Synek mamusi

Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.
Każda mama chłopca wie jak wyjątkowa miłość i więź łączy ją i jej synka. Nie bez powodu utarło się powiedzenie "synek mamusi". Każda mama chłopca, ze mną na czele zrobiłaby wszystko, żeby jej synek był zdrowy, szczęśliwy i kochany. Każda mama oddałaby wszystko łącznie ze swoim życiem by jej dziecko mogło żyć, by było zdrowe. Mama Kubusia jest taką samą mamą jak my. Tak samo czuje i kocha. Tak samo martwi się i tak samo jak każda z nas pragnie tego co najlepsze dla swojego dziecka. Będąc w ciąży tak samo jak my wyobrażała sobie kim będzie jej syn. Do kogo będzie podobny i jakim człowiekiem będzie gdy dorośnie. Niestety los postawił wysoki mur na drodze do tych marzeń. Mur, który zniszczyłaby nawet kosztem swojego życia gdyby tylko mogła. Ten mur możemy zniszczyć wszyscy razem, możemy go przejść budując schody z naszych cegiełek. Doceńmy to jakie szczęście mamy tuląc swoje zdrowe dzieci i patrząc na ich rozwój. Doceńmy mniejsze lub większe rączki, które mogą obejmować naszą szyję lub poprostu z nami spacerować. Rączki Kubusia mogły być rączkami dziecka każdej z nas...Nie zabierajmy mamie Kubusia tych rączek, które każdą z nas tak bardzo cieszą. Pomóżmy przejść te najbardziej strome schody w ich życiu. Kto wie może kiedyś rączka Kubusia uratuje "nasze małe rączki'. Życie jest przecież takie nieprzewidywalne... Z całego serca dziękuję, mama trzyletnich małych rączek ❤️
Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiły
bezpośrednio na docelową zbiórkę:
Każda mama chłopca wie jak wyjątkowa miłość i więź łączy ją i jej synka. Nie bez powodu utarło się powiedzenie "synek mamusi". Każda mama chłopca, ze mną na czele zrobiłaby wszystko, żeby jej synek był zdrowy, szczęśliwy i kochany. Każda mama oddałaby wszystko łącznie ze swoim życiem by jej dziecko mogło żyć, by było zdrowe. Mama Kubusia jest taką samą mamą jak my. Tak samo czuje i kocha. Tak samo martwi się i tak samo jak każda z nas pragnie tego co najlepsze dla swojego dziecka. Będąc w ciąży tak samo jak my wyobrażała sobie kim będzie jej syn. Do kogo będzie podobny i jakim człowiekiem będzie gdy dorośnie. Niestety los postawił wysoki mur na drodze do tych marzeń. Mur, który zniszczyłaby nawet kosztem swojego życia gdyby tylko mogła. Ten mur możemy zniszczyć wszyscy razem, możemy go przejść budując schody z naszych cegiełek. Doceńmy to jakie szczęście mamy tuląc swoje zdrowe dzieci i patrząc na ich rozwój. Doceńmy mniejsze lub większe rączki, które mogą obejmować naszą szyję lub poprostu z nami spacerować. Rączki Kubusia mogły być rączkami dziecka każdej z nas...Nie zabierajmy mamie Kubusia tych rączek, które każdą z nas tak bardzo cieszą. Pomóżmy przejść te najbardziej strome schody w ich życiu. Kto wie może kiedyś rączka Kubusia uratuje "nasze małe rączki'. Życie jest przecież takie nieprzewidywalne... Z całego serca dziękuję, mama trzyletnich małych rączek ❤️
Wpłaty
- Wpłata anonimowa10 zł
Rączki Olusia
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Barbara Tomczak2 zł
- 10 zł
