Zbiórka zakończona
Ola, Anna, Aniela i Karol Ptak - zdjęcie główne

Matka trojga dzieci walczy o życie❗️ Pomóż wygrać z nowotworem

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, dojazdy

Organizator zbiórki:
Ola, Anna, Aniela i Karol Ptak, 33 lata, 10 lat, 9 lat, 4 latka
Mucharz, małopolskie
Ola: Nowotwór złośliwy mózgu - skąpodrzewiak WHO II; Anna: ubytek słuchu, przewlekła choroba migdałków; Aniela: zaburzenia emocjonalne; Karol: astma oskrzelowa
Rozpoczęcie: 12 stycznia 2023
Zakończenie: 17 września 2024
43 141 zł
Wsparło 813 osób

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0243469 Ptak

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, dojazdy

Organizator zbiórki:
Ola, Anna, Aniela i Karol Ptak, 33 lata, 10 lat, 9 lat, 4 latka
Mucharz, małopolskie
Ola: Nowotwór złośliwy mózgu - skąpodrzewiak WHO II; Anna: ubytek słuchu, przewlekła choroba migdałków; Aniela: zaburzenia emocjonalne; Karol: astma oskrzelowa
Rozpoczęcie: 12 stycznia 2023
Zakończenie: 17 września 2024

Aktualizacje

  • Walka z nowotworem trwa! Prosimy, pomóż!

    Kochani, moja walka z chorobą wciąż trwa. Przez ostatnie miesiące szukałam najbardziej skutecznego leczenia, które pomoże mi w starciu z nowotworem mózgu. Zdarzało się, że dana terapia utrudniała mi codzienne funkcjonowanie – bywałam bardzo ospała i mocno zmęczona. Jako mama trójki dzieci muszę być w stanie jak najlepiej zająć się nie tylko sobą, ale także nimi. 

    Niestety, nie tylko ja mierzę się z problemami ze zdrowiem – wszystkie moje pociechy posiadają orzeczenie o niepełnosprawności. Na szczęście udało się dobrać moje leczenie tak, bym mogła jak najlepiej funkcjonować.

    Ostatnio przeżywamy bardzo trudny dla nas czas… 2 lata temu zdiagnozowano u mnie złośliwy nowotwór mózgu, a niedawno zmarł mój teść. Tęsknimy za nim każdego dnia, był dla nas ogromnym wsparciem…

    Nie wiemy, czemu spada na nas tyle nieszczęść. Wiem jednak, że zrobię wszystko, by pokonać nowotwór. Wciąż muszę kontynuować kosztowne leczenie, ale staram się być dobrej myśli. 

    Jestem Wam bardzo wdzięczna za dotychczasową pomoc. To tak wiele dla mnie znaczy… Proszę też – wspierajcie mnie dalej! Każda wpłata i każde udostępnienie dają mi nadzieję na lepsze jutro!

    Ola

  • Aktualizacja 📣

    Dzień dobry. Na wstępie chciałabym z całego serca podziękować każdemu, kto ofiarował mi 1,5% oraz przekazał pieniążki na moją zbiórkę. Moje leczenie trwa nadal, dlatego dzisiaj również zwracam się z ogromną prośbą o pomoc i wsparcie.

    Bez Was moje leczenie nie byłoby możlizwłaszcza że chemia była ostatnim refundowanym etapem walki z nowotworem. Dzisiaj walczę sama. Jeżdżę na prywatne wizyty lekarskie do znakomitego lekarza. Niestety generuje to ogromne koszty leczenia. Z racji wznowy (szczęśliwie bez progresji).

    Pan Doktor wprowadził eksperymentalne leczenie marihuaną leczniczą. Miesięczne koszty takiego leczenia są bardzo duże, w zależności też od daty ważności suszu, jednak widać, że to pomaga!

    Udało się zatrzymać postępy wznowy i aby uniknąć ryzyka progresji muszę koniecznie kontynuować leczenie prywatne. Siłę do walki mam, nadzieję mam, motywację mam, pragnienie życia mam, ale nie mam dość środków na dożywotnie leczenie. Wasze wsparcie i hojność umożliwiły mi rozpoczęcie nierefundowanego leczenia, za co serdecznie dziękuje i dzisiaj po raz kolejny proszę Was o wsparcie.

Opis zbiórki

Jak odnaleźć w sobie siłę, kiedy paraliżuje cię strach, przerażenie i niepewność? Jak uwierzyć, że będzie dobrze skoro po operacji, z kobiety pełnej energii stajesz się kobietą zupełnie niesamodzielną? Masz problemy z poruszaniem się, z płynnością mowy, z szybkością psychomotoryczną, z reagowaniem i z koncentracją. Jednak ogromna determinacja, rehabilitacja i wsparcie osób bliskich sprawiły, że bardzo szybko odzyskałam moje dotychczasowe życie. Znowu stałam się dawną Olą, mamą trójki dzieci i żoną, która ogarnia w całości życie rodzinne. 

Jestem Ola. Mam 30 lat i od 10 miesięcy toczę walkę o własne życie. Moim przeciwnikiem jest glejak skąpodrzewiak WHO II – złośliwy guz mózgu, pochądzący z komórek gleju skąpowypustkowego. W maju zeszłego roku przeszłam operację usunięcia guza. Był to najtrudniejszy etap walki.

Aleksandra Ptak

Operacja powiodła się, jednak z racji umiejscowienia guza, niemożliwe było usunięcie go w całości. W związku z tym konieczne było dalsze leczenie. W sierpniu rozpoczęłam naświetlania – protonoterapia. Przez kilka tygodni moim domem stał się hotel przyszpitalny, skąd codzienne od poniedziałku do piątku przez 7 tyg jeździłam na naświetlania. Bywało różnie – momenty lepsze i gorsze, ale nie poddawałam się. Byłam pełna determinacji, chęci walki, a przede wszystkim wiary, że będzie dobrze. Kolejnym i na razie ostatnim etapem leczenia jest chemia. W tym przypadku bardzo ciężko jest wzbudzić w sobie pozytywne myślenie, gdyż chemioterapia ma zły wpływ na psychikę pacjenta. Oprócz nieludzkiego zmęczenia , senności, nudności, zawrotów głowy, problemów z koncentracją i pamięcią, codziennie muszę stawiać czoła zmianom jakie zachodzą w moim wyglądzie. 

Wiem, że w obliczu choroby należy skupić się na leczeniu, a nie na wyglądzie, jednak w praktyce nie jest to wcale takie proste i oczywiste. Wszystkie wyżej wymienione skutki chemioterapii bardzo utrudniają mi dalszą walkę, jednak kiedy patrzę na trójkę moich dzieci, cały zapał wraca, bo przecież mam 3 „powody” - Anielkę, Karolka i Anię – dla których muszę walczyć i muszę wygrać! Walka z chorobą nowotworową ma 3 bardzo ważne podłoża: podłoże psychologiczne, fizyczne i niestety finansowe.

O ile psychicznie i fizycznie radzę sobie dzisiaj dobrze, to finansowo jest nam coraz trudniej. Mąż jest zmuszony sam utrzymywać naszą rodzinę, ponieważ ja nie mogę podjąć żadnej pracy. Koszty konsultacji medycznych, badań, ciągłych dojazdów do Krakowa i prawdopodobne nierefundowane comiesięczne i dożywotnie leczenie marihuaną medyczną spędzają mnie i moim bliskim sen z powiek. Dlatego bardzo Was proszę, żebyście chociaż symboliczne wspomogli mnie w tej trudne walce, żebym mogła żyć i patrzeć jak moje dzieci dorastają na moich oczach.

Ola

Wybierz zakładkę
Sortuj według

Ola, Anna, Aniela i Karol Ptak dalej walczy o zdrowie. Wesprzyj aktualną zbiórkę.

WesprzyjWesprzyj