
❗️Oddech za milion- walka Moniki Luty o przetrwanie, straszna choroba może odebrać jej życie
Cel zbiórki: Roczne nierefundowane leczenie, by skutecznie walczyć z mukowiscydozą
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Roczne nierefundowane leczenie, by skutecznie walczyć z mukowiscydozą
Aktualizacje
❗️Bez kolejnej dawki leków Monika może umrzeć...
Dzięki Twojej pomocy udało się zebrać ponad 80%... Niestety, potrzebne jest 100%, by Monika przeszła leczenie. By dostała szansę na życie...
Leczenia nie można przerwać. Niestety bez leków wszystko przepadnie, a stan Moniki dramatycznie szybko się pogorszy... Musimy zebrać całą kwotę! Zbiórka trwa bardzo długo, a szanse Moniki bez Twojej pomocy są niewielkie.

Nie możemy zwlekać, bo choroba może zaatakować bez kontynuacji leczenia przyczynowego. Wierzymy, że już niedługo wyślemy Ci wiadomość, że się udało, że Monika będzie żyć.
Każdy dzień działa na korzyść śmiertelnej choroby, każdy jest pełen strachu. Obok niego jest jednak coś jeszcze – nadzieja! Nadzieja, że tym razem Monikę uda się uratować. Nie zostawiaj Moniki, nie daj jej odejść … Pomóż proszę !❗️Monika cały czas walczy o życie!
Kochani,
dziękuję Wam jak zawsze za wsparcie i każdą przelaną złotówkę. Niestety, zbiórka znowu zwolniła, a to powoduje moje przerażenie, bo brak pieniędzy to dla mnie podpis pod wyrokiem śmierci, jaki wydała na mnie okrutna choroba. Próbuję go odwlec w czasie dzięki bardzo drogim lekom, ale codziennie boję się, że dojdzie do najgorszego... A ja tak bardzo chcę żyć!
Do planowanego końca zbiórki zostało raptem kilka dni. Tak bardzo bym chciała, żeby nie trzeba było jej znowu przedłużać... Żeby udało się zmobilizować wiele dobrych serc i zapełnić zielony pasek na upragnione 100%. Żebym mogła wreszcie odetchnąć z ulgą, że mam zapewnione pełne finansowanie leczenia. O niczym innym nie marzę...
Monika
Bez leków czeka mnie najgorsze... Ratuj!
Kochani,
dziękując za dotychczasowe Twoje wsparcie, z ogromnym przerażeniem patrzę i płaczę. Zbiórka zwolniła, zielony pasek się zatrzymał a z tym moja nadzieja na dalsze leczenie. Bez Twojej pomocy i bez leków umrę...! Potrzebna jest pełna mobilizacja.
Mam zaledwie 24 lata, nie chcę żegnać się z moją rodziną.
Brakuje jeszcze tak wiele - ponad 280 tysięcy złotych. Z Twoją pomocą udało się zebrać na dotychczasowe leczenie. Błagam, nie pozwól, abym pozostała bez leków, które sprawiły, że wciąż żyję.
Musimy zebrać całą kwotę, dzięki temu będę miała zapewnione leczenie i będę mogła żyć. Przerwanie terapii będzie jednoznaczne z przegraną. Lekarze nie pozostawiają wątpliwości, że bez leków mój stan zdrowia bardzo szybko się pogorszy.
Boję się o kolejny dzień, jestem bezsilna... Nie zostawiaj mnie, nie teraz... Proszę, ratuj moje życie.Monika
Opis zbiórki
Wyobraź sobie, że nie możesz złapać oddechu, wyobraź sobie, że masz na głowie niewidzialny worek, który każdego dnia nie pozwala ci oddychać... Tak właśnie czuję się codziennie, bo każdy mój oddech zabiera mukowiscydoza. Miałam zaledwie pół roczku, kiedy zdiagnozowano u mnie tę wyniszczającą chorobę, dlatego od kiedy sięgam pamięcią, czuję się wojowniczką walczącą z niewidzialnym wrogiem. Choroba nie wyniszcza jedynie płuc, niszczy cały organizm, atakuje trzustkę, wątrobę, nerki i jelita. Mam dopiero 24 lata, nie wyobrażam sobie, by choroba mogła odebrać mi życie w tak młodym wieku. Mam jeszcze tyle planów, tyle marzeń o własnej rodzinie.

Jestem obecnie w pełni zależna od moich rodziców i siostry. Bardzo mnie to boli, gdy nie mogę samodzielnie po prostu zrobić sobie kanapki, czy nawet się umyć. Nie chcę, aby tak wyglądało moje życie, gdzie w ciele młodej kobiety zamknięta jest staruszka, potrzebująca opieki 24/7. Płakać mi się chce, kiedy widzę, jak wszyscy moi bliscy muszą mi pomagać w najprostszych czynnościach życia i bardzo chcę to zmienić.
Każdego dnia zażywam ogromną ilość leków, bez których nie mogłabym w stanie funkcjonować i po prostu oddychać. W płucach gdzie gromadzi się śluz i jest to również idealnie miejsce dla rozwoju bakterii, przyczyniających się do infekcji układu oddechowego.

W przeciągu ostatnich miesięcy schudłam i ważę zaledwie 37 kg przy wzroście 169 cm. Jest to stan zagrażający mojemu życiu. Przy tej chorobie mam niestety często wstręt do jedzenia, brak apetytu i nawracające zapalenie żołądka oraz błony śluzowej, przez co nie mogę przybrać na wadze, a także nie mogę jeść tego, co bym chciała i co pomogłoby mi przytyć. Wtedy na pewno czułabym się lepiej i miała więcej sił na walkę z innymi infekcjami.
Od dziecka moim drugim domem jest szpital. Częste zaostrzenia choroby odbierają mi radość życia codziennego. Walczę każdego dnia z całych sił. Moje płuca z roku na rok są coraz słabsze, na ten moment wydolność ich wydolność to 24%. Czuję, że z roku na rok mój stan się pogarsza. Codziennie wykonuję wiele inhalacji i drenaży klatki piersiowej, które pomagają mi przetrwać każdy dzień. Budzę się, dziękując, że dano mi przeżyć kolejną dobę.
Marzy mi się przyjmowanie nierefundowanego leku przyczynowego, który jest jedynym efektywnym lekiem dla osób z moją mutacja Fdel508. Osoby stosujące ten lek w USA, widzą niesamowitą różnicę w poprawie stanu zdrowia, począwszy od wydolności płuc, która wzrasta z tygodnia na tydzień, a na rozwiązaniu problemu z apetytem i w konsekwencji skutecznym przybieraniem na wadze. Niestety, cena za ten lek jest niewyobrażalna… Dlatego proszę Cię o wsparcie. Spójrz na mnie dobrym okiem i pomóż mi oddychać pełnią życia.
Monika
---
➡️ Możesz pomóc, biorąc udział w LICYTACJACH
O zbiórce w mediach:
➡️ Sprawa dla reportera (od 29 minuty)
➡️ „Moc pomagania. Dzięki ludziom dobrej woli na leczenie Moniki Luty udało się zebrać 430 tys. zł”
➡️ Już daliśmy jej nadzieję”- wywiad Moniki Luty na temat leków i jej stanu zdrowia.
- Wpłata anonimowa65 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- babcia Nikodema chorego na mukowiscydoze20 zł
10 zł

