

Zagrożenie rośnie.... Pomóż, nim serduszko zatrzyma się na zawsze!
Cel zbiórki: Drugi etap korekcji wrodzonej wady serca w Klinice Uniwersyteckiej w Munster
Cel zbiórki: Drugi etap korekcji wrodzonej wady serca w Klinice Uniwersyteckiej w Munster
Aktualizacje
Dziękujemy za Waszą pomoc! Zostańcie z nami do końca - walka o Frania wciąż trwa
Kochani, tej zbiórce towarzyszył ogromny strach i niekończąca się obawa przed tym, czy zdążymy na czas. Dzięki Waszej mobilizacji udało się zebrać środki niezbędne na kolejną operację Frania! Niestety, sytuacja bardzo się skomplikowała, bo w obecnej sytuacji związanej z koronawirusem, klinika w Munster wstrzymała wszystkie planowe przyjęcia. Każdego dnia zaciskam kciuki w nadziei na otrzymanie wiadomości z kliniki.
Ze względu na trwające akcje promocyjne oraz licytacje, zbiórka pozostanie otwarta do pierwszych dni stycznia. W tej sytuacji musimy być gotowi na wszystko, również na zmieniający się kurs euro, który może spowodować, że koszt planowanej operacji wzrośnie. Pozostałe po operacji środki zostaną przeznaczone na dalsze leczenie, konsultacje lekarskie i rehabilitacje.

Bardzo dziękujemy za Waszą pomoc i nieocenione wsparcie. Dzięki Wam zyskaliśmy szansę na ratowanie zdrowia i życia naszego synka! Dziękujemy całą Rodziną za każdy gest dobra. Niech to, co nam podarowaliście, wróci do Was ze zdwojoną siłą!
Rodzice
Opis zbiórki
Strach miesza się z ogromną radością. Najgorsze jest to, że jeśli stan zacznie się pogarszać na reakcję pozostanie nam niewiele czasu. Bez wsparcia specjalistów możemy stracić jedyną szansę na ratowanie życia!
Ten widok zapamiętam na zawsze - po długiej rozłące - moja rodzina wreszcie jest w komplecie. Starsze siostry poznały naszego bohatera - Frania. Ponad miesiąc - tyle czasu zajęło nam to, by małe serduszko biło pomimo skomplikowanej wady serca.
W obcym miejscu, z dala od rodziny i najbliższych - z jednej strony miałam świadomość, że zapewniam Franiowi najlepszą opiekę, z drugiej czułam się całkowicie samotna w obliczu strachu o zdrowie i życie mojego synka. Patrzyłam na niego - wydawał mi się taki maleńki i kruchy… Zupełnie przypadkiem dowiedziałam się, że w pewnym momencie było tak źle, że moje dziecko zostało przeniesione na OIOM. Zagrożenie było realne!
Obecne szczęście jest coraz częściej wystawiane na próbę. Regularne sprawdzanie saturacji, stałe pory podawania leków i zaplanowane kolejne wizyty lekarskie. Konieczność oszczędzania sił na każdym etapie, bo nawet zbyt silny płacz może być dla niego zagrożeniem. Mimo że ciągle jestem obok, mam świadomość, że w momencie, kiedy stan dramatycznie zacznie się pogarszać, będę mogła tylko patrzeć i błagać los o to, by nie odbierał mojego synka…
Nie chcę ryzykować życiem mojego dziecka! Nie chcę czekać aż dojdzie do tragedii! Muszę zrobić wszystko, by Franio miał szansę na życie i przyszłość. Kolejna operacja w klinice w Munster jest nieunikniona. Tam specjaliści znają już nasz przypadek, uratowali już wiele żyć i mam do nich pełne zaufanie, ale koszty nierefundowanej opieki i skomplikowanego zabiegu są przerażająco wysokie. Kilkaset tysięcy złotych to koszt ratowania maleńkiego serduszka mojego synka. To cena za życie bez strachu o każdy nadchodzący dzień.
Znów stoimy w obliczu potwornego zagrożenia, ale nie mogę stracić nadziei. Muszę znów prosić o pomoc, bo całą rodziną walczymy o najwyższą stawkę. Kiedy pełni strachu czekaliśmy na narodziny Frania, poznaliśmy moc dobra. Dzięki Wam od początku zapewniliśmy mu najlepszą opiekę. Wierzę, że teraz również pokażecie moc pomagania! Nie tracę nadziei, że dobro, które nam podarowaliście wróci ze zdwojoną mocą!
Patrzę na moją rodzinę i chcę dla nich tylko jednego - zdrowia. Kiedy spełni się to jedno marzenie - będziemy mieli wszystko. Proszę, podaj nam pomocną dłoń. To serduszko nie może się zatrzymać - przed nim jeszcze całe życie!
____
Walkę o Frania można śledzić na stronie: Prawe serce Franka
____
Zbiórkę można wspierać biorąc udział w licytacjach prowadzonych w grupie: Serduszko Maryni pomaga Franiowi Zembrzuckiemu - licytacje
____
Media o zbiórce:
Franek przyszedł na świat 29 lipca. Przeszedł już wielogodzinną operację. Wciąż można pomagać
Chłopiec wciąż jest pod obserwacją specjalistów w niemieckiej klinice
- KasiaX zł
- Elżbieta20 zł
- Magda20 zł
- Wujek Czarek199 zł
- Wpłata anonimowa500 zł
- Marta B. bombka 2/2 i exploding box dodatkowy ;)50 zł