"Magda, przepraszam Cię – ja umieram!" - proszę spraw by to nie były ostatnie słowa mojego męża!

Zakup sprzętu do neurorehabilitacji i komunikacji C-Eye
Zakończenie: 26 Maja 2023
Opis zbiórki
Mój mąż dość mocno chorował na serce, ale nie wpływało to na jego codzienne funkcjonowanie. Uśmiechnięty, towarzyski, zawsze gotowy poświęcić czas dla swoich dzieci. Jeszcze idąc na operację wszczepienia pompy w sercu, radośnie się żegnał i obiecywał dzieciom, że dokończą zabawę, jak wróci. Nie wrócił na czas… Nie wróci taki, jakim go znali…
Jacek choruje na kardiomiopatię rozstrzeniową. Jego stan był już na tyle poważny, że lekarze zadecydowali, aby wszczepić mu pompę serca LVAD, dzięki której mógłby doczekać przeszczepu, prowadząc w miarę spokojny tryb życia. Baliśmy się, ale wiedzieliśmy, że to mu pomoże i byliśmy dzięki temu spokojniejsi, że wszystko będzie pod kontrolą.
W czerwcu 2022 roku pojechał na zabieg do szpitala w Warszawie. Jeszcze dzień wcześniej bawił się z młodszymi synami i pełen wiary i nadziei żegnał ze starszym synem i córką oraz ze mną. Sama operacja się udała i za kilka dni miał do nas wrócić. Czekaliśmy tylko, aż trochę wygoi się mostek.
3 czerwca 2022 roku o godzinie 15.00 Jacek zadzwonił do mnie i powiedział: „Magda, przepraszam – ja umieram”. To były jego ostatnie słowa! O 22.00 zadzwonił lekarz, informując, że mój mąż przeszedł rozległy wylew krwi do mózgu! Od tamtej pory jego stan był określany jako wegetatywny nierokujący…
Jacek ma porażenie czterokończynowe, przez co nie porusza żadną kończyną, nie mówi, nie otwiera ust, jest karmiony przez sondę. Został wykreślony z listy przeszczepowej… Do niedawna lekarze twierdzili, że jego stan jest apaliczny – jest przytomny, ale nieświadomy, nie rozumie, co się do niego mówi.
Nie wierzyłam w to, nie mogłam! Chciałam potwierdzenia, że jest tak na pewno, dlatego zorganizowałam środki na prywatne badanie urządzeniem C-Eye. Okazało się, że mąż jest świadomy, rozumie, co się do niego mówi i za pośrednictwem tego urządzenia potrafi zakomunikować swoje potrzeby!
Ten nowoczesny system, który śledzi ruch gałek ocznych, umożliwia alternatywną komunikację z moim Jackiem. Co więcej, dzięki niemu jesteśmy w stanie wdrożyć efektywną terapię tzw. neurorehabilitację, która jest mu niezbędna, by zacząć mówić i odzyskać, choć minimalnie sprawność!
W stanie, w którym znajduje się Jacek neurorehabilitaja jest możliwa tylko z tym urządzeniem. Niestety kwota, jaką trzeba za nie zapłacić, jest dla mnie nieosiągalna… Dlatego ośmieliłam się skorzystać z tej formy pomocy i otworzyć zbiórkę na zakup tego urządzenia.
Po wylewie męża zostałam sama z 4 dzieci. Tragedia, która nas spotkała, odbija się na nas wszystkich. Z trudem parzę na cierpienie moich dzieci, które były bardzo związane z tatą. Córka jest w wieku dorastania i potrzebuje męskiego spojrzenia na świat. Trójka synów potrzebuje męskich wzorców, rozmowy na ważne dla nich tematy. Tak bardzo bym chciała, by mieli go przy sobie i mogli się z nim komunikować…
W czerwcu 2023 roku jest szansa, że wróci do domu. Niestety bez C-Eye będzie to koniec dobrych wiadomości… Tak dużo nieszczęść spadło na mnie i dzieci w ostatnim czasie. Proszę, pomóż nam w końcu odwrócić los!
Magda, żona