Ratujemy serce Emilki

Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.
Zapraszam 600 osób z grupy do wpłaty po 5 zł. To nie wielka kwota pomnożona przez ilość osób robi już 3000 zł.
Cytat ze zbiórki dla Emilki
"Wada serca córeczki jest bardzo ciężka. W Polsce czeka ją operacja za operacją, która przedłuży jej życie i cierpienie, ale nie wyleczy nigdy do końca. Jedyna klinika na świecie, która rekonstruuje mniejsze tętnice płucne, bez których Emilka nie będzie miała szans przeżycia, znajduje się w Stanford w USA. Wiemy już teraz, że koszty leczenia będą ogromne, sięgną nawet kilku milionów złotych. Jesteśmy w kontakcie z kliniką, czekamy na propozycję leczenia oraz kosztorys.
Już teraz prosimy Was o wsparcie, aby jak najszybciej znaleźć się w Stanford. Obecnie Emilka przebywa w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie, możemy przy niej być cały czas. Nasz pobyt miał być wizytą kontrolną, ale w dniu przyjęcia stan Emilki nagle się pogorszył, pobranie krwi oraz założenie wejścia u tak małego dziecka, które nie może się denerwować i płakać, jest bardzo wyczerpujące. Gdy Emilka się denerwuje, jej serce nie nadąża, może się zatrzymać w każdej chwili! Już na zawsze... Nie możemy na to pozwolić, ona nie może tak cierpieć!"
Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiły
bezpośrednio na subkonto Podopiecznej:
Przekaż 1,5% podatku
Przekaż 1,5% podatku
Zapraszam 600 osób z grupy do wpłaty po 5 zł. To nie wielka kwota pomnożona przez ilość osób robi już 3000 zł.
Cytat ze zbiórki dla Emilki
"Wada serca córeczki jest bardzo ciężka. W Polsce czeka ją operacja za operacją, która przedłuży jej życie i cierpienie, ale nie wyleczy nigdy do końca. Jedyna klinika na świecie, która rekonstruuje mniejsze tętnice płucne, bez których Emilka nie będzie miała szans przeżycia, znajduje się w Stanford w USA. Wiemy już teraz, że koszty leczenia będą ogromne, sięgną nawet kilku milionów złotych. Jesteśmy w kontakcie z kliniką, czekamy na propozycję leczenia oraz kosztorys.
Już teraz prosimy Was o wsparcie, aby jak najszybciej znaleźć się w Stanford. Obecnie Emilka przebywa w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie, możemy przy niej być cały czas. Nasz pobyt miał być wizytą kontrolną, ale w dniu przyjęcia stan Emilki nagle się pogorszył, pobranie krwi oraz założenie wejścia u tak małego dziecka, które nie może się denerwować i płakać, jest bardzo wyczerpujące. Gdy Emilka się denerwuje, jej serce nie nadąża, może się zatrzymać w każdej chwili! Już na zawsze... Nie możemy na to pozwolić, ona nie może tak cierpieć!"
Wpłaty
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa2 zł
- Barbara Bartosik3 zł
- Anonimowa Pomagaczka2 zł
Helikopter

