Jeden błąd zabrał jej sprawność... Po 29 latach Paulina ma szansę na leczenie❗️

Operacja prawej stopy, dojazdy, rehabilitacja
Zakończenie: 11 Grudnia 2023
Opis zbiórki
Miałam 2 lata, gdy jeden zastrzyk przekreślił całą moją sprawność. Jeden zły ruch spowodował, że potrzebuję rehabilitacji do dziś. Mam 31 lat i całe moje życie cierpiałam z bólu. Przechodziłam różne operacje, które dawały chwilową ulgę i chwilową nadzieję. Dopiero po 29 latach znalazłam specjalistów, którzy chcą podjąć się zwiększenia mojej sprawności. Gdy cel jest tak blisko, moje zdrowie okazuje się dla mnie zbyt kosztowne…
Mam na imię Paulina. Gdy byłam malutka, w wyniku zastrzyku, doszło u mnie do uszkodzenia nerwu kulszowego. Bardzo szybko okazało się, że będę skazana na specjalistyczną rehabilitację.
Swoją pierwszą operację przeszłam w wieku 7 lat. Kolejna potrzebna była już 2 lata później. Mimo przebytych zabiegów kości stopy uległy dużej deformacji. Zniekształcenie końsko-szpotawe jest złożoną wadą układu mięśniowo-szkieletowego. Mając 16 lat, po raz kolejny trafiłam do szpitala. Korekcja znów nie dała oczekiwanych rezultatów.
Uraz nerwu spowodował wolniejszy wzrost kończyny, która aktualnie jest krótsza o 2 cm. Chora stopa jest mniejsza od zdrowej aż o 4 rozmiary. Ogranicza mnie to mocno w codziennych czynnościach. W moim życiu nie ma miejsca na marzenia o założeniu krótkiej sukienki czy butów na wysokim obcasie… Nigdy nie pogodziłam się z tym jak wygląda moja noga.
Mój wygląd, sposób poruszania się, niepełnosprawność — były obiektem drwin innych dzieci. Unikały kontaktu ze mną, nierzadko słyszałam wyzwiska, o których chcę zapomnieć!
Po ostatniej operacji pierwszy raz od kiedy pamiętam, mogłam w minimalnym stopniu poruszać stopą. Jednak przykurcz ścięgna Achillesa nadal nie pozwala mi na podniesienie stopy w górę.
Po latach poszukiwań specjalisty trafiłam do kliniki ortopedycznej w Poznaniu. Po konsultacji lekarze chcą podjąć się kolejnej operacji, która ma polegać m.in. na wydłużeniu ścięgna Achillesa oraz korekcie zdeformowanych palców.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zyskam szansę na sprawność. Być może zostanie zminimalizowany mój ból. Wszystko to brzmi dla mnie jak spełnienie marzeń.
Euforię przerywa duże ograniczenie finansowe. Na operację potrzebne są środki, których nie mam...
Chociaż to dla niej trudne, w poniższym filmie Paulina pokazuje swoją stopę i opowiada, na czym miałaby polegać operacja:
Ta zbiórka była dla mnie koniecznością. Jestem mamą i marzę o tym, aby być sprawna, nie tylko dla siebie! Chciałabym chodzić na spacery i nie wstydzić się tego jak wygląda moja noga. Tak wiele lat czekałam i nie chcę się zbyt szybko poddawać.
Bardzo proszę o wsparcie… jakiekolwiek, nawet najmniejsze!
Paulina