PILNE ❗️Dramatyczna walka o maleńkie serce❗️Kubuś walczy o życie

PILNE ❗️Dramatyczna walka o maleńkie serce❗️Kubuś walczy o życie
Nierefundowane leczenie skomplikowanej wady serca i transport medyczny
Zakończenie: 20 Lipca 2021
Aktualizacje
Odszedł największy Wojownik. Dziękujemy za Wasze wsparcie.
Nie przegrał. Nie poddał się. Obrał inną drogę.
Do końca walczył On, Rodzice, Lekarze i Wy.
Nic nie opisze rozmiarów rozpaczy, która dotknęła Rodziców i całą Rodzinę, która do końca miała nadzieję.
Dziękujemy za Wasze zaangażowanie pomoc, wsparcie i każde dobre słowo. Zamiast morza radości, ocean wylanych łez. Kubuś już nie cierpi, mamy nadzieję, że będzie czuwał nad Rodzicami i wszystkimi, którzy przekazali mu iskierkę dobra.
Kiedyś się spotkamy.
Kubusiu, do zobaczenia!
Nasz dzielny Wojowniku
____
Zbiórka została zamknięta, ale pomoc, którą otrzymał Kubuś zostanie przesłana dalej. Środki przekazane dla Kubusia wsparły walkę innych Małych Bohaterów: Bartusia, Miłoszka, Julki, Miłosza
❗️Sytuacja jest krytyczna. Błagam, ratuj naszego synka
Stało się to, czego baliśmy się najbardziej! Kubuś musiał przejść operację ratującą życie w polskim szpitalu. Do końca wierzyliśmy, że zdążymy i ta interwencja nie będzie konieczna, ale nie mieliśmy wyboru. W tym stanie, bez operacji, transport do Stanford mógłby być zbyt niebezpieczny. Musieliśmy działać, by ratować życie!
Po operacji, lekarze tylko potwierdzili to, co wiemy od dawna: stan jest poważny, a pomoc specjalistów z USA jest potrzebna jak najszybciej! Każdy dzień oczekiwania zmniejsza szanse na ratunek. Każdy z nich dramatycznie przybliża naszego synka do śmierci!
W takich momentach trudno powstrzymać łzy. Ciężko zapanować nad rosnącym strachem i przerażeniem, że to maleńkie serce, które teraz tak dzielnie walczy, zatrzyma się na zawsze. To, co przeżywamy jest nie do opisania...
Błagam, ratuj życie Kubusia! Potrzebujemy Was! Potrzebujemy wsparcia, by nasz maleńki bohater wygrał najważniejszą walkę!
Jesteś ostatnią nadzieją! Tylko z Tobą mamy szansę!
ALERT❗️Jest kosztorys z USA. Ogromna kwota i mało czasu... Ratunku
Mamy dramatycznie mało czasu!
Tak długo czekaliśmy na tę wiadomość! Lekarze z USA przygotowali plan leczenia maleńkiego serduszka Kubusia. Oni jako jedyni dają szansę na życie! Niestety, w momencie otrzymania wiadomości z kliniki dostaliśmy kosztorys, który dosłownie zwalił nas z nóg.
Koszt transportu medycznego i operacji to ponad 6,5 miliona złotych!
To nie koniec złych wiadomości… W amerykańskiej klinice musimy być jak najszybciej, bo serce Kubusia nie może czekać! Kolejnej operacji w Polsce może nie przeżyć, a każdy dzień oczekiwania zwiększa ryzyko. Nie możemy do tego dopuścić, musimy działać natychmiast!
Mamy krytycznie mało czasu… Kubuś walczy przy wsparciu specjalistycznej aparatury, pojawiają sie kolejne powikłania. Życie wisi na włosku...
To serce musi zostać jak najszybciej zoperowane. Niestety, warunki są bezlitosne - koszt samej operacji to prawie 1,5 miliona dolarów!
Trudno sobie wyobrazić zebranie takiej kwoty! Ciężko myśleć o zbiórce, gdy na oddziale kardiologii nasze dziecko walczy o życie. Teraz nie możemy się poddać, bo od tych pieniędzy zależy wszystko!
Błagamy Was o pomoc i wsparcie! Błagamy o ratunek dla Kubusia. Jeśli nie staniecie razem z nami do walki, jedyna szansa przepadnie...
Rodzice
Opis zbiórki
PILNE! Podczas operacji lekarze stwierdzili, że nie mogą nam pomóc! Trwa dramatyczny wyścig z czasem. Mamy tylko kilka tygodni na to, by uzbierać ogromną kwotę, która uratuje serce Kubusia!
______
W naszym albumie brak rodzinnych zdjęć z pięknych sesji. Zastępują je pamiątki z sal szpitalnych i OIOMu, którego nasz synek nie opuścił od urodzenia. To nasza dokumentacja walki na śmierć i życie. Krótka historia miłości, bólu, przerażenia i strachu, który będzie trwał, dopóki nie wsiądziemy na pokład samolotu do USA, gdzie specjaliści podejmą się skomplikowanego leczenia.
Podczas badań, przeprowadzonych jeszcze w czasie ciąży, usłyszeliśmy, że serce naszego synka nie pracuje prawidłowo. Stwierdzono tetrologię Fallota z atrezją zastawki tętnicy płucnej i zwężonymi tętnicami płucnymi. W jednym momencie na pełne ekscytacji i radości oczekiwanie padł cień strachu. Do końca towarzyszyła nam niepewność, bo na tym etapie nikt nie był w stanie przewidzieć, jaki będzie stopień skomplikowania wady. Uspokajano nas, że prawdopodobnie wystarczy standardowy protokół leczenia i trzy operacje pozwolą uratować małe serduszko. Niestety, taka informacja sprawia, że ciężko wrócić do codzienności bez strachu.
Jego przyjście na świat było dla nas niesamowitym wydarzeniem. Dosłownie na sekundę zapomnieliśmy o tym, że nasze dziecko skazane jest na ciężką walkę od samego początku. Lekarze od początku wdrożyli podawanie leków podtrzymujących życie do operacji, a to dawało nadzieję na skuteczne leczenie w Polsce. Zabieg na otwartym sercu zakończył się praktycznie w momencie rozpoczęcia - lekarze powiedzieli nam, że wada jest zbyt skomplikowana i nie są w stanie jej leczyć w tym momencie. U Kubusia nie wytworzył się pień płucny i tętnice płucnych, a płuca zaopatrywane są w krew i tlen poprzez naczynia zastępcze (MAPCAS), które organizm sam sobie wytworzył. Leczenie byłoby możliwe, dopiero kiedy naczynia urosną, ale nikt nie daje pewności, czy Kubuś tego dożyje. Jego oddech cały czas wspomagany jest specjalistyczną aparaturą.
Mamy wrażenie, że czas się kończy…
Rozmiary tej tragedii są nie do opisania. Boimy się o każdy dzień, a jednocześnie skupiamy wszystkie siły na poszukiwaniu pomocy. Otrzymaliśmy wstępne informacje z kliniki z USA, która mogłaby się podjąć leczenia. Nasz synek ma szansę na życie! Najpierw jednak to my musimy stanąć przed ogromnym wyzwaniem, bo koszt operacji i specjalistycznego transportu medycznego może wynieść ponad 5 milionów złotych. Na zebranie tej ogromnej kwoty mamy MIESIĄC, bo do kliniki powinniśmy trafić jeszcze w czerwcu.
Prosimy o pomoc - to brzmi banalnie, ale nie mamy innej możliwości, jak wołać do każdego dobrego, wrażliwego serca o ratunek dla naszego małego bohatera! Każde wsparcie to nadzieja na życie! Razem walczymy o cud dla Kubusia!
Mama Kubusia: Kolejne godziny na OIOMie, ciche pikanie szpitalnej aparatury, która informuje, że serduszko, o które walczę wciąż bije. Proszę, by był silny… Nie mogę pozwolić sobie na łzy rozpaczy. On nie może przegrać, a ja nie mogę się poddać! Wierzę, że podarujesz mojemu dziecku szansę na nowy początek. Wierzę, że razem wrócimy do domu.
____
Zbiórkę Kubusia można wspierać biorąc udział w licytacjach prowadzonych w grupie: Licytacje dla Kubusia Zwierzchowskiego
___
O walce Kubusia mówią media:
Kubuś Zwierzchowski walczy o życie. Ruszyła zbiórka na leczenie chłopca w USA
Reportaż o walce Kubusia w Telewizji Obiektyw:
Materiał przygotowany przez Radio Rzeszów:
Kubuś Zwierzchowski z Bliznego musi pilnie wyjechać na leczenie do USA
Radio ESKA o walce Kubusia:
Maleńkie serce Kubusia ma coraz mniej siły. Chłopiec każdego dnia walczy o życie!