Robert Polinowski - zdjęcie główne

Tragiczny wypadek odmienił życie o 180 stopni❗️Ratuj!

Cel zbiórki: Pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym

Organizator zbiórki:
Robert Polinowski, 53 lata
Gdańsk, pomorskie
Stan po wypadku komunikacyjnym, rozlany uraz mózgu, krwiak przymózgowy obustronny, złamanie kości twarzoczaszki, niewydolność oddechowa, obrzęk mózgu, migotanie i trzepotanie komór
Rozpoczęcie: 22 września 2025
Zakończenie: 23 marca 2026
2662 zł(6,26%)
Brakuje 39 892 zł
WesprzyjWsparło 47 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0815795
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0815795 Robert
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Robertowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym

Organizator zbiórki:
Robert Polinowski, 53 lata
Gdańsk, pomorskie
Stan po wypadku komunikacyjnym, rozlany uraz mózgu, krwiak przymózgowy obustronny, złamanie kości twarzoczaszki, niewydolność oddechowa, obrzęk mózgu, migotanie i trzepotanie komór
Rozpoczęcie: 22 września 2025
Zakończenie: 23 marca 2026

Opis zbiórki

10 marca 2025 roku nasze życie rozpadło się na kawałki. Tata jak co dzień wyszedł rano do pracy. Długo nie wracał, zaczęliśmy się martwić. Mama wydzwaniała na jego telefon. Odebrała pielęgniarka na OIOM-ie. Tata był w stanie krytycznym. 

Tata został potrącony przez autobus… na przejściu dla pieszych. Zawsze ostrożny, zawsze uważny, tym razem nie miał szans. Połamana czaszka, szczęka, oczodoły. Obrzęki i krwiaki mózgu. Tydzień po tygodniu siedzieliśmy przy jego łóżku w szpitalu, modląc się, by otworzył oczy. Przez dwa miesiące był w śpiączce. Oddychał za niego respirator. Życie w zawieszeniu.

Robert Polinowski

Gdy się wybudził, nie był świadomy tego, co się wydarzyło. Miał założoną rurkę tracheostomijna i PEG-a. Nie mógł mówić. Nie wiemy nawet, czy wiedział, kim jesteśmy. Kiedy jego stan się polepszył, a rurka została odłączona, zaczął mówić. Wielu rzeczy nie pamiętał, mylił ludzi i zdarzenia, miał zwidy. 

5 sierpnia miał zostać przewieziony do ośrodka rehabilitacyjnego. Niestety, chwilę przed tą datą doszło do zatrzymania akcji serca. Podejrzewano zawał. Przerażeni w mgnieniu oka zjawiliśmy się w szpitalu, mając nadzieję na to, że to tylko zły sen. 

Nieco ponad dwa tygodnie później w końcu zaczął rehabilitację w ośrodku. Tam ma zapewnioną fachową opiekę. Każdego dnia ma rehabilitację i intensywnie ćwiczy. Od dnia wypadku tata porusza się na wózku – mimo że nogi ani kręgosłup nie zostały uszkodzone w wypadku, z powodu tak długiej śpiączki wystąpił zanik mięśni, które teraz trzeba powoli odbudować. 

Robert Polinowski

Każda chwila od tego tragicznego dnia jest walką o sprawność. Tata ma ogromną siłę i determinację – dzielnie mierzy się z wyzwaniami i przeciwnościami. Wierzymy, że jeszcze wróci do pełni sił. Do tego jednak potrzebna jest długa i intensywna rehabilitacja. 

Dlatego proszę, jako córka, która każdego dnia patrzy na cierpienie swojego ojca, o pomoc. Każda złotówka przybliża nas do chwili, w której tata może wrócić do pełnego zdrowia. Z góry dziękuję każdemu, kto zdecyduje się nas wesprzeć.

Córka

Wybierz zakładkę
Sortuj według