Paulina Lada - zdjęcie główne

Mam tylko jedno życie! Chłoniak chce mi je odebrać!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Paulina Lada, 32 lata
Łódź, łódzkie
Choroby narządu wzroku, chłoniak Hodgkina
Rozpoczęcie: 10 marca 2025
Zakończenie: 13 marca 2026
19 978 zł
WesprzyjWsparły 172 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0793893
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0793893 Paulina
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Paulinie poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Paulina Lada, 32 lata
Łódź, łódzkie
Choroby narządu wzroku, chłoniak Hodgkina
Rozpoczęcie: 10 marca 2025
Zakończenie: 13 marca 2026

Aktualizacje

  • RATUNKU – muszę walczyć❗️

    Płacz. Krzyk. Ciemność. Jedna diagnoza, która zburzyła cały mój świat. Dlaczego ja? Dlaczego teraz? Dlaczego, gdy moje dzieci tak bardzo mnie potrzebują? Patrzę na nie i wiem – nie mogę się poddać. Muszę walczyć, mam dla kogo żyć!

    Przede mną dziesięć dawek chemii. Naprawdę się boję, ale wytrzymam. Robię to dla siebie i dla moich najbliższych. Jestem już po pierwszej dawce... tragedia. Ciało odmawia posłuszeństwa, każdy ruch to ból, każda myśl to walka. Ale wiem jedno: CHCĘ ŻYĆ.

    Nie chcę, by moje dzieci straciły mamę.
    Nie chcę się poddać tej chorobie.
    Nie chcę zniknąć.

    Potrzebuję Was, Waszego wsparcia, dobrego słowa, obecności, każdej złotówki. Proszę, pomóżcie mi wygrać! Pomóżcie mi wrócić do życia – nie tylko dla siebie, ale i dla tych, którzy nie wyobrażają sobie życia beze mnie. Mam w sobie siłę, miłość i nadzieję. Z Wami – dam radę.
    Z całego serca proszę: pomóżcie!

    Paulina

Opis zbiórki

Nazywam się Paulina Lada. Mam 31 lat i od dziecka wiem, co to znaczy walczyć. Genetyczna choroba siatkówki nauczyła mnie, że w życiu nie chodzi o to, by zastanawiać się, ile przeszkód nas spotyka. Najważniejszy jest sposób, jak przez nie przechodzimy. Pogodziłam się z moją chorobą, nauczyłam się pokonywać bariery i nie przestawać marzyć. Ale...

Dzięki determinacji i wsparciu bliskich skończyłam studia magisterskie na kierunku fizjoterapii. Zbudowałam szczęśliwą rodzinę z moim mężem Dawidem – człowiekiem, który jest moją ostoją i najlepszym przyjacielem. Nasze życie wypełnia śmiech i miłość cudownych dzieci: 7-letniego Szymona i 3-letniej Gabrysi.

Ale los nie zawsze jest łaskawy. W ciągu ostatnich miesięcy nasze życie zmieniło się nie do poznania. Kiedy usłyszeliśmy, że Szymon odziedziczył po mnie chorobę wzroku, serce mi pękło. Nadzieja tliła się jeszcze przez chwilę, aż przyszły wyniki Gabrysi. Ona również będzie stopniowo tracić wzrok.

Paulina Lada

Nie zdążyliśmy się jeszcze oswoić z tą myślą, gdy spadł na nas kolejny cios. Lekarze wykryli u mnie chłoniaka Hodgkina. Nagle musiałam stawić czoła najtrudniejszemu wyzwaniu w moim życiu. Strach, gniew, bezradność – te emocje towarzyszyły mi każdego dnia. Ale potem spojrzałam na moją rodzinę. Na Szymona, który uwielbia słuchać bajek na dobranoc, na Gabrysię, która przybiega do mnie z otwartymi ramionami, na Dawida, który zawsze trzyma mnie za rękę, niezależnie od okoliczności. I wtedy wiedziałam – nie mogę się poddać.

Mam jeszcze tyle planów, tyle marzeń do spełnienia. Chcę pokazać moim dzieciom, że życie, nawet pełne przeszkód, może być piękne. Że można spełniać marzenia, mimo przeciwności losu. Że miłość i siła rodziny są w stanie przezwyciężyć wszystko.

Dziś nie proszę o litość. Proszę o szansę. Szansę na walkę, na leczenie, na przyszłość. Dla siebie. Dla moich dzieci. Dla naszej rodziny. Jeśli możesz, pomóż mi stanąć do tej walki. Bo nigdy się nie poddam.

Paulina

Wybierz zakładkę
Sortuj według