30 lat pracował w służbie zdrowia, dziś jest tam w roli PACJENTA... RAZEM DLA STEFANA❗️

Dostosowanie łazienki do potrzeb osoby z niepełnosprawnością oraz rehabilitacja
Zakończenie: 28 Lipca 2023
Opis zbiórki
Całe życie w szlachetnym zawodzie, odchowani trzej synowie, opieka nad żoną, wymarzona emerytura. Wiele planów, pasji i… Tragedia, która nie miała prawa się wydarzyć.
Stefan pracował zawodowo przez prawie 50 lat, w tym ponad 30 lat w karetce. Ale jak mówią: ‚‚nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka”... Od niedawna bardzo nie lubimy tego powiedzenia!
Na emeryturze mąż chciał realizować swoje pasje: podróże motocyklem, ogród. Wychował 3 synów, dwóch pracuje w ochronie zdrowia, służąc swoją pracą tak jak my, ludziom chorym. Stefan opiekował się mną przez tyle lat, a teraz? W listopadzie 2022 przebył udar móżdżku, na to wylew, wodogłowie, drenaż mózgu, 2 razy został wyrwany ze szpon śmierci!
Po 4 miesiącach w szpitalach (neurologia, neurochirurgia, intensywna terapia, rehabilitacja w brzeskim „ Budziku”) na nowo uczy się podstawowych czynności — chodzenia, samodzielnego jedzenia, mycia, ubierania, prawidłowej mowy. Ma w ¾ uszkodzony móżdżek.
Móżdżek to niepozorne maleństwo schowane głęboko w czaszce, pełniące bardzo ważną rolę w funkcjach życiowych m.in. w utrzymaniu równowagi, koordynacji ruchowej. Obecnie największym problemem jest utrzymanie równowagi, zaburzenia koordynacji, utrzymujący się niedowład lewej połowy ciała.
Stefan porusza się przy pomocy chodzika asekuracyjnego, ma obniżoną tolerancję wysiłku, a także depresję, która znacznie utrudnia powrót do normalności. Są osłabione funkcje poznawcze, spowolniały napęd psychoruchowy. Decyzją lekarza orzecznika ZUS jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, niezdolną do samodzielnej egzystencji.
Stefan długo obawiał się zakładania zbiórki, ale w końcu co jest ważniejsze: duma czy zdrowie? Intensywność rehabilitacji w pierwszych miesiącach jest najważniejsza. Ogromny jest koszt dostosowania łazienki, zakup sprzętu i wiele innych wydatków, który trzeba ponieść z emerytury...
Czy to wstyd, że przyszła choroba? Czy to wstyd prosić o pomoc?
Nie, gdy walczy się o najważniejszą na świecie osobę i nie ma czasu na gdybanie. Nie możemy zwlekać, musimy działać natychmiast, aby jeszcze kiedyś było lepiej…
Żona