Ryszard Dąbrowski - zdjęcie główne

Codzienny ból odbiera mi nadzieję na spokojne życie... Ratuj!

Cel zbiórki: Skuter inwalidzki, turnusy rehabilitacyjne, łóżko z materacem

Organizator zbiórki:
Ryszard Dąbrowski, 74 lata
WARSZAWA, mazowieckie
Stan po wycięciu raka synchronicznego esicy, migotanie przedsionków, otyłość III stopnia, nowotwór złośliwy okrężnicy
Rozpoczęcie: 7 marca 2025
Zakończenie: 10 marca 2026
307 zł
WesprzyjWsparły 4 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0791657
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0791657 Ryszard
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Ryszardowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Skuter inwalidzki, turnusy rehabilitacyjne, łóżko z materacem

Organizator zbiórki:
Ryszard Dąbrowski, 74 lata
WARSZAWA, mazowieckie
Stan po wycięciu raka synchronicznego esicy, migotanie przedsionków, otyłość III stopnia, nowotwór złośliwy okrężnicy
Rozpoczęcie: 7 marca 2025
Zakończenie: 10 marca 2026

Opis zbiórki

Jeszcze niedawno marzyłem o spokojnym życiu, bez bólu i strachu. Niestety, los postanowił wystawić mnie na próbę, której nie spodziewałem się nigdy. Rak jelita grubego. Diagnoza, która zabrzmiała jak wyrok.

Pierwsza operacja odebrała mi siły, ale nie nadzieję. Myślałem, że to koniec tej męczarni, że teraz będzie już tylko lepiej. Myliłem się. W moim ciele wciąż czai się wróg – nowotwór w zgięciu wątrobowym, czekający na kolejną walkę, kolejną operację. Każdy dzień to ból, zarówno fizyczny, jak i psychiczny. Każdy krok jest dla mnie wyzwaniem, bo po przebytych zabiegach poruszanie się sprawia mi niewyobrażalne cierpienie.

Chciałbym odzyskać, choć część dawnej sprawności. Chciałbym znów móc samodzielnie wyjść na świeże powietrze, pojechać do lekarza bez proszenia innych o pomoc, odzyskać poczucie niezależności. Potrzebuję skutera inwalidzkiego, by znów poczuć, że mam kontrolę nad swoim życiem. Potrzebuję również specjalistycznej opieki, która pomoże mi zrzucić nieco wagi i poprawić stan mojego zdrowia – turnusy rehabilitacyjne są jednak poza moim zasięgiem finansowym.

Nie stać mnie na to wszystko. Nie stać mnie na to, co mogłoby dać mi szansę na lepsze jutro. Dlatego zwracam się do Was – ludzi o wielkich sercach – z prośbą o pomoc. Każda wpłata, każda złotówka to dla mnie szansa na życie bez nieustannego bólu i poczucia bezradności.

Jeśli możesz – pomóż. Jeśli nie możesz – proszę, podziel się moją historią. Dziękuję każdemu, kto zdecyduje się wesprzeć mnie w tej walce o zdrowie i godność.

Ryszard

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    200 zł
  • Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą! Siły!
    Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą! Siły!
    Udostępnij
    50 zł
  • Damian
    Damian
    Udostępnij
    50 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    7 zł