Piotr Szczepkowski - zdjęcie główne

Kochający tata i oddany mąż potrzebuje pomocy w walce o powrót do zdrowia i sprawności! Razem dla Piotra!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, przystosowanie łazienki do osoby niepełnosprawnej

Organizator zbiórki:
Piotr Szczepkowski, 49 lat
Janowiec Kościelny, warmińsko-mazurskie
Stan po zatorowości płucnej obustronnej, stan po tętniaku aorty brzusznej i docinka zastępującego aorty piersiowej z porażeniem kończyn dolnych
Rozpoczęcie: 20 stycznia 2025
Zakończenie: 23 stycznia 2026
102 835 zł
WesprzyjWsparło 1121 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0771188
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0771188 Piotr
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Piotrowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, przystosowanie łazienki do osoby niepełnosprawnej

Organizator zbiórki:
Piotr Szczepkowski, 49 lat
Janowiec Kościelny, warmińsko-mazurskie
Stan po zatorowości płucnej obustronnej, stan po tętniaku aorty brzusznej i docinka zastępującego aorty piersiowej z porażeniem kończyn dolnych
Rozpoczęcie: 20 stycznia 2025
Zakończenie: 23 stycznia 2026

Opis zbiórki

Nasza rodzina przechodzi właśnie najtrudniejszy czas w życiu. Wszystko zaczęło się tak niespodziewanie i niepozornie – od objawów przypominających grypę żołądkową. Piotr – mój ukochany mąż i tata naszych dzieci, tak jak każdy myślał, że to po prostu minie i już niedługo poczuje się lepiej. Niestety, sytuacja szybko się pogorszyła. Gdy przyjechała karetka, w pierwszym szpitalu uznano, że jego stan jest na tyle poważny, że musi zostać natychmiast przetransportowany helikopterem do większej placówki na blok operacyjny…

W szpitalu lekarze rozpoczęli dramatyczną walkę o życie naszego Piotra. Pierwsza operacja, trwająca aż 6 godzin, dotyczyła rozwarstwienia aorty i była obarczona ogromnym ryzykiem. Po niej mąż trafił na oddział intensywnej terapii, gdzie spędził 17 dni – to były najdłuższe i najtrudniejsze dni w naszym życiu, które na zawsze pozostaną w naszej pamięci.

Po usłyszeniu diagnozy wiedzieliśmy, że nie możemy się poddać. Zdecydowaliśmy, że będziemy walczyć o jego życie do samego końca. Nasza córka spędziła z Piotrem pierwsze dwie noce na OIOM-ie, ponieważ bała się go zostawić nawet na chwilę. Były to noce pełne strachu i modlitwy. 

Piotr Szczepkowski

Od lekarzy dowiedziałam się, że statystyki dla takich przypadków są bezlitosne – 50% chorych umiera w ciągu pierwszych 48 godzin, a kolejne 40% w następnych dniach… Tata znalazł się w grupie zaledwie kilku procent osób, które przeżywają. Był to prawdziwy cud.

Po 17 dniach na OIOM-ie nadszedł dzień, w którym został przeniesiony na oddział neurologii. Tam codziennie z córką masowałyśmy jego nogi, w których stracił czucie.  W lewej nodze udało się je przywrócić, ale nadal nie potrafił nią poruszać. Prawa noga wciąż sprawiała wiele problemów, a my codziennie pracowaliśmy nad poprawą jego stanu.

Po 12 dniach lekarze zorganizowali dla Piotra miejsce w jednym z najlepszych szpitali rehabilitacyjnych. Dostanie się tam było prawdziwym cudem. Jeden z lekarzy powiedział wtedy córce: „Dziecko, nie martw się o nic, ja wszystko załatwię”. W ciągu zaledwie tygodnia zorganizowano miejsce w szpitalu oraz transport. Po miesiącu leżenia rozpoczęła się intensywna rehabilitacja.

Piotr Szczepkowski

Po paru tygodniach okazało się niezbędne przeniesienie mojego męża do szpitala w Olsztynie. To tam rozpoczęła się dalsza rehabilitacja, która trwała około 2 miesięcy  Były widoczne postępy, ale nagle okazało się, że Piotr ma problem z wysoką krzepliwością krwi, co uniemożliwiło kontynuację ćwiczeń. Po tygodniu na oddziale kardiologii został wypisany do domu z zaleceniem konsultacji z chirurgiem naczyniowym. W ciągu kilku dni odbyła się konsultacja, podczas której lekarz stwierdził, że mąż może kontynuować rehabilitację…

Obecnie Piotr przebywa w domu, gdzie staramy się ćwiczyć samodzielnie każdego dnia. Niestety, nasz dom nie jest dostosowany do jego potrzeb. Szczególnym problemem jest łazienka, która wymaga remontu. Chcielibyśmy wyposażyć w kabinę prysznicową, uchwyty i inne udogodnienia, które pozwolą mężowi na samodzielność i większy komfort. Dodatkowo Piotr nadal potrzebuje rehabilitacji pod okiem specjalistów, dlatego chcielibyśmy, żeby skorzystał ze specjalistycznego turnusu rehabilitacyjnego, który daje szansę na powrót męża do sprawności.

Prosimy Was o wsparcie… To, że mój mąż żyje jest prawdziwym cudem – wierzę, że uda się nam dokonać kolejnego i przywrócić mu sprawność. Wierzę, że dzięki dobru Waszych serc i otoczeniu troską rodziny – Piotr ma szansę na lepsze jutro. 

Kochająca żona wraz z rodziną

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Bożena Butkiewicz
    Bożena Butkiewicz
    Udostępnij
    100 zł
  • Sernik z brzoskwiniami- Ewa O
    Sernik z brzoskwiniami- Ewa O
    Udostępnij
    100 zł
  • Magdalena M.
    Magdalena M.
    Udostępnij
    65 zł
  • Gabriela Szczepkowska kalendarz
    Gabriela Szczepkowska kalendarz
    Udostępnij
    30 zł
  • Ula szulc
    Ula szulc
    Udostępnij
    10 zł

    Moje pierwsze abc licytacja

  • Sylwia Czerwonka
    Sylwia Czerwonka
    Udostępnij
    20 zł

    Tablice matematyczne