❗️Zastawka w serduszku przestała działać – PILNA operacja już 5 lutego!

Leczenie inwazyjne wrodzonej wady serca w Klinice Uniwersyteckiej w Münster
Zakończenie: 1 Lutego 2021
Rezultat zbiórki
Kochani,
mamy dla Was wspaniałe informacje! Piotruś jest już po operacji serduszka i, co najważniejsze, wszystko poszło zgodnie z planem!
Piotruś cały czas idzie do przodu! Wszyscy są z niego dumni, że robi takie postępy, mimo bólu, jaki mu cały czas towarzyszy. Już kilka dni po operacji udało mu się zrobić pierwsze kroczki i dzielnie obszedł cały oddział! Taki widok to dla nas najpiękniejsza rzecz na świecie! Dziękujemy Wam, bo operacja mogła odbyć się właśnie dzięki Waszej pomocy!
Dziękujemy za Waszą pomoc, zaangażowanie, trud, za pracę, za poświęcenie! Za to, że zawsze nas wspieraliście, za Waszą miłość, wiarę i modlitwę. Podziękować Wam chcemy za wysiłek, jaki włożyliście w organizację i zbiórkę pieniędzy dla Piotrusia. Za to, że byliście z nami! Pragniemy Wam podziękować za pomoc w ratowaniu serduszka naszego Piotrusia.
"Żyć - to być wdzięcznym za wszelkie dobro, które jest nam codziennie ofiarowywane w ludziach i rzeczach". Dziękujemy, że jesteście!
Rodzice Piotrusia
Opis zbiórki
Już na 5 lutego lekarze wyznaczyli termin pilnej operacji serca naszego synka! Do tego czasu musimy jednak zebrać pieniądze, by móc za nią zapłacić. Mamy bardzo mało czasu. Prosimy, przeczytaj nasz apel i pomóż nam ratować nasze dziecko!
Piotruś ma dopiero 1,5 roczku. W tym czasie przeszedł dwie bardzo poważne operacje serca. Dwa razy na korytarzach szpitala drżeliśmy ze strachu o jego życie. Niestety – operacje nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, a serce naszego synka znowu jest bardzo słabe...
Tetralogia Fallota to wrodzona wada serca Piotrusia, która obejmuje wiele nieprawidłowości w budowie serduszka. Tuż po skończeniu pierwszego roku swojego życia nasz synek przeszedł operację mającą na celu całkowitą korekcję wady. Wierzyliśmy, że na tym nasze nieszczęście się skończy, a Piotruś będzie mógł żyć ze zdrowym serduszkiem. Niestety – życie postanowiło napisać zgoła odmienny scenariusz…
Operacja nie przyniosła oczekiwanych efektów. Dwa tygodnie później konieczna była reoperacja, w której trakcie wymieniono zastawkę płucną na biologiczną i całkowicie zamknięto ubytek międzykomorowy. Myśleliśmy wtedy, że najtrudniejsza część leczenia już za nami i będziemy mogli odetchnąć z ulgą… Niestety – wizja kolejnej operacji i widoku naszego dziecka w plątaninie kabli i w otoczeniu maszyn utrzymujących go przy życiu wróciła do nas jak bumerang. Znów wrócił strach o życie naszego dziecka.
Po kilku miesiącach od reoperacji okazało się, że zastawka przestała działać, a ubytek nie został jednak całkowicie zamknięty. Zaczęliśmy szukać pomocy za granicą i tak trafiliśmy do Kliniki Uniwersyteckiej w Munster. Po zapoznaniu się z wynikami Piotrusia lekarze zakwalifikowali go do operacji. Piotrusia czeka wymagająca operacja w klinice w Münster.
Znów jego maleńki organizm musi przejść przez ogrom cierpienia, aby mieć szansę na zdrową i normalną przyszłość. Wierzymy jednak, że tym razem najlepsi specjaliści naprawią serce naszego dziecka. Razem z kwalifikacją do operacji otrzymaliśmy jednak kosztorys. Kwota, którą musimy zebrać to ponad 200 tys. zł...
Operacja jest pilna! Lekarze wyznaczyli jej termin na 5 lutego! Do tej daty musimy jednak zebrać całość środków. Czas nas goni, a choroba naszego synka nie będzie czekać, dlatego pełni nadziei zwracamy się do Was z prośbą o pomoc. Każdy gest wsparcia w tej walce jest na wagę życia...
Rodzice Piotrka