Sebastian Krzemiński, 9 lat
Sebastian przyszedł na świat z krytyczną wadą, która przytrafia się raz na kilkadziesiąt tysięcy urodzeń. Jego serce nie było połączone z płucami. Przewód Botala był jedynym miejscem, przez które do serca chłopca mógł trafiać tlen. W całym dramacie zdarzył się cud - przewód się nie zarósł. Chłopiec trafił do szpitala w Kielcach, gdzie podano mu lek, który podtrzymywał jego życie do momentu operacji. Po serii pierwszych zabiegów lekarzom udało się usprawnić funkcjonowanie serduszka Sebastiana. Nie było ono jednak jeszcze połączone z płucami. Szansą na ratunek dla chłopca stała się operacja w USA, która odbyła się w lutym 2020 roku. Po trudach związanych z powrotem do Polski rodzina znalazła chwilę wytchnienia. Sebastian potrzebuje jednak ciągłej opieki, leczenia i rehabilitacji pooperacyjnej. Potrzebne jest zatem stałe wsparcie!