Dramatyczny start w życie - Piotruś czeka na pomoc!

Leczenie i rehabilitacja
Zakończenie: 8 Marca 2023
Opis zbiórki
Nasz synek nie ma jeszcze dwóch lat, a przeszedł więcej, niż niejeden dorosły. Gdy się urodził, nikomu nawet do głowy nie przyszło, z czym przyjdzie nam się mierzyć… Piotruś był zdrowym, silnym chłopcem, ciąża przebiegała prawidłowo. Nasze szczęście trwało tydzień. Po tym czasie na klatce piersiowej naszego synka wyrósł guz. Wtedy zaczęło się piekło...
Od razu dostaliśmy skierowanie do szpitala. Piotruś trafił na oddział onkologii z podejrzeniem guza tkanki miękkiej z przerzutami na kości. Byliśmy przerażeni, nie mogliśmy w to uwierzyć… Przecież nasz synek dopiero przyszedł na świat, nie zdążyliśmy się jeszcze sobą nacieszyć. Jak to możliwe, że w tym maleńkim organizmie rozwinął się tak szybko guz? Mogliśmy tylko czekać…
Gdy Piotruś miał 3 tygodnie, trafił na stół operacyjny. Lekarze wycięli guza razem z 5 i 6 żebrem. Potem w ranę pooperacyjną wdało się zakażenie… Kolejne dwa miesiące to była walka z infekcją. Nasz synek pierwsze tygodnie swojego życia spędził w szpitalnych, czując wkłucia kroplówek, zapach środków do dezynfekcji… Ciepły dom, własne łóżeczko było już tylko w trefie marzeń…
Badania wykazały, że nasz synek jest nosicielem gronkowca złośliwego. Tak wiele złych wiadomości, tak wiele strachu… W tym wszystkim iskierka nadziei - przyszły wyniki, które potwierdziły, że guz nie jest nowotworem, lecz guzem zapalnym z naciekiem. Mieliśmy nadzieję, że najgorsze za nami. Niestety…
Wciąż dochodziły nowe diagnozy, nowe ciosy, które zadawał nam los na ringu walki o życie i zdrowie Piotrusia: zaburzenie odporności, zmiany na płucach, zrosty, włókniste guzki, astma oskrzelowa, pooperacyjne zapalenie osierdzia serca, bladsza tarcz nerwu wzrokowego, torbiel pajęczynkowa, zespół piramidowy prawostronny, skolioza wtórna oraz garb żebrowy. Dziś wiemy także, że Piotrek ma opóźnienie psychoruchowe, lekarze podejrzewają też refluks.
Nasz synek jest dla nas najważniejszy, kochamy go bardzo i robimy wszystko, by ten trudny start w życie miał jak najmniejsze konsekwencje w przyszłości. Piotruś musi być pod kontrolą wielu specjalistów: chirurga dziecięcego, immunologa, pulmonologa, neurologa, neurochirurga, kardiologa, okulisty, gastrologa, poradni rehabilitacyjnej, poradni psychologiczno-pedagogicznej… Mało ma to wspólnego z beztroskim dzieciństwem, które i tak - w ramach możliwości - staramy się zapewniać synkowi. Niestety, sen z powiek spędzają nam koszty leczenia, rehabilitacji i specjalistycznego sprzętu.
Piotruś potrzebuje gorsetu do leczenia skoliozy u dzieci, bo przez ubytek żeber postępuje skolioza oraz garb żebrowy. Musi być intensywnie rehabilitowany, ale to, co oferuje NFZ, jest zaledwie kroplą w morzu potrzeb. Dlatego bardzo prosimy o pomoc… Z każdym miesiącem dochodzi coraz więcej schorzeń, z którymi walczymy, jednak ta walka jest bardzo droga. Z całego serca dziękujemy za każdy gest dobroci dla Piotrusia.
Rodzice
_________________
➡️ Pomóż Piotrusiowi, biorąc udział w licytacjach: Licytacja dla Piotrusia