❗️Maleńka Zuzia i guz mózgu! Błagam - spraw, by koszmar onkologii był tylko wspomnieniem...

rehabilitacja i wózek inwalidzki specjalistyczny
Zakończenie: 6 Sierpnia 2023
Opis zbiórki
Gdy Zuzia miała 3 miesiące, dotknęła nas najgorsza tragedia, jaka może spotkać człowieka... Śmiertelna choroba własnego dziecka... Guz mózgu. Nasza córeczka, której życie się dopiero zaczęło, już musiała o nie walczyć… Guz odebrał Zuzi wzrok, skazał ją życie w całkowitej ciemności i niepełnosprawność. Potrzebujemy pomocy, by walczyć o odzyskanie tego, co zabrał nam nowotwór...
Gdy dowiedzieliśmy się, że Zuzia jest chora, nasz świat rozpadł się na kawałki, a my razem z nim. Tak bardzo baliśmy się, że ją stracimy. Chcieliśmy dla naszego dziecka wszystkiego, co najlepsze, tymczasem los napisał dla niej scenariusz, w którym było cierpienie i koszmar nowotworu... Zuzanka była taka maleńka, kiedy rozpoczęła wycieńczającą chemię. Dopiero co opuściliśmy porodówkę, gdy musieliśmy wrócić na inny oddział, rodem z koszmarów. Onkologię...
Szpital stał się naszym domem na prawie 2 lata. Dzieciństwo Zuzi upływało wśród sterylnych szpitalnych ścian… Ciociami Zuzi były pielęgniarki, wujkami - lekarze. U córeczki zanikł odruch ssania. Była karmiona przez sondę. Nie umiała nauczyć się jeść, bo nigdy nie widziała, jak my to robimy… Jest przecież niewidoma. Nie pomogły też ciągłe nudności, które Zu miała po chemii…
W ubiegłym roku wyniki córeczki były na tyle dobre, że lekarze podjęli się częściowego wycięcia guza. Niestety, wiązało się to z ogromnym ryzykiem… Po operacji Zuzia obudziła się z lewostronnym niedowładem… Musiała mieć założoną także zastawkę w głowie. Kilkuletnie dzieci już chodzą, skaczą, biegają… Wszędzie ich pełno. Zu cały czas musiała leżeć. Okazało się, że drenaż przecieka i trzeba będzie go wymienić. Przed tym zabiegiem wykonano kilka badań, które wykazały, że guz rozprężył się do komory, którą zrobiono podczas pierwszej operacji. Lekarze zdecydowali o pilnej reoperacji zaledwie miesiąc po pierwszej!
Zuzanka przestała się ruszać. Przestała się odzywać. Rączki i nóżki są spastyczne… Był to ogromny cios. Zuzia żyje – to dla nas ogromna radość – ale stała się zupełnie innym dzieckiem...
Od ostatniej naszej zbiorki minął rok, niby to dużo czasu, a zarazem niewiele... Dzięki Wam mogłam zapewnić Zuzi niezbędną rehabilitację oraz sprzęt. Zuzia poczyniła postępy, może nie są diametralne, ale widać je gołym okiem. Niestety Zuzia rośnie, zmieniają się jej możliwości oraz potrzeby. Konieczna jest dalsza rehabilitacja, aby córeczka wróciła do siebie. Musimy też kupić nowy fotelik do samochodu, który będzie podtrzymywał ciało Zuzi podczas jazdy - niestety z poprzedniego już wyrosła. Nie stać mnie na taki wydatek, dlatego po raz kolejny wyciągam rękę i proszę Was o pomoc...
Sprzęt, prywatni lekarze, zajęcia - to wszystko kosztuje fortunę... Proszę pomóż mojej córeczce. Chcę dla niej tylko beztroskiego, szczęśliwego dzieciństwa... Namiastkę normalnego życia, które zniszczył jej guz mózgu. Ona już tyle przeszła. Nie musi więcej cierpieć…
Mama Zuzi