Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Zanim nowotwór wyprze nadzieję z oczu Wojtusia.

Wojtek Runke
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

leczenie siatkówczaka w klinice MSKCC w Stanach Zjednoczonych

Organizator zbiórki: Fundacja Siepomaga
Wojtek Runke, 6 lat
Olsztyn, warmińsko-mazurskie
siatkówczak obustronny (stan po amputacji oka)
Rozpoczęcie: 6 Listopada 2018
Zakończenie: 16 Listopada 2018

Rezultat zbiórki

Dość już tego cierpienia, los też musiał się wreszcie uśmiechnąć, skoro Wojtuś potrafił się uśmiechnąć mimo tylu cierpień. 

Nie puszczaliśmy kciuków, bo najważniejsze było to jedyne oczko, które zostało. 

Wyniki się poprawiły i Wojtuś mógł przyjąć pierwszą chemię! Teraz tygodnie obserwacji i kolejne dawki chemii bezpośrednio do oka.

Teraz musi być już wszystko dobrze! Dzięki Wam możemy ratować oczko Wojtusia u najlepszego specjalisty na świecie. 

O dalszych podstępach dowiecie się z kolejnych aktualizacji.

–––––––––––––––––––

18.03.2020r.

Sytuacja jest dramatyczna! Wojtuś ma tylko jedno oko, które teraz może stracić! 

Nowotwór (siatkówczak obuoczny) powrócił i atakuje – jeśli wygra, to zdrowie, wzrok i życie Wojtusia okryje ciemność! Mobilizujemy wszystkie siy!

Opis zbiórki

Nic więcej nie możemy zrobić! Patrzy na nas 2-letni synek, a my czujemy tylko bezradność i cierpienie. Sami mu nie pomożemy, bo nie mamy mocy, by wygrać z rakiem. Siatkówczak obuoczny – nowotwór w oczkach, które tak mało do tej pory widziały, a przez które teraz spogląda na nas strach...

Wojtuś nie rozumie, że chcemy mu pomóc. On po prostu boi się szpitala, lekarzy, zastrzyków i wszystkich badań. Nasz dramat zaczął się 3 tygodnie temu, nie mieliśmy czasu, żeby się pozbierać, a musimy już walczyć ze wszystkich sił, by zdążyć do 16 listopada! Wtedy może przyjąć nas najlepszy lekarz na świecie w dziedzinie walki z nowotworem oczu u dzieci.

Wojtek Runke

Dr Abramson może pomóc naszemu dziecku, które w Polsce może przejść jedynie najbardziej ogólne leczenie – chemioterapię, która nie uchroni go przed nadchodzącą ciemnością…

Ten strach każe nam walczyć i motywuje nas do działania, ale bez Was nie zdążymy! Niemal 700 tys. zł i 10 dni, by je zdobyć. Niemożliwe? Teraz wierzymy już i w cuda, i  w koszmary. Gdyby 3 tygodnie temu ktoś powiedział nam, że przed Świętami przyjdzie nam się zmierzyć z nowotworem, który zabiera nam dziecko, uznalibyśmy to za ponury żart...

Wojtuś nie widział zabawek, oddalał książeczki, przewracał się na dywanie. Widzieliśmy, że coś się dzieje. Na oddziale ratunkowym okulista nie musiał się nawet długo przyglądać.

Siatkówczak obuoczny – nowotwór w obydwóch oczach, który powoli zabiera wzrok, by na końcu zabrać życie. Przeszukaliśmy internet, by dowiedzieć się wszystkiego na ten temat. Dotarliśmy do artykułów o lekarzu w Stanach Zjednoczonych i leku, który może uratować nasze dziecko. 

Melfalan stosowany jest też w Polsce w Centrum Zdrowia Dziecka, ale nie przy tak rozległym nowotworze. Lekarze sami rozłożyli ręce, gdy zobaczyli, co kryje się w oczkach naszego dziecka. W jednym oku nowotwór rozgościł się na dobre, w drugim jest go mniej…

Rzuciliśmy się, by przeglądać wszystkie zdjęcia Wojtusia. Podobno ten nowotwór widać, kiedy odbija się w źrenicach światło lampy. Znaleźliśmy tylko jedno takie zdjęcie, nie mogliśmy tego zauważyć wcześniej, byliśmy bez szans…

Wojtek Runke

Mijają kolejne dni, mamy w rękach wyniki badań, w uszach opinię lekarzy, że jednego oka nie uda się uratować, a w drugim Wojtuś straci wzrok niemal całkowicie. Przed nami być może najważniejsza decyzja w życiu, po której już tylko pozostanie czekanie.

Wojtuś ma dopiero 2 latka, każdego dnia się czegoś uczy, poznaje świat, ogląda go, uśmiecha się, kiedy nas widzi. Co będzie, kiedy jego życie spowije mrok? Najgorsze jest to, że dla dziecka ciemność to strach, a Wojtuś nie będzie umiał uciec do światła.

Od tego leczenia zależy całe jego dalsze życie, każdy następny dzień. Lekarze w USA dali nam szansę, której wiele dzieci nigdy nie dostało – 16 listopada musimy być na miejscu w klinice. Jeśli uda się uratować choć jedno oczko, będzie to już wielka wygrana. Drugie oko zostanie poddane kompleksowej diagnostyce, tak by nie stanowiło zagrożenia dla życia naszego dziecka.

Możemy wrócić do Polski z dzieckiem, które widzi, ale mamy tylko kilka dni, by dokonać rzeczy niemal niemożliwej.

Wszyscy rodzice dzieci, które chorowały na siatkówczaka, a jest to jedynie 3% dziecięcych nowotworów, modlą się o cud, by nowotwór ograniczył się do jednego oka, bo siatkówczak obuoczny może oznaczać całkowitą ślepotę. U nas jest znacznie gorzej – nowotwór zaatakował oboje oczu i tylko najlepsi lekarze na świecie potrafią powstrzymać ten szalejący nowotwór.

W Stanach Zjednoczonych może nam się udać. Ponad 20 lat praktyki w leczeniu nowotworów oczu u dzieci to ogromna szansa. Jeśli się nam nie uda, pozostanie nam walka o życie i wiara w cud, oraz dalsze życie z ociemniałym dzieckiem.

Błagamy Was o pomoc, bez której nie zdążymy! Każda minuta, każda godzina to ogromne nerwy, które pozostaną z nami do momentu, kiedy ktoś nie powie nam, że już po wszystkim, że Wojtuś będzie żył i widział! Nie takie rzeczy już się działy, nie takie cuda sprawialiście na oczach ludzi, którzy tracili już nadzieję. Błagamy o pomoc, o życie i o wzrok naszego 2-letniego synka…
Rodzice

Ta zbiórka jest już zakończona. Możesz wesprzeć aktualną zbiórkę.

Pomóż mi nagłośnić zbiórkę

Baner na stronę

Obserwuj ważne zbiórki