Zbiórka zakończona
Aleksander Grotkowski - zdjęcie główne

By iść przez życie bez bólu i cierpienia!

Cel zbiórki: Leczenie ortopedyczne w Wiedniu

Organizator zbiórki:
Aleksander Grotkowski, 10 lat
Ciechanów, mazowieckie
Stopy końsko-szpotawe
Rozpoczęcie: 21 stycznia 2022
Zakończenie: 22 sierpnia 2022
2609 zł(4,1%)
Wsparły 74 osoby

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0172643 Aleksander

Cel zbiórki: Leczenie ortopedyczne w Wiedniu

Organizator zbiórki:
Aleksander Grotkowski, 10 lat
Ciechanów, mazowieckie
Stopy końsko-szpotawe
Rozpoczęcie: 21 stycznia 2022
Zakończenie: 22 sierpnia 2022

Opis zbiórki

Życie jest naprawdę niesprawiedliwe. Zwłaszcza wtedy, kiedy wielkie nieszczęścia spotykają małe, bezbronne i niewinne dzieci... Tak trudno się z tym pogodzić... 

Oluś urodził się 12 września 2015 r. Zaraz po porodzie lekarze zdiagnozowali u niego wadę – stopy końsko-szpotawe. Diagnoza była dla nas ogromnym szokiem... Nie był to jednak koniec złych wiadomości. Po powrocie ze szpitala otrzymaliśmy telefon z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie ze skierowaniem na badania, które miały potwierdzić fenyloketonurie. To choroba, która bez odpowiedniego leczenia, może doprowadzić do niepełnosprawności intelektualnej i nieprawidłowego rozwoju!  Byliśmy załamani, czuliśmy strach i bezradność. Jednak trzymaliśmy się nadziei, że ten straszliwy scenariusz nigdy się nie spełni...

Niestety, w jedenastej dobie życia Olusiowi został założony gips na obie nóżki i tego samego dnia otrzymaliśmy wyniki badań, które potwierdziły fenyloketonurię. W jednej chwili świat się zatrzymał, zastanawialiśmy się, dlaczego my, dlaczego choroba zaatakowała właśnie naszego synka... Nigdy nie zapomnę tej strasznej chwili. Byliśmy zdruzgotani. Żaden rodzic nie jest w stanie  przygotować się na wiadomość, że jego dziecko jest nieuleczalnie chore... 

W swoim krótkim życiu Oluś wycierpiał już więcej, niż niejeden dorosły. Ze względu na stopy końsko-szpotawe, co 5 tygodni musiał mieć zmieniany gips. Przeszedł operację nacięcia ścięgien Achillesa, a następnie długie leczenie szyną derotacyjną, które źle znosił... Codziennie walczył w ogromnym bólem, który uniemożliwiał mu normalne funkcjonowanie. Był to dla nas wyjątkowo trudny okres. 

Mimo że od tamtych dramatycznych chwil dzieli nas już kilka lat, wciąż naszą codziennością są wizyty u specjalistów, liczne terapie i rehabilitacje. Oluś nadal wymaga specjalistycznej diety, częstych badań krwi oraz regularnych wizyt w poradni.

Niestety, ostatnie wyniki badań wykazały nawrót choroby. Wiemy, że jedyną szansą na sprawność naszego syna jest kosztowna operacja wykonywana w Wiedniu. Jednak, aby do tego doszło musimy zebrać potwornie wysoką sumę! 

Stawka jest jednak największa – przyszłość naszego dziecka. Kwota znacznie przekracza nasze możliwości finansowe, dlatego jesteśmy zmuszeni prosić o pomoc i wsparcie... To jedyna szansa, aby Oluś mógł chodzić i miał normalne, szczęśliwe życie! 

Rodzice

Wpłaty

Sortuj według

Ta zbiórka jest już zakończona. Zobacz innych Podopiecznych, którzy czekają na Twoją pomoc.

WesprzyjWesprzyj