Po śmierci mamy zostałem sam, a bez drugiej osoby nie jestem w stanie nic zrobić! Pomocy!

Roczna opłata za usługi opiekuńcze
Zakończenie: 19 Września 2021
Opis zbiórki
Nazywam się Paweł i mam 34 lata. Od urodzenia zmagam się z mózgowym porażeniem dziecięcym z czterokończynowym niedowładem. Od zawsze walczyłem o moją samodzielność, dlatego i tym razem nie poddam się, choćby brakło sił.
Uwielbiam wycieczki, spotkania towarzyskie, wydarzenia kulturalne. Pomimo moich ograniczeń staram się korzystać z życia na sto procent. Każdy dzień rozpoczynam uśmiechem. Moim jedynym ograniczeniem jest samotność, która doskwiera mi coraz częściej.
Gdy żyła moja mama, to ona się mną zajmowała i pomagała we wszystkich czynnościach. Była moim ogromnym wsparciem nie tylko w sferze fizycznej, ale też tej psychicznej. Mogłem powiedzieć jej o wszystkim, codzienne rozmowy bardzo podnosiły mnie na duchu. Niestety, dwa lata temu moja mamusia odeszła. Chorowała na raka i długo walczyła, aby być jak najdłużej przy mnie. Bóg zabrał ją do siebie, do mojego kochany taty, którego straciłem gdy byłem mały.
Niestety, gdy jej zabrakło, trudno mi samodzielnie przygotować sobie posiłek, zrobić herbatę, czy wyjść na wymarzony spacer. Jedyną nadzieją i ratunkiem jest opiekunka, która da mi wsparcie każdego dnia, pomoże w domowych czynnościach, porozmawia ze mną. Niestety przy mojej zapomodze i rencie nie stać mnie, aby samodzielnie opłacić pomoc.
Staram się być pozytywnie nastawiony do życia. Czerpię ogromną radość z obcowania z drugą osobą. Nie lubię narzekać i użalać się nad sobą. Jednak życie osoby niepełnosprawnej w dużej mierze zależne jest od innych. Dlatego bardzo proszę o pomoc i wsparcie. To dla mnie bardzo ważne. Wierzę, że wspólnymi siłami może się udać!
Paweł