Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Mamusiu, proszę Cię naucz mnie chodzić

Emilia Krzykawska
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

Rehabilitacja, ortezki

Emilia Krzykawska
Zawiercie, śląskie
przepuklina oponowo-rdzeniowa
Rozpoczęcie: 26 Października 2015
Zakończenie: 26 Stycznia 2016

Opis zbiórki

Do dzisiaj w pamiątkowym albumie widnieją zdjęcia, przywołujące okrutne wspomnienia. USG z dopiskiem „kręgosłup rozwija się prawidłowo, serduszko rozwija się prawidłowo”. Teraz już wiemy, że nie dało się tego przeoczyć, że na każdym z tych zdjęć widać to, z czym przyszło się zmierzyć naszej córeczce w dniu narodzin. Radosne oczekiwania przyjścia na świat zmierzyło się z brutalną rzeczywistością w dniu porodu, który odkrył przed naszą córeczką trudy i przeszkody na drodze do sprawności.


Nie mogłam jej przytulić, ucałować. Szybko zniknęła za kolejnymi szpitalnymi drzwiami. Zamiast czułego pierwszego pocałunku, dostałam kilka kartek do podpisania. Zielone światło dla lekarzy do ratowania jej maleńkiego życia. Z rozpaczy, braku jakichkolwiek informacji chciałam krzyczeć. Odwagi starczyło mi jedynie na cichy szloch w szpitalną poduszkę…


Kolejnego dnia odbyła się pierwsza poważna operacja zamknięcia przepukliny. Pierwsza, ale jak się później okazało nie ostatnia. Przepuklina zlokalizowana na jej maleńkich plecach „upośledza” jedynie nóżki. Zupełnie wiotkie nie mają siły na poruszanie. Poza niesprawnymi nóżkami Emilka rozwija się prawidłowo.


Emilia Krzykawska


Pragnęłam wierzyć, że operacja „naprawi” jej nóżki. Uśmiechała się do nas, machała rączkami, widziałam, jak delikatnie porusza nóżką – nie potrafiłam uwierzyć, że jest tak poważnie chora i nigdy nie stanie na nóżkach. W słowa lekarzy, że nasza córeczka nigdy nie będzie mówić, nie będzie siadać, nie uwierzyłam, podobnie jak nie uwierzyłam, że będzie upośledzona. Lekarze nie zawsze wiedzą wszystko... A niezwykła siła do działania narodzonego maluszka, nie zna granic. Z wiarą tuż po opuszczeniu szpitala rozpoczęliśmy ćwiczenia i stymulacje uśpionych nóżek. Niestety z wiekiem stópki coraz boleśniej się wykrzywiały, a obwód główki niebezpiecznie zaczął rosnąć, dlatego Emilka przeszła operację wszczepienia zastawki do główki oraz wieloetapową, całkowitą rekonstrukcję stópek.


Aparaty Hkafo były pierwszymi, które pozwoliły podnieść się z wózka i stanąć Emilce na własnych nóżkach. Była to chwila warta każdej naszej łzy strachu i bolesnej rehabilitacji nóżek Emilki. Wraz ze wzrostem deformacja kręgosłupa sprawia, że ortezki uciskają skrzywione bioderka, pozostawiając płatki siniaków na całych nóżkach. Z poprzednich Emilka wyrosła, na zakup kolejnych rodziców nie stać… Bez ortezek nóżki Emilki zostają unieruchomione bez szans na pionizację i samodzielność.

Emilia Krzykawska



Emilka nie pyta, czy będzie chodzić, tylko kiedy się to stanie. Wie, że ciężka praca podczas rehabilitacji przyniesie wymarzone efekty i obudzi jej uśpione nóżki. Niestety, aby wypracować ten sukces poza ogromną determinacją dziewczynki, potrzebne są fundusze. Po 5 latach  nieustającej rehabilitacji oszczędności rodziców się skończyły. „Nie możemy teraz przestać. Jeśli my przestaniemy wierzyć, zwątpimy lub poddamy się z braku środków, odbierzemy jej być może jedyną szansę na życie bez wózka” – wyznaje mama.



Wyczekiwany samodzielny krok. Bez bólu i łez. To chwila, na którą czeka każdy rodzic. By Emilka mogła samodzielnie chodzić na stópkach potrzebna jest nasza pomoc. To ostatnia „pamiątka” jaka została dziewczynce. Udało się uniknąć wodogłowia, plastyka przepukliny umożliwiła poruszanie. Wykrzywione stópki, dzięki całkowitej rekonstrukcji dało się naprawić. Barierą dla rodziców są pieniądze, a właściwie ich brak. Tylko dzięki pomocy ludzi o wielkich sercach, uda nam się spełnić marzenie rodziców i podarować Emilce szansę na samodzielność.

 

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki