Maksio Bednarczyk - zdjęcie główne

Maksio Bednarczyk, 15 lat

Maksio Bednarczyk, 15 lat
Karczew, mazowieckie
Neuroblastoma IV stopnia z przerzutami do szpiku, węzłów chłonnych i kości
Wspieraj jednorazowo lub co miesiąc
Wybierz kwotę wsparcia.
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0050252
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0050252 Maksio
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Maksiowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji.
Maksio Bednarczyk, 15 lat
Karczew, mazowieckie
Neuroblastoma IV stopnia z przerzutami do szpiku, węzłów chłonnych i kości

Maks, nasz ukochany synek, cierpi na jeden z najgroźniejszych, najbardziej niebezpiecznych nowotworów dziecęcych - neuroblastomę. Ochronilibyśmy naszego synka przed każdym złem – przed chorobą jednak nie damy rady sam go ochronić... Prosimy o pomoc, o nadzieję, o to, by ratować Maksia.

Styczeń 2019 roku, 3 tygodnie po Sylwestrze… W momencie, gdy inni zastanawiali się nad tym, czy uda im się dotrzymać postanowień noworocznych, my myśleliśmy tylko o tym, że nasze dziecko jest śmiertelnie chore. Maks zawsze był ruchliwy, wszędzie było go pełno… Ślad koło oczka wzięliśmy za siniaka. Gdy pojawił się znowu, oczko w tym czasie zrobiło się jakby wyłupiaste. W najgorszych koszmarach nie przypuszczaliśmy, że to guz w kości czaszki, będący przerzutem neuroblastomy, wypycha oczko na zewnątrz.

Neuroblastoma, IV stopień zaawansowania, ten najgorszy… Nowotwór bardzo złośliwy, bardzo agresywny… U Maksa dał przerzuty do szpiku, kości, węzłów chłonnych… Guz w główce był wielkości cytryny. Lekarze myśleli, że to nowotwór mózgu… Tymczasem okazało się, że pierwotne ognisko jest gdzieś indziej, a tej wielkości był przerzut… Poza sinym oczkiem Maks nie miał wcześniej żadnych objawów. 

Zaczęła się walka o życie naszego synka - walka, której podporządkowane jest wszystko, bo najważniejsze jest tylko to, żeby Maksio żył. Za nami lata leczenia, a historią medyczna Maksia można by obdarzyć kilku dorosłych... Niestety droga ku wyzdrowieniu jest kręta i pełna dramatycznych zwrotów akcji - w 2022 roku doszło do wznowy, a w 2024 roku choroba znów się uaktywniła mimo leczenia. Nie poddajemy się jednak, walczymy.

Za każde wsparcie tej walki będziemy bardzo wdzięczni. Żeby ratować Maksa, jesteśmy w stanie zrobić wszystko. Zostaje nam nadzieja, że zechcesz nam pomóc,  by uratować życie naszego ukochanego dziecka.

Dziękujemy za wszystko.

Rodzice

O tym, jak przebiega walka Maksia z chorobą i co dzieje się u niego na bieżąco, możesz też przeczytać TUTAJ

Wybierz zakładkę
Sortuj według