Zbiórka zakończona
Aniela Sobieszczańska - zdjęcie główne

Anielka - jej życie w naszych rękach. Prosimy o pomoc!

Cel zbiórki: Etapowa korekcja wrodzonej wady serca w Klinice Uniwersyteckiej w Munster

Aniela Sobieszczańska, 6 lat
Lublin, lubelskie
Złożona wada serca – pojedyncza komora z inwersją komór, hipoplastyczna komora prawa, zarośnięta zastawka trójdzielna, przełożenie wielkich pni, zwężenie podzastawkowe i zastawkowe pnia płucnego
Rozpoczęcie: 23 lipca 2019
Zakończenie: 4 października 2019
159 813 zł(101,92%)
Wsparło 3829 osób

Cel zbiórki: Etapowa korekcja wrodzonej wady serca w Klinice Uniwersyteckiej w Munster

Aniela Sobieszczańska, 6 lat
Lublin, lubelskie
Złożona wada serca – pojedyncza komora z inwersją komór, hipoplastyczna komora prawa, zarośnięta zastawka trójdzielna, przełożenie wielkich pni, zwężenie podzastawkowe i zastawkowe pnia płucnego
Rozpoczęcie: 23 lipca 2019
Zakończenie: 4 października 2019

Rezultat zbiórki

Operacja Anielki odbyła się 16 grudnia 2019 roku w Munster. Obejmowała operacyjne utworzenia zespolenia Glenna, atrioseptektomię, banding tętnic płucnych oraz klipsowanie żyły ramienno-głowowej. Na szczęście – wszystko poszło zgodnie z planem!

Po operacja Aniela radziła sobie bardzo dobrze. Piątego dnia po operacji mogła pojechać z nami na obiad do stołówki szpitalnej, a szóstego dnia na spacer. Siódmego dnia dostała przepustkę na noc do Familienhaus. Byliśmy niesamowicie szczęśliwi, będąc znowu w komplecie. Ósmego dnia po badaniach Aniela dostała wypis i mogliśmy wracać do domu – dokładnie w Wigilię Bożego Narodzenia. To była wyjątkowa Wigilia - pierwsza we czwórkę. I chociaż spędzona w samochodzie, bez choinki w domu, to najpiękniejsza bo nasza córeczka wygrała walkę o życie.

Aniela Sobieszczańska

Po operacji musieliśmy bardzo uważać na Anielkę. Trwał sezon grypowy, więc zapobiegawczo odizolowaliśmy się od otoczenia... Kto mógł wiedzieć, że za chwilę pandemia zamknie nas w domu na dobre. Nasza Pani doktor kardiolog kategorycznie nakazała nam izolację, naszym najważniejszym zadaniem jest uchronić Anielę przed zakażeniem koronawirusem. I tak sobie siedzimy w domu już 17 miesięcy... W izolacji Aniela obchodziła swoje pierwsze Święta Bożego Narodzenia, urodziny, Wielkanoc...

Obecnie Aniela przechodzi co miesiąc badania kontrolne. W wynikach badań widać, że zbliża się czas kiedy będzie potrzebna kolejna operacja. Operacja, od której zależy jak potoczy się jej dalsze życie. Nikogo na pewno nie zdziwi, że oddamy Anielę tylko w jedne ręce, a właściwie dwie pary rąk: Profesora Edwarda Malca oraz Profesor Katarzyny Januszewskiej. Ta operacja będzie dłuższa, trudniejsza, obarczona większym ryzykiem, ale wierzymy, że się uda. Rodzice dzieci z wws to wiedzą... Od otrzymania kwalifikacji do operacji, myśl o niej jest pierwszą po przebudzeniu i ostatnią przed pójściem spać... I chociaż bardzo się jej boimy to wiemy, że jest konieczna, aby Aniela mogła żyć.

Wybierz zakładkę
Sortuj według

Ta zbiórka jest już zakończona. Zobacz innych Podopiecznych, którzy czekają na Twoją pomoc.

WesprzyjWesprzyj