koślawość stawu skokowego, brak promienia śródstopia i piątego palca, częściowy zrost dwóch paluszków stopy. Konsekwencje hemimelii są bardzo poważne i natężają się wraz z wiekiem. Lewa nóżka Natalki rozwija się o wiele wolniej niż prawa, a różnica między nimi cały czas się zwiększa. Teraz jest to 5 cm, a gdy Natalka przestanie rosnąć, będzie to nawet 15 cm!
Znaleźliśmy jednak dla córeczki szansę: to seria 3 operacji wydłużania kości podudzia i kości udowej. Operacyjne wydłużanie kości jest bardzo poważnym zabiegiem, ingerującym w układ kostny, mięśnie, stawy, układ nerwowy i krwionośny. Jeden cykl wydłużania trwa ok. 5-6 miesięcy, w trakcie których noga jest unieruchomiona w specjalnym aparacie zewnętrznym. Jest to bardzo bolesne i przykre doświadczenie, które niesie za sobą ogromne ryzyko komplikacji, dlatego chcemy oddać córeczkę w jak najlepsze ręce. Boimy się, jednak wiemy, że to jedyna szansa dla Natalki…
Światowej sławy i zdecydowanie najlepszym specjalistą leczenia niedorozwoju i innych wad kończyn u dzieci jest doktor Dror Paley. W 2018 roku w Polsce został utworzony europejski oddział szpitala pod nazwą Paley European Institute z siedzibą w Warszawie, w którym przeprowadzane są operacje wydłużania kości bezpośrednio przez dr Paley lub pod jego nadzorem. Udało nam się otrzymać plan i kosztorys leczenia — pierwsza operacja ma się odbyć już tego lata! Koszt operacji i niezbędnej rehabilitacji pooperacyjnej to ponad 100 tysięcy złotych…
Dla nas to niewyobrażalne pieniądze, których sami nie jesteśmy w stanie zdobyć... Ta operacja otworzy Natalce drogę do sprawności, wyrówna jej nóżki! Ze wszystkich rzeczy na świecie najbardziej pragnę tego, żeby Natalka już nigdy nie mówiła, że ma “chorą” nóżkę, nigdy nie cierpiała, nigdy nie czuła się gorsza… To się uda z Waszą pomocą! Z góry dziękuję za każdą formę pomocy, każdą wpłatę, każde udostępnienie zbiórki.
Katarzyna, mama Natalii