

Śmierć w oczkach dziecka❗️Dramatycznie mało czasu na leczenie - pomóż!
Cel zbiórki: Leczenie siatkówczaka w Memorial Sloan-Kettering Cancer Center
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie siatkówczaka w Memorial Sloan-Kettering Cancer Center
Aktualizacje
Aktualizacja
Po badaniu 15-12-2021 Staś otrzymał kolejną, czwartą dawkę chemioterapii dotętniczej.
Na badaniu 18-01-2022 okazało się, że pojawiły się nowe guzki i znowu potrzebna była chemioterapia dotętnicza – już piąta w jego życiu.Po raz kolejny okazuje się, że ta choroba jest nieprzewidywalna i tak łatwo nie odpuszcza.
Łącznie Staś otrzymał już pięć chemioterapii ogólnych i pięć dotętniczych.Wciąż potrzebna jest wielka pomoc, by wygrać tę walkę, dlatego prosimy Was – nie przestawajcie wspierać naszego synka.
Aktualizacja
Dzięki Waszym ogromnym sercom Staś rozpoczął leczenie w klinice Memoriał Sloan Kettering Cancer Center.
17.11.2021r odbyła się pierwsza wizyta u doktora Abramsona, podczas której doktor zastosował terapię laserową na oba oczka, niestety konieczne jest również podawanie chemioterapii dotętniczej, której pierwszy cykl, Staś otrzymał następnego dnia.
Jeszcze raz dziękujemy za wsparcie, zbiórka zostaje cały czas aktywna, leczenie Stasienka potrwa jeszcze kilka lat, dlatego dziękujemy, że jesteście z nami
Udało się
Kochani, wszyscy pokazaliście, jacy jesteście fantastyczni i że razem możemy wszystko, każda najmniejsza wpłata krok po kroku przybliżała nas do celu i UDAŁO SIĘ!
Stasia leczenie może potrwać bardzo dugo. W tej chwili udało się zgromadzić środki na rozpoczęcie leczenia. Wszystkie pieniądze, które zasilą zbiórkę Stasia ponad 100%, będą przeznaczone na jego dalsze leczenie!
RAZEM WIELKĄ MAMY MOC!

Opis zbiórki
Ten apel do Waszych serc jest wyjątkowy, bo dotyczy Stasia, który urodził się 26.11.2020 roku. Czy u tak małego dziecka można zdiagnozować nowotwór? Czy tak maleńkie dziecko może śmiertelnie zachorować i walczyć o życie? Niestety tak... Trzymamy w ręku wyrok ciążący nad naszym dzieckiem – siatkówczak obuoczny, nowotwór oczu. Nasz synek dopiero co zobaczył świat. W tej chwili nie potrafimy sobie wyobrazić bardziej okrutnej choroby niż nowotwór.
8 grudnia 2020 roku, dwa tygodnie po narodzinach Stasia, usłyszeliśmy diagnozę – dowiedzieliśmy się, że oczko synka zaatakował nowotwór, z czasem, że zaatakował oba oczka. Wyniki kolejnych badań sprawiały, że nasz świat zapadał się bardziej i bardziej, ale nie mieliśmy czasu na rozpacz. Niemal natychmiast rozpoczęła się walka i chemioterapia. Patrzyliśmy, jak w malutkie ciałko naszego synka wtłaczana jest trucizna i modliliśmy się, by zabiła raka, nie Stasieńka! Nic nie jest tak, jak miało być...

Po kolejnych cyklach chemioterapii konieczne było przetaczanie krwi. Synek ma dopiero 10 miesięcy, a tak wiele przeszedł. Stale żyjemy w strachu o zdrowie i życie naszego dziecka! Z niecierpliwością czekamy na kolejne badania i modlimy się, by guzy w końcu były nieaktywne, by nasz synek nie musiał cierpieć i mógł cieszyć się dzieciństwem w kochającym domu, a nie w murach szpitala. Nasza wiara to jednak za mało. Staś potrzebuje leczenia, którego w Polsce nie zdołamy mu już zapewnić. Obecnie jesteśmy po 5 cyklach chemioterapii ogólnej, 1 chemioterapii dotętniczej do prawego oka oraz 1 cyklu chemioterapii dotętniczej, 3 zabiegach laseroterapii na lewe oko. Niestety na każdym badaniu ujawniają się nowe guzy.
W Polsce wyczerpaliśmy wszystkie możliwe formy leczenia. Ostatnia nadzieja czeka na naszego synka za oceanem. Doktor Abramson - specjalista w leczeniu siatkówczaków wyraził zgodę na leczenie. Mamy wyznaczony termin leczenia na 17 listopada 2021 roku. To skrajnie mało czasu wiedząc, że takie leczenie będzie kosztować nas około milion złotych! Staś otrzymał 21 września ostatnią dawkę chemii. Aby nie przerywać leczenia, kolejna powinna zostać podana już w Nowym Jorku.

Staś nie ma jeszcze roku, każdego dnia się czegoś uczy, poznaje świat, ogląda go, uśmiecha się. Od tego leczenia zależy całe jego dalsze życie, każdy następny dzień. Za oceanem dano nam szansę, której wiele dzieci nigdy nie dostało – 17 listopada musimy być na miejscu w klinice. W Nowym Jorku może nam się udać!
Ponad 20 lat praktyki w leczeniu nowotworów oczu u dzieci to ogromna szansa! Wczoraj otrzymaliśmy kosztorys leczenia. Znamy historie dzieci chorych na siatkówczaka, wiemy, że te, które wracają z USA, potrzebowały ponad miliona złotych na walkę z nowotworem. W naszym wypadku jest tak samo, ale innej drogi nie mamy – aby pokonać chorobę, trzeba się z nią zmierzyć!

W najbliższych tygodniach potrzebne będzie wiele cudów – o ten pierwszy walczymy dzięki Siepomaga – prosimy Was o pomoc! Musimy zdobyć astronomiczną kwotę i jak najszybciej wylecieć, by kontynuować leczenie! Błagamy Was o serce i pomoc, dzięki której zdążymy! Choroba u Stasieńka zaatakowała obydwa oczka – nie możemy czekać albo zwlekać z wylotem. Drugiej szansy najprawdopodobniej nie będzie, dlatego prosimy was o wsparcie w walce o życie i wzrok naszego synka Stasia.
Każda minuta, każda godzina to ogromne nerwy, które pozostaną z nami do momentu, kiedy ktoś nie powie nam, że już po wszystkim, że Staś będzie żył i widział! Wierzymy, ze nie takie rzeczy już się działy, nie takie cuda sprawialiście. Błagamy o pomoc, o życie i o wzrok naszego synka…
Kochający Rodzice
Sylwia i Piotr
–––––––––
Strona Stasia na Facebooku –> KLIK
Licytacje Staś Krajnik nowotwór złośliwy –> KLIK
Staś w mediach –> KLIK
Siedem chemioterapii nie przyniosło rezultatu –> KLIK
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
117,83 złPuszka ,,Urocze Torty’’ Henryków Urocze
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa20 zł