Rodzice go zostawili... Bez operacji Kubuś nie dożyje pełnoletności!

Operacja kręgosłupa w klinice Dr Paleya w USA
Zakończenie: 31 Marca 2020
Rezultat zbiórki
Kochani,
taką wiadomość otrzymaliśmy właśnie od rodziców Kubusia:
"Dzień dobry. Z radością zawiadamiam, że operacja Jakuba Wiktorczyka odbyła się 18 sierpnia 2020 roku w Paley Institute znajdującym się terenie USA. Pierwsze chwile po operacji dla Kuby nie były łatwe, ale ku naszemu zaskoczeniu jak i też lekarzy, którzy go operowali, Jakub piątego dnia po operacji zaczął chodzić samodzielnie.
Z każdym następnym dniem Kuba czuje się lepiej mimo zamontowanych dwóch prętów korygujących jego kręgosłup, z czego jeden jest magnetyczny. One zatrzymały skoliozę i będą wydłużane co 4 lub 6 miesięcy za pomocą pola magnetycznego. Pierwsze wydłużanie mamy zaplanowane na 17.09.20 w West Palm Beach w klinice Paleta. Potem następne w Warszawie w ich filii. Poprawa w postawie Kuby będzie rozłożona w czasie. Kuby kręgosłup ma być wydłużany przez dwa lata. Z tego powodu na tę chwilę nie ma dużej różnicy w Jego postawie.
Chcemy podziękować pracownikom Siepomaga jak i wszystkim darczyńcom, którzy przyczynili się do sfinansowania tak kosztownej operacji w USA. To dzięki Wam Kuba może patrzeć z nadzieją w przyszłość, choć czeka go jeszcze wiele operacji."
Opis zbiórki
Nie jesteśmy rodzicami Kubusia, ale kochamy go jak własne dziecko. Nie trzeba długo spoglądać na zdjęcie, żeby zobaczyć, jak ogromny ciężar ten maluszek nosi na swoich barkach… Dosłownie! Ogromne skrzywienie kręgosłupa, z którym się urodził, zagraża jego życiu i zdrowiu. Musimy jak najszybciej przeprowadzić operację w USA. Niestety, jej koszt zwala z nóg, a my nie mamy chwili do stracenia…
Kuba przyszedł na świat bardzo chory – jego mama przez całą ciążę nie chodziła do lekarza, nikt nie mógł pomóc temu dziecku, kiedy było to jeszcze możliwe. Nikt go nie chciał, nikt na niego nie czekał… Ani mama, ani tata... Po porodzie został szybko przetransportowany do szpitala w Gdańsku - dzięki temu żyje! Jesteśmy rodziną zastępczą dla Kubusia od jego drugiego miesiąca życia!
Od początku wiedzieliśmy, że Kuba urodził się z 80-stopniową skoliozą i niektórymi jej konsekwencjami. Kuba ma też wiele wad wrodzonych – brak prawej nerki, uszkodzona lewa nerka, brak siedmiu żeber, a te, co ma są zrośnięte, niedorozwój lewej ręki i kciuka, problemy z perestaltyką jelit, refluks żołądkowo-przełykowy, brak dwóch kręgów w kręgosłupie. Wszystkie narządy wewnętrzne są po prawej stronie oprócz nerki. Długo moglibyśmy tak wymieniać...
Gabinety lekarskie i szpitale stały się naszym drugim domem. Mnóstwo wizyt, konsultacji, otrzymywanie coraz to gorszych informacji o tym, co jeszcze ze zdrowiem Kubusia jest nie tak. Najtrudniejszym wyzwaniem okazuje się to, co widać na pierwszy rzut oka - okropnie wygięty kręgosłup. Zaczęliśmy szukać pomocy u kilku ortopedów w Polsce i Czechach. W Polsce powiedziano nam, że Kuba może być zoperowany w wieku 5 - 7 lat, natomiast w Czechach poinformowano nas, że Kubuś jest "za stary'', ponieważ tam operują maluszki.
Nie możemy tak długo czekać – skolioza postępuje. Kubusiowi rośnie garb, a z przodu wychodzi mostek. Skolioza nie pozwala na rozwinięcie się żołądka. Kuba waży dziś 9,5 kg i ma hipoplazję płuca po lewej stronie. Przez to, że płuco jest niedorozwinięte, pojawiają się ciągłe problemy z oddychaniem, a to wiąże się z niedostateczną ilością tlenu w organizmie. Bez tlenu - nie ma życia...
W ostatnim czasie dowiedzieliśmy się o instytucie doktora Paleya, oraz o tym, że tam mogą pomóc Kubie. Byliśmy na konsultacji medycznej i doktor powiedział, że jeśli nie pomożemy Kubie teraz, to może nie dożyć 20. urodzin. Doktor Paley jest gotowy go zoperować, ale musimy wylecieć do Stanów Zjednoczonych. To niestety wiąże się z ogromnymi kosztami...
Prosimy o pomoc, bo nie jesteśmy ludźmi zamożnymi i nie stać nas na sfinansowanie operacji Kuby w USA. Chcemy zawalczyć o jego dobre życie, żeby w przyszłości był samodzielnym człowiekiem! Dziękujemy wszystkim za okazane serce Kubusiowi.
Rodzice zastępczy Kubusia!