

❗️Piotruś walczy o każdy centymetr wzrostu - potrzebna pomoc, leczenia nie można przerwać!
Cel zbiórki: Leczenie hormonem wzrostu do osiągnięcia pełnoletności
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie hormonem wzrostu do osiągnięcia pełnoletności
Aktualizacje
Tak wiele już udało się osiągnąć! Nie możemy tego zaprzepaścić!
Drodzy Darczyńcy, mija już 10 lat, od kiedy zobaczyłam pierwsze oznaki niskorosłości u Piotra. Pamiętam badania, czekanie aż sam urośnie (ja już dobrze to znałam) i tę tlącą się nadzieję, że będzie inaczej niż u jego brata, że syn urośnie, a jeśli nie to, że chociaż dostanie refundowane leczenie...
Piotr dostał pierwszy zastrzyk 1 grudnia 7 lat temu. Był czas, kiedy chłopcy byli leczeni jednocześnie. Leczenie Pawła trwało 6 lat i 8 miesięcy – wynik 44 cm. Leczenie Piotra nadal trwa – wynik dotychczasowy wynosi 45 cm i syn nadal rośnie.
Nie żałuje ani jednego dnia tej zaciętej walki i ani jednego zastrzyku... Były wyrzeczenia, problemy, hejt – te czynniki kształtują charakter i wytapiają siłę w ogniu przeciwności. Tak miało być, tak jest. Jestem wdzięczna Bogu za łaskę i za to, że postawił tak wielu dobrych ludzi na naszej drodze.
Przed moim synem jeszcze długa droga. Potrzebujemy wciąż pomocy, środków na leczenie. Bez wsparcia nie dam rady, choć tak wiele już za nami. Proszę, nie zostawiajcie nas, tylko razem jesteśmy w stanie wygrać tę walkę, dla Piotra!
Anna, mama
Leczenie jest nadzieją, ale nie mamy środków❗️
Sytuacja jest naprawdę trudna. Z powodu braku pieniędzy z ciężkim sercem, po badaniach i konsultacji, byliśmy zmuszeni przerwać leczenie Piotrka. Syn z tego powodu nie otrzymywał hormonu przez 9 miesięcy...
W tym czasie Piotr nie urósł, za to zbyt dużo przybrał na wadze. Do tego jego wiek kostny wyprzedził wiek metrykalny, co skraca czas na wzrost. 8 kwietnia 2025 roku na niewielkiej, testowej dawce, wróciliśmy do terapii. Na szczęście udało nam się opłacić ją z własnej kieszeni.
Miesiąc później profesor prowadząca leczenie zamiast opóźniania dojrzewania wprowadziła lek zatrzymujący kostnienie chrząstek. Ma on na celu zatrzymać wiek kostny, bo Piotr nie ma jeszcze 13 lat, a jego kości rozwijają się tak, jakby miał już ponad 14 lat... W czerwcu zwiększyliśmy dawkę leku.
Obecnie miesiąc leczenia to ponad 5 tysięcy złotych. Wizytę kontrolną mamy pod koniec lipca – wtedy dowiemy się, czy zmiana leczenia działa i czy Piotr ma szansę urosnąć i rozwijać się prawidłowo. Pilnie potrzebujemy jednak Waszej pomocy, by dalej walczyć o lepszą przyszłość syna. Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie i prosimy, nie zostawiajcie Piotrka!
Mama
KONIEC środków na leczenie! POMOCY!
Kochani, dawno nic nie pisałam bo… Nie miałam sił dzielić się z Wami kolejnymi, złymi informacjami. Skończyły nam się środki na leczenie Piotrka…
W czerwcu musieliśmy zrobić przerwę w terapii. Niestety, moje obawy się potwierdziły. BRAK LEKU jest równoznaczny z BRAKIEM WZROSTU. Jako mama czuję, że zawiodłam własne dziecko, bo nie potrafiłam zebrać wystarczająco dużo na leczenie…

Aby wznowić terapię muszę zabezpieczyć środki na półtora roku. Leczenie roczne to koszt rzędu kilkudziesięciu tysięcy. Nie wiem, skąd wezmę taką kwotę.
Nasza walka jest walką z czasem. Jeśli skończy się kostnienie chrząstek, PIOTRKOWI NIE POMOŻE JUŻ NIC.
Błagam o szansę dla mojego syna. Pomóż mi zawalczyć o jego przyszłość!
Mama
Opis zbiórki
Jestem mamą dwóch chłopców. Pawła i Piotra. Poza więzami krwi, podobnymi rysami twarzy, okularami i kolorem oczy łączy ich coś jeszcze... Nie rosną. Moi synowie cierpią na niskorosłość... Pomocy potrzebuje młodszy z nich, Piotruś.
Starszy syn w maju skończy 17 lat. Od ponad 6 lat dostaje nierefundowany hormon wzrostu. Dojście do diagnozy było drogą przez mękę... Gdy się urodził, wszystko było dobrze. Potem zaczął odstawać od innych dzieci... Był niski, drobny, Paweł po prostu nie rósł. Miał 11 lat, gdy zaczął leczenie. Terapia daje efekty, zamiast niecałych 150 centymetrów wzrostu mierzy już 166 cm. Być może to niewiele jak na 17-latka. Dla nas to ogromny sukces, bo o każdy milimetr trwała dramatyczna walka. Paweł kończy leczenie i nie o niego tu chodzi.

Piotruś jest młodszy, ma 9 lat i 7 miesięcy. Od ponad dwóch lat przyjmuje hormon wzrostu. Pierwsze oznaki tego, że może być chłopcem niskorosłym, zauważyłam w okolicach trzecich urodzin syna. To był moment, kiedy starszy syn rozpoczął terapię hormonem wzrostu. Nie chciałam wierzyć, że choruje też moje drugie dziecko...
Piotruś był w szpitalu, robiliśmy pogłębioną diagnostykę. Badania nie wykazały jednak nieprawidłowości. Mimo to czułam, że coś jest nie tak, więc powtarzaliśmy jeszcze pięć razy. Wyniki nie kwalifikowały Piotra do leczenia hormonem z programu finansowanego przez NFZ. Mimo to syn nie rósł. Znów to samo piekło jak u Pawełka...
Nauczeni przykładem starszego syna, wspólnie z profesor prowadzącą diagnostykę u Piotra, podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu leczenia na własny koszt. W ciągu dotychczasowej terapii Piotruś urósł 18 centymetrów! To bardzo dobry rezultat. Nadal jest najniższy w klasie, ale bez leczenia odstawałby znacznie od rówieśników.
Niestety zastrzyki z hormonem wzrostu w przypadku Piotra i Pawła nie są refundowane. Koszt leczenia to około 3 tysięcy złotych miesięcznie. Ta kwota nie ulegnie wielkiej zmianie - kiedy starszy syn skończy leczenie, młodszemu trzeba zwiększyć dawkę leku. Leczenie potrwa jeszcze 7-8 lat.

Piotruś to wesoły, radosny chłopiec, z dużym poczuciem humoru. Lubi się uczyć, kocha zwierzęta i wykazuje się dużą empatią. Bardzo kocha swojego brata, Pawła, który jest dla Piotra wzorem, ale też najlepszym kompanem i przyjacielem. Jako jedyny rozumie, jak to jest być chorym i co oznacza mierzyć się z niskorosłością.
Przed nami kilka lat codziennych zastrzyków, pilnowania diety, godziny zasypiania i pokrywania kosztów leczenia, badań, wizyt lekarskich. Niestety koszty są tak duże, że przerastają nasze możliwości. Jednocześnie wiem, że terapia przynosi efekty i nie mogę przestać leczyć syna. Nikt z nas nie chciałby być dorosłym ze wzrostem dziecka...
Będę wdzięczna za każdą, nawet najmniejszą wpłatę, bo oznacza to każdy centymetr u Piotrusia więcej. Bardzo proszę o pomoc.
Mama

➡️ Facebook
- Akcja Charytatywna Samorzadu Uczniowskiego Zespołu Szkół Ekonomicznych w Częstochowie1500 zł
- Wpłata anonimowa5 zł
Z Panem Bogiem :)
- Wpłata anonimowa35 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Justyna10 zł