Daj promyk nadziei, który rozświetli życie chorego Patrysia!

Pokrycie kosztów rehabilitacji, zakup aparatu słuchowego i leków
Zakończenie: 18 Maja 2021
Opis zbiórki
Miało być zupełnie inaczej… Miała być radość z narodzin upragnionego, wyczekanego maluszka. Zamiast szczęścia przyszedł strach, który nigdy się nie skończy, bo mój synek urodził się bardzo chory… Bardzo proszę o pomoc dla Patrysia. Tylko dzięki ciężkiej pracy i kosztownej rehabilitacji ma szansę na szczęśliwą przyszłość…
Patryk to mój największy cud. Cudem jest też to, że żyje i to, jak wielką ma wolę walki. Odkąd wyczekany pojawił się na tym świecie, umieram ze strachu o niego. W pierwszej dobie po narodzinach przeszedł dwie operacje - zamknięcia przepukliny oraz wszczepienia zastawki komorowo-otrzewnowej. Zamiast cieszyć się nim, tuląc w ramionach, drżałam ze strachu, a on tam - za szpitalną ścianą, na sali operacyjnej - walczył o swoje kruche życie. Bezradność była najgorsza...
Późniejsze diagnozy sprawiły, że czułam się tak, jakbym przyjmowała kolejne ciosy, które chcą odebrać mi nadzieję: potwierdziły pęcherz neurogenny, niedowład kończyn dolnych, niedokrwistość, a także neuropatię słuchową. Tak wiele schorzeń w tak maleńkim chłopczyku. Patryś był kruchy i delikatny jak pisklak. Jak to możliwe, że miał poradzić sobie z tym wszystkim? Jednak jeśli on walczył, to ja tym bardziej musiałam. O niego i dla niego.
Mój synek wymaga stałej opieki i mam świadomość, że nigdy się to nie zmieni, ale jak każda matka zrobię dla swojego dziecka wszystko. Szansą na osiągnięcie jakiejkolwiek niezależności jest dla Patrysia intensywna rehabilitacja, drogie leki i aparat słuchowy. Wszystkie te sprzęty i działania wymagają jednak ogromnych nakładów finansowych.
Głęboko wierzę, że dzięki Twojej pomocy, uda nam się osiągnąć cel i poczuć, że jeszcze będzie lepiej, że jest nadzieja na przyszłość!
Mama Patryka, Dorota