Skarbonka zakończona
Skarbonka

Gdy lekarze kazali zawiadomić rodzinę o śmierci, kobieta poruszyła no...

Avatar organizatora
Organizator:Paulina Turek

Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.

Gdy lekarze kazali zawiadomić rodzinę o śmierci, kobieta poruszyła no...

Gdy lekarze kazali zawiadomić rodzinę o śmierci, kobieta poruszyła nogą!

Nie wiem jak sama zniosłabym wiadomość, że mojej bliskiej osobie, mojej mamie została godzina życia. Ileż nieaprawiesliwości jest w takiej diagnozie. Jak można zaplanować pożegnanie z najbliższą nam osobą? Jak poskładać myśli , opanować emocje i powiedzieć mamo kocham Cię, odchodź w spokoju? Nie potrafie sobię tego wyobrazić i jestem pełna wspólczucia dla ludzi, którzy znajdują się w takich sytuacjach. Historia, którą opisuje jest niewiarygodna. Kobieta, która została spisana na straty przez lekarzy. Cud jaki się stał, świadczy o jej niemym wołaniu o pomoc. Gdy lekarze tłumaczyli córce umierającej kobiety, że należy zawiadomić rodzinę , i że mają godzinę czasu na pożegnanie się, kobieta poruszyła stopą i ręką. ONA NIE CHCE UMIERAĆ! ONA JEST ŚWIADOMA! Nie wyobrażalną rzeczą jest słyszeć o swoim stanie, bycie zamkniętym we własnym ciele, ze świadomością umierania. Nie wyobrażalne jest opuszczać świat ze świadomością, że nie przytuli się już swojego dziecka, nie ucałuje. Jakże wskrzeszający jest płacz dzieci. Ten płacz zmotywował na tyle kobietę, że podczas operacji lekarze cztery razy próbowali się poddać jednak ona dawała znaki i walczyła. Więc nie pozwólmy jej umrzeć. Operacja się udała jednak doszło do zakażenia bakterią. Zapalenie opon mózgowych. Kobieta wymaga rehabilitacji. Jej stan w każdej chweili może się pogorszyć. Bez odpowiedniej pomocy umrze. Jak widać w dzisiejszych czasach nawet lekarze nie mają już zapału do walki o życie człowieka. Nie potrafią walczyć tak jak o własną matkę. Mam nadzieje że większość z naszych mam jest zdrowa i bezpieczna, napewo też część z nas doświadczyło uczucie straty ukochanego rodzica. Bądźmy więc empatyczni i walczmy o tą kobietę jak o własną matkę. Liczy się każda złotówka. Dla nas to niewiele. Nawet tego nie odczujemy w budżecie. Odczujemy za to piękne uczucie spełnienia i niasionej pomocy. Przyłóżmy rękę do ratowania ludzkiego życia.

Pozdrawiam

0 złWsparło 0 osób

Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiły
bezpośrednio
na docelową zbiórkę:

Gdy lekarze kazali zawiadomić rodzinę o śmierci, kobieta poruszyła no...

Gdy lekarze kazali zawiadomić rodzinę o śmierci, kobieta poruszyła nogą!

Nie wiem jak sama zniosłabym wiadomość, że mojej bliskiej osobie, mojej mamie została godzina życia. Ileż nieaprawiesliwości jest w takiej diagnozie. Jak można zaplanować pożegnanie z najbliższą nam osobą? Jak poskładać myśli , opanować emocje i powiedzieć mamo kocham Cię, odchodź w spokoju? Nie potrafie sobię tego wyobrazić i jestem pełna wspólczucia dla ludzi, którzy znajdują się w takich sytuacjach. Historia, którą opisuje jest niewiarygodna. Kobieta, która została spisana na straty przez lekarzy. Cud jaki się stał, świadczy o jej niemym wołaniu o pomoc. Gdy lekarze tłumaczyli córce umierającej kobiety, że należy zawiadomić rodzinę , i że mają godzinę czasu na pożegnanie się, kobieta poruszyła stopą i ręką. ONA NIE CHCE UMIERAĆ! ONA JEST ŚWIADOMA! Nie wyobrażalną rzeczą jest słyszeć o swoim stanie, bycie zamkniętym we własnym ciele, ze świadomością umierania. Nie wyobrażalne jest opuszczać świat ze świadomością, że nie przytuli się już swojego dziecka, nie ucałuje. Jakże wskrzeszający jest płacz dzieci. Ten płacz zmotywował na tyle kobietę, że podczas operacji lekarze cztery razy próbowali się poddać jednak ona dawała znaki i walczyła. Więc nie pozwólmy jej umrzeć. Operacja się udała jednak doszło do zakażenia bakterią. Zapalenie opon mózgowych. Kobieta wymaga rehabilitacji. Jej stan w każdej chweili może się pogorszyć. Bez odpowiedniej pomocy umrze. Jak widać w dzisiejszych czasach nawet lekarze nie mają już zapału do walki o życie człowieka. Nie potrafią walczyć tak jak o własną matkę. Mam nadzieje że większość z naszych mam jest zdrowa i bezpieczna, napewo też część z nas doświadczyło uczucie straty ukochanego rodzica. Bądźmy więc empatyczni i walczmy o tą kobietę jak o własną matkę. Liczy się każda złotówka. Dla nas to niewiele. Nawet tego nie odczujemy w budżecie. Odczujemy za to piękne uczucie spełnienia i niasionej pomocy. Przyłóżmy rękę do ratowania ludzkiego życia.

Pozdrawiam

Wpłaty

Wygląda na to, że nie było tutaj żadnych wpłat.